Aktualności z trasy
Wyjechałem we wtorek 12.07 ok 18 nastej.
Droga pusta, Evzoni puste.
MK/SRB jakieś 20min. 3 bramki otwarte, a szło jak krew z nosa.
Nie chciałem ryzykować Roszke po nocy, w Backi byłbym wcześniej,
udałem się do Tovarnika.
Drogi puste, granica pusta, jedynie kolejki ciężarówek do wymijania.
Celnik serbski, zobaczył dwa drzewa oliwne i się zaczęło.
Dlaczego tędy jadę, dlaczego wiozę drzewa o wysokości 70cm wesoły
Dlaczego nie jadę przez Roszke. itd.
No, ale puścił, chorwacki natomiast zaczął płakać, że to drzewo, ziemia nie wolno.
Mówię, że to do domu, nie jest to podróż międzykontynentalna wesoły
Pamiętając dociekliwość kontroli węgierskiej w Udvarze, położyłem drzewka, przykryłem kocem i dzieciom kazałem się ładnie uśmiechać.
Pierwszy raz o nic nie pytali, nawet nie sprawdzali dowodów wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM