Moje greckie ja
To był ciężki rok i wydatki nieprzewidziane,Grecja stała pod znakiem zapytania,ale udało się choć tylko na 2 tygodnie-wyjazd 25 lipca z nowosądeczczyzny skoro świt i przyjazd tego samego dnia do Kokkino Nero,jedziemy z przyjacielem jego autem[duże i szybkie],dwóch kierowców więc spoko,a i koszty mniejsze,w Grecji też inflacja-apartament który wynajmowaliśmy przez ostatnie lata za 25 euro,w tym roku 27 euro,jak dojedziemy napiszę relację


  PRZEJDŹ NA FORUM