Grecja objazdowo -2022
    piekara pisze:

    ... Z tym się totalnie nie zgodzę. Trzeba planować. ....


Kwestia 1. Pewnie, że byłem. Niestety w październiku i lało, wiec tylko przeleciałem . Wioska wyglądała jak zmokła kura i zero ludzi. Ale architektura i klimat wioseczki przedni.

Powiem wiecej, nawet obejrzałem sobie jezioro Limni. Kto by tam zwracał uwagę na jakieś Limni. Wszystko po trasie Ormos Panagias, Kawala.

Mnie bardziej interesują miejsca nieoczywiste, a nie te z obrazków katalogu Grecos, albo Reinbow. Któryś z kolegów rzucił nazwę Koronisia. Dla mnie ciekawe miejsce, ale kto by tam zwracał uwage na jakąś Koronisię, obok Lefkady ?? … A może Lefada, koło Koronisi ??

Albo Kastoria…Wszyscy się jarają Ochrydem, a kto by tam zwrócił uwagę na jakąś Kastorię.

Albo Acheron w górę od Ammoudii. Kto by się pchał w te komary. Taka wizja, stereoptyp. Mało kto ??

Albo Chalkida… Kto łaził i łaził po Chalkidzie ??. .Gdzie morze jest z każdej strony i nie wiadomo, gdzie jest city tego miasta. Tu nabrzeże, tam nabrzeże, tu i tam przystanie, łodzie, plaże, tawerny. Oficjalnie, rejon starego mostu.

Albo, jak się mówi najbrzydsze miasto w Grecji, czyli miasto Korynt. Czy najbrzydsze ??/ Widziałem brzydsze miasta

Albo północna strona Zatoki Korynckiej. Kto tam się zapuszcza ??

Albo Leonidion ?? Kto tam się zapuszcza oprócz zagubionych żeglarzy i fanów wspinaczki skałkowej . Mało kto ?? A wielu powie, sy//f, nuda i malaria ??

Albo Kamena Wourla i przyległości ?? Kto szurnął łódką na wysepki po drugiej stronie i Kavos Beach?? Ktoś pewnie tak ??

Wszyscy się jarają Złotym Ratem na Bol (HR), który jest po prostu przereklamowany, a w sezonie jak na bazarze. A kto zna Paralia Potamos koło Salonik ?? Pewnie ktoś zna ??

Tam jest też camp. Do rozważenia przez Kolegę, przy zwiedzaniu Salonik
…..
I jest jeszcze parę miejsc nieoczywistych w Grecji… Nie pchaj się tam bo będziesz żałować ,),),)
……..
Kwestia nr 2
Nie byłabyś sobą, żeby oczywiście ze mną nie popolemizować ,),),)

Podoba mi się określenie Kolegi „….Będziem na gugla, kamery wcześniej spoglądać i działać dynamicznie. ….. wyjdzie 'w praniu”

Nie ma co uprawiać czarnowidztwa i straszyć na zapas. Jeździłem zawsze przez Roszke. Na sześć razy raz było masakrycznie, a reszta pooosszło. Ten raz to Węgrzy robili ostre trzepanie. Postawili samochody w poprzek na strefie niczyjej i zatamowali cały ruch. Jeździłem i lipiec i sierpień i październik. Zawsze w dzień po południu. Co do dnia tygodnia nigdy w weekend. lata 2017-19. Czy coś się zmieniło na gorsze ?? A niby dlaczego?? ...Po prostu loteria. Ale czemu nie, jak ktoś ma życzenie, to pokombinować można

Z drugiej strony, co to się stało, że tematem numer jeden w 2022 roku, są te pieprzone bramki graniczne ???????? (oprócz cen paliw)

Temat Grecji, jako takiej nie istnieje, a wspomnienia z wakacji skumulowane wokół przejść granicznych. Pitolę takie wakacje. Czy jest gorzej jak np. w 2019 roku ?? Wątpię. Jakis trend, w który się chyba większość wkręciła.

Może to wynika z tego, że dużo ludzi, z racji zwiekszenia kosztów pozamawiała krótsze terminy i chca za wszelka cene być szybko u celu.

Te kombinacje trochę mi przypominają jazdę jakiegoś spóźnionego autem po Warszawie. Prawy pas, zrywka, lewy pas, bus pas,zrywka, środek… Dojeżdżam do świateł, patrze a tu ten gość stoi i znów się czai jak by tu…..
…..
Trochę się rozpisałem. Mam czas
…..
Tak sobie myślę, może na jesień jakis mały wypad do bliskiej Grecji typu Chalkidiki. Przetestuję te bramki graniczne. Będę jechał prosto i do przodu. Do Chalkidiki miałem pecha, bo pogoda była marna, deszczowa. Powiem, chwilami lało, jak to w Grecji, jak deszcz pada. Kurcze, prawo serii, jesienią może się powtorzyć.



  PRZEJDŹ NA FORUM