Granica węgiersko-serbska |
quickstarter pisze: Nadmienię tylko że taka trasa będzie droższa - winieta i na HUN i na ROM a i Serbia na bramkach skubnie. Ale w Serbii na autostradę wjeżdża się już za Belgradem. Nie wiem czy to rekompensuje koszt winiety na Rumunię (pewnie nie), ale dobre i to. quickstarter pisze: Generalnie jeśli kolega będzie na jakimkolwiek przejściu w piątek wieczorem to wszędzie będzie loteria (i przypomnę że ROM to nie Schengen). Tabuny śniadolicych "Niemców" i "Austriaków" w piatkowy wieczór mogą zatkać każdą drogę No ale w tym wątku kombinujemy jak tych śniadolicych uniknąć :-), a z tego co pisze m.in. kolega igi123: igi123 pisze: 3 Zarówno przejście Moravita i Tiszasziget nie zostało jeszcze odkryte przez naszych tureckich ulubieńców i naprawdę trzeba mieć wyjątkowego pecha żeby postać tam godzinkę |