Aktualności z trasy
Jako że robię notatki w trasie (często później przy planowaniu z nich korzystam) to dane są dokładne.

Wyjazd z Suchej w środę 6 lipca o 17:05. Niestety korek przed Węgierską Górką (od ronda) i w plecy 20 min. No na starcie nie jest to miłe.... Potem spokojnie, Bratysława (dokłożyliśmy dokładnie 65 km i 6 min w piriwaiu do trasy na Komarno, ale wolimy luksusy na trasie w postaci autostrad), Rajka o 21:51. Potem na ring Budapesztu, spokojnie i M5. Na Roszke Google i apka border pokazują korek na niby 1h, po wyglądzie z kamerki duzoooo gorzej to wygląda, a Tompa niby pustą. To zjazd na 54 i tu jedziemy spokojnie, duży fragment jest w przebudowie, nowy asfalt, jakąś mijanka. A Tompie jesteśmy w czwartek o 1:43 (godzinę po naszym założonym planie, ehh te postoje przy 2 samochodach....) i nie miła sytuacja.... 4 kolejki samochodów do 4 budek. Dodatkowo chodzi 2 pograniczników i dojeżdżających segregują i ustawiają do kolejki. Trafiamy do ekstra kolejki z lewej strony, tak na prawdę pod prąd, niby ok, ale budka jest dalej niż pozostałe. Szwagier jedzie WV California, a busy dają do innej kolejki, która stoi i się nie porusza... Na szczęście zwrócili segregujący uwagę na tablice, i na odpowiedź szwagra, że my razem jedziemy poszli do kolejki za nami... Do Serbii wjeżdżamy o 2:35. I tak z tego planowania, obserwacji.....
Jedziemy, Belgrad o 6 rano przez centrum, 15 min i już po za.... Jakieś odpoczynki, dodatkowa drzemka i o 11:40 przelatujemy z optymizmem przez dawne serbskie budki w Presevo... Niestety...dalej ogromne kolejki, do MKD wjeżdżamy o 12:48.... Biała zielona karta nie budzi zastrzeżeń.. Potem na drugiej stacji paliw wymiana eur 1eur=61den, czyli cis jest niezmienne, bo cena paliwa jednak zaskakuje, mimo że wcześniej ją znałam, a zobaczyć samemu i przeliczyć to inna wiedza..

Hotel w Skopje, znowu Super 8, i tym razem pokój bez awaryjnej klimy, ale żeby nie było tak pięknie to był problem zaparkować w zatoczce, full i full, po jakiś 30 min się udało (musieliśmy czekać na pokoje). Parking teraz jest w płatnej strefie parkowania (trzeba wysłać sms), ale płatność i zgłoszenie ogarnia hotel. Szwagier wybrał sobie sąsiedni kryty piętrowy parking, za dobę 20 eur - może ktoś będzie zainteresowany. Wjazd wygląda na strony, ale dał radę, a na dachu jeszcze jest box.
Całą rodziną zaliczamy zwiedzanie Skopje... Coś nowego odkryłam bardzo szczęśliwy na powrocie zauważamy sporo policji, w recepcji dowiaduje się, że to prewencja po wczorajszych demosteancjach Macedonia vs. sprawa bulgarska w zw z UE... To miało wpływ na wieczór, bo chiamam nowym w Skopje pokazać miasto oświetlone, bo to całkiem inne miasto. Recepcjonistka, po wcześniejszej rozmowie, mówi, abyśmy omijli regiony rządowe, bo się zaczęły kolejne demonstracje... Ehhhh... Wchodzimy w najbliższą uliczkę Carsija, a tu w knajpkach sami faceci, dookoła grupi młodych, policja nie wpuszcza na schody i nie damy rady przejść do Kamiennego Mostu.. Ruch na ulicach wstrzymany... Rozsądek wygrywa, ogromy żal... Wracamy do hotelu, jeszcze piwko w knajpce pod hotelem i zasłużony odpoczybek...

Jutro kierunek Dorjan, mam nadzieję, że tu pójdzie spokojnie...
Pa


  PRZEJDŹ NA FORUM