Granica węgiersko-serbska |
gitg pisze: Skoro jedziesz z Lublina, to może ja coś podpowiem. Proponuje trasę na Debrecen, dalej rumuńską Oradee nowe autostradowe przejście graniczne ( w zeszłym roku w weekend max 15 min, a jednocześnie omijasz budapesztański ring gdzie w piątek stracisz kupę czasu), dalej na Timisoarę i tam sugerowałbym nocleg. Rano bez pośpiechu pół godzinki na przejście ROM/SRB Moravita, które zazwyczaj przejeżdża się z marszu. Dalej dobrą droga na Smederevo i wpadasz na A1 omijając zatłoczony Belgrad. Do granicy SRB/MKD - masz jakieś 3,5 godz drogi. Tam pewnie troszkę postoisz. Sama Macedonia - 2 godzinki drogi, trzeba uważać na liczne kontrole prędkości na autostradach - odcinki górskie z ogr. do 80km/h. Nim wjedziesz do Grecji zatankuj do pełna. Z greckiej granicy na Sithonię to 3 godzinki drogi. Przy dobrych wiatrach dojedziesz na późny obiad ! Trasa nawet podoba mi się, ale… igi123 pisze: W zeszłym roku wracałem przez Smederovo i Timisoara, potwierdzam granica ok.15 min bo jakiś tir się zabłąkał. Koło Smederovo drogi lokalne słabe i google prowadzi takimi wiochami że się nie spodziewałem 😆,, Jechałem w połowie lipca. …właśnie tego się obawiam. Przejrzałem na GM drogi po stronie rumuńskiej i są to głównie krajowe lub lokalne. igi123 pisze: Można jechać jeszcze z Lublina do Tiszasziget koło Segedynu, ale przejście czynne do 19 i trzeba wyjechać w piątek koło 5 rano, albo spać na Węgrzech My tak z reguły wyjeżdżamy, 4-5 rano, więc jest to też opcja do rozważenia. Czy przejście w Tiszasziget nie będzie jednak zakorkowane? Jest do niego bliżej z Roszke, niż np. do Tompy, a Turcy też potrafią czytać Google Maps itp. :-). Co z tego, że dojadę do Tiszasziget np. na 17-18, jeśli utknę w korku na 2-3 godziny i w pewnym momencie przejście zostanie zamkniete. |