Granica węgiersko-serbska
    ewad pisze:

    A nie mógłbyś pojechać z domu w czwartek na noc i wtedy boczne przejścia do Serbii masz w dzień i raczej nie postoisz (tak do 30 minut maks.). Nocleg na Serbii i wtedy jakieś zwiedzanie przy okazji, aby nogi rozprostować.


Szczerze mówiąc to nie lubię w nocy jeździć. W dodatku znaki „uwaga zwierzęta” na węgierskich pseudoautostradach nie zachęcają do takiej jazdy. Jeśli już to może 1-2 w nocy, tak aby rano być już w okolicach Barwinka, a na przejściach typu Roszke wcześniejszym popołudniem.


  PRZEJDŹ NA FORUM