Moje greckie ja
ps.pojechałem w tym roku do Grecji po.....grecku ,) zawsze w maju kupowałem opał na następną zimę,w tym roku kotłownia pusta-mam nadzieję,że w zimie nie zamarznę-do samego końca organizowałem środki na wyjazd[minimum mojego standardu to codzienna kolacja w tawernie,rejs z Kostasem na wyspy,wycieczki z których w ciągu jednego dnia można wrócić]i udało się aniołekaniołekaniołek co więcej,dzięki zwycięstwu rozsądku nad emocjami udało się przedłużyć pobyt[jechaliśmy z przyjacielem dzieląc koszty oszczędnym dieslem firmowym-zamiast ciekawym,prywatnym sportowcem jak było planowane


  PRZEJDŹ NA FORUM