to i ja wtrącę tu parę groszy...w tym roku przez tydzień miałam okazję popracować w wypożyczalni samochodów na Krecie. Zrezygnowałam bo nie podobało mi się wiele rzeczy. Dowiedziałam się również od Polki, która na stałe mieszka na Krecie od 7 lat i ona pracowała później tam za mnie - że nie ma idealnej wypożyczalni (wszędzie są jakieś "myki". Tam gdzie ja pracowałam ceny były podawane już z pełnym ubezpieczeniem jednak po spisaniu umowy ostrzegano, że należy jeździć ostrożnie. Były trzy żelazne zasady ktorych należało przestrzegać: nie wsiadać do autka po spożyciu alkoholu - co dla mnie jest oczywiste (jeśli złapia albo będzie wypadek to automatycznie ubezpieczenie przepada), nie wolno jeździć po drogach innych niż asfaltowe (dotyczy to również Suzuki Jimny) - nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, że jeśli coś się stanie poza drogą asfaltową ubezpieczenie również przepada; trzecia zasada - należy przestrzegać obowiązujących przepisów drogowych - co może być trudne bo kierowcy na Krecie jeżdża jak im się żywnie podoba Generalnie rzecz biorąc wypożyczając samochód na Krecie i jeżdżąc po wyspie należy mieć oczy i uszy dookoła głowy Nagminną praktyką też było zniechęcanie klientów do dalszych wycieczek - np. gdy ktoś wypożyczał autko w Hersonissos - to maksymalnie można mu polecić wycieczki nie dalej niż do Rhetimno I koniecznie należało zniechęcać klientów do jazdy na plażę Vai (ponoć koszmarna trasa - jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w tym zakresie to bardzo proszę o podzielenie się - jak Wam się jeździło na KrecieI jakie mieliście doświadczenia z wypożyczalniami samochodów...tak z ciekawości pytam jak coś sobie jeszcze przypomnę to napiszę... |