Kokino Nero
czyli dlaczego warto lub nie warto się tam wybrać
    quickstarter pisze:

    Hades dziś mrugnąłem Ci awaryjnymi przejeżdzając koło Platamonas ,) Mniej więcej na tej wysokości pierwszy raz widać z autostrady morze aniołek


Dzięki za miły gest,tylko,że w tych okolicach byłem 4 lipca ok.godz.6 i 22,jako pasażer czerwonej piętrowej SETRY w drodze do Achilio[o czym napiszę dalej],po przeczytaniu Twojego wpisu pytałem kolegi czy jeździł w ten rejon,ale poruszał się autem[bordowe VOLVO-KTT.....]tylko po Kokkino i najbliższej okolicy.Stałym elementem moich wyjazdów do Grecji są rejsy z kapitanem Kostasem,nie wyobrażam sobie pobytu w Kokkino bez rejsu na Sporady Północne statkami tej przemiłej grecko-holenderskiej rodziny,na kilka ostatnich dojeżdżałem do Achilio lub Amaliapols[z tych portów wypływają jego statki]autem.W tym roku postanowiłem pojechać autokarem[drożej,biuro ma marżę niemałą],lecz bardziej komfortowo dla mnie:przywiozą,odwiozą itd.,na postoju,jechały 2 autokary,spotkałem Adonisa:pół Polak-pół Grek,jeden z dwóch najlepszych przewodników[drugi Pan Roman] po Grecji jakich znam,wiele lat pracował w Kokkino w tym roku w Pantaleimonas.W porcie zaokrętowano nas na statek na którym kapitanem jest najmłodszy syn Kostasa-pamiętam go z pierwszych wyjazdów do Grecji jako małego chłopca-dzisiaj ten młody mężczyzna wraz z siostrą w podobnym wieku zabawiał i umilał rejs pasażerom nie gorzej od ojca,jeden i drugi mogliby karierę w tv zrobić.kilka lat temu poznałem ojca Kostasa-starszy pan,pięknie mówiący po polsku,były partyzant,bardzo lubiący pływać,częsty uczestnik rejsów.Zabawa była przednia,Skiathos zatłoczone międzynarodowym tłumem[podobno Tom Hanks,który ma greckie obywatelstwo kupił tam dom],na Kukunaries ciężko było leżak z parasolem znaleźć mimo,że po 10 euro-mam wrażenie,że turystów tam więcej niż przed pandemią,podsumowując-wycieczka ze wszech miar udana i relaksująca


  PRZEJDŹ NA FORUM