Granica węgiersko-serbska
Z doświadczenia wiem, że przejścia w Roszke, Roszke2, Tompa w sierpniu jest oblegane (Tompa z nich najmniej) - jeżdżę z reguły w sierpniu i też z Lublina. W zeszłym roku jechaliśmy przez Chorwację, ale średnio nam się trasa podobała. Przez Rumunię jechaliśmy w 2018 roku (zwiedzaliśmy kopalnię soli w Turdzie) i potem przejściem na Dunaju (też była kolejka na około godzinę) i drogi lokalne z ograniczeniami i policją, a także mogą trafić się zawalidrogi w postaci furmanek i innych rolniczych maszyn.

A nie mógłbyś pojechać z domu w czwartek na noc i wtedy boczne przejścia do Serbii masz w dzień i raczej nie postoisz (tak do 30 minut maks.). Nocleg na Serbii i wtedy jakieś zwiedzanie przy okazji, aby nogi rozprostować.


  PRZEJDŹ NA FORUM