Granica węgiersko-serbska
Moje zdanie jest bardzo zbieżne do kolegi quickstartera. Nie widzę innego wytłumaczenia dla jazdy przez Bułgarię i Rumunię jak tylko zwiedzenie ciekawych miejsc w tamtych okolicach. Tranzyt to raczej standardowo (czyli Węgry Serbia, Macedonia dodatkowo dochodzi Chorwacja), z monitoringiem przejść. Jest tu założony wątek z kamerkami na przejściach. Ja jeżdżę przeważnie na Sid - Tovarnik i jeszcze tam osobiście kolejki nie widziałem. Żeby nie było w Bułgarii byłem, transfogarska również zaliczona. Ani to szybsza, ani lepsza jakościowo. W tym roku wyjątkowo się ułożyło, że będę w lipcu wyjeżdżał na weekend, by być w poniedziałek na Pelionie. Z pewnością nie będę jechał przez Rumunię i Bułgarię. Tym krajom, szczególnie Rumunii należy poświęcić więcej czasu aniżeli tranzyt do Grecji. Ale to tylko moje zdanie.


  PRZEJDŹ NA FORUM