Wypożyczanie samochodów w Grecji
wszystko co związane z tym tematem, linki, ceny, własne informacje
Witam ponownie!
Również jesteśmy w pewien sposób zauroczeni Grecją (szukając miejsca na urlop wertujemy katalogi, Internet zawsze kończy się to Grecją), a fakt istnienia tak ciekawego forum pomimo braku nadmiaru wolnego czasu obliguje mnie do podzielenia się swoimi jakimiś tam jakby nie było doświadczeniami wesoły.
W tym roku bawiliśmy w Georgioupolis - czyli co rok posuwamy się wolno na wschód Krety.
Podobnie jak w zeszłym roku postanowiliśmy pojeździć trochę po wyspie.
Samochód fiat Panda 1.1 wypożyczyliśmy na w wypożyczalni na rynku- koszt to o ile dobrze pamiętam ok. 86E - pełne ubezpieczenie zero problemów przed i po, obsługa na pewno w języku niemieckim i angielskim no i greckim wesoły. Wypożyczaliśmy bez pośrednictwa biura podróży- to była oszczędność 20-paru jak nie 30 Euro. Zależnie od tego jakie maja obłożenie, tak się można z nimi targować, najlepiej zaraz na początku się rozejrzeć i zaklepać sobie wozik na późniejszy wypadzik, zanim reszta to zrobi (większy wybór - czasem lepsza cena) .
Z uwagi na dwuletnią niespełna wtedy jeszcze córkę staraliśmy się aby wypady nie były zbyt długie i męczące - dla niej, oczywiście 8-mio letni syn nie pozostawał bez zdania, dla którego poza siedzeniem 24h w wodzie i jaszcze kilkoma innymi rzeczami z wodą związanymi wszystko było nudne.
Nasze wycieczki to: okolice Georgioupoli, Rethymnon, plaża Moni Preveli, Hora Sfakion, no i oczywiści musieliśmy odwiedzić Kissamos po drodze na Lagunę Balos (naturalnie mieliśmy dylemat: Blos czy Elafonisi. wypadło na Balos, ale polecam jedno i drugie). No, cóż wyjechać na Lagunę Balos- tz. do miejsce, z którego się schodzi na Lagunę to nic, ale wyjechać tam od połowy drogi prawie na pustym baku to jest wyczyn, ale udało się. (trzeba zwracać uwagę na stan baku, bo jak się zagapimy to później długo możemy szukać stacji benzynowej). Wycieczkę samochodową na Balos jak najbardziej polecam - tym, którzy czują się na siłach; droga szutrowa (warunki umowy wynajmu! ), brak barier ochronnych od strony morza, a jest wysoko i stromo, trochę dziur, nieliczne strome podjazdy, droga ogólnie szeroka jak na Kretę, widoki wspaniałe.
Jako trasę samochodową polecam drogę z Frango Castello (wracaliśmy z plaży Moni Preveli) Komitades, Imbros, Askyfou, Vrises - jak to na drogach Krety są miejsca, w których mamy wrażenie, że na zakrętach wyprzedza nas tył samochodu wesoły.
Jeśli chodzi o paliwo to było dosyć drogie od 1.7z groszem do nawet ponad 1.8 euro. smutny
To, tak w skrócie na temat naszej przygody wypożyczonym samochodem po Krecie.
Jeśli ktoś chciałby coś więcej to chętnie postaram się coś podpowiedzieć lub wyrazić opinię.
Myślę, że jak się nic nie zmieni to może w przyszłym roku- tak sobie myślimy może Korfu ??? A może Kreta???? oczko.
Pozdrawiam!


  PRZEJDŹ NA FORUM