Też macie wszystko w dupie?

Zoi, życzę pogody ducha. Nie wiem czy to będzie jakimkolwiek pocieszeniem, ale w Polsce jest coraz gorzej, coraz drożej i coraz mniejsza nadzieja na polepszenie. W TV wciąż mówią o wzroście gospodarczym i o tym jak jest super (przypominać mi to zaczyna propagandę sowiecką i PRL-owską), a ceny w sklepach rosną, płace (i tak dziadowskie) stoją w miejscu, ludziom biznesy padają, bezrobocie faktycznie rośnie itp itd. Akurat w Krakowie jeszcze nie jest tak tragicznie, bo jakoś nas turystyka wspiera. Ale coraz więcej przekrętów jaśnie-panującego pana Majchrowskiego wychodzi na światło dzienne. Kraków jeszcze nigdy nie był aż tak zadłużony, jak dziś A inne regiony Polskai, szczególnie wschodnie, zaczynają powoli pogrążać się w degrengoladzie. Najgorsze jest jednak to, że naród zachowuje się jak stado lemingów - wszystko, co mu napiszą w gazetach (szczególnie GW) i powiedzą w TVN, łykają jak pelikany i wierzą w te bzdury. Dali sobie wmówić, że opozycja to najgorszy wróg narodu. Za prezydenta mamy przygłupa, za premiera człowiek bezwzględnego, chorego na władzę i czołobitnego wobec niezbyt przyjaznych nam sąsiadów. Do tego jeszcze ostatnio ruszyła kampania wynaradawiania Polaków, pozbywania ich, poprzez ośmieszanie i poniżanie wartości, tożsamości narodowej, deprecjonowania symboli i wartości, na których oparta jest nasza kultura itp itd. Więc nie ma do czego wracać, a kryzys a'la grecki wisi u nas na włosku, tylko ludzie sobie z tego jeszcze nie zdają sprawy. Wystarczy poczytać prasę i posłuchać mediów niekontrolowanych przez obecny rząd (choć już takich niewiele jest). U was przynajmniej jest klimat śródziemnomorski i słońca znacznie więcej i cieplej Sam bym wyjechał, gdybym był młodszy i miał więcej siły. Najgorsze jest to, że nie widać większych perspektyw na jakiekolwiek zmiany. Więc ciesz się z tego co masz i gdzie jesteś i ucz dzieciaka co to znaczy być Polakiem, bo może kiedyś zechce wrócić.. może za jakiś czas jednak ludzie oprzytomnieją i nadejdą zmiany..

  PRZEJDŹ NA FORUM