Anna Vissi
Ja od kilkunastu lat, tzn od Eurowizji 2006 jestem ogromną fanką Anny Vissi. Miałam wtedy 16 lat i byłam rzecz jasna za młoda żeby jakkolwiek organizować sobie wyjazdy do Grecji. Na studiach też nigdy nie miałam okazji jeździć w takie miejsca, żeby ją "złapać". W tym roku byłam na dłużej w Atenach (wróciłam do Polski niestety w minioną niedzielę) i podczas tego pobytu nareszcie, pierwszy raz w życiu, zobaczyłam Annę live, i to AŻ 3 RAZY. A oprócz tego pojechałam też na weekend do Katerini (mam tam znajomych) i tam też zaliczyłam jej koncert. Czyli w sumie byłam na 4 koncertach.
Powiem wam jedno: takiego głosu i osobowości scenicznej nie ma na pewno w całej Grecji, a ośmielę się również powiedzieć że i w Polsce i w ogóle. Czułam to od dawna, ale w tym roku tylko się w tym utwierdziłam. Anna oczywiście ma 65 lat i jej głos brzmi nieco inaczej niż gdy zaczynała, ale historia została zapisana - są nagrania na youtube z różnych lat potwierdzające jej wielkość, a głos ten nadal jest WIELKI. Przykre jest to, że są Grecy (i nie tylko Grecy), którzy słuchają tych tak zwanych "έ,ν,τ,ε,χ,ν,ο,υ,ς," i uważają że na tym świat się kończy, że to coś lepszego. Anna wymyka się każdym ograniczeniom, nie należy w pełni do żadnej kategorii, a śpiewa tak, że jak się ją słyszy podczas koncertu, szczęka opada. Ostatni koncert, na którym byłam, miał miejsce 16 lipca, a ja dalej nie mogę się pozbierać. Ukłony i jeszcze raz ukłony. Tej kobiecie należy się najwyższy szacunek, chociażby za to, co zrobiła dla greckiego rynku muzycznego przez te wszystkie lata, będąc zawsze krok do przodu - kto siedzi w temacie, to wie.
W przyszłym roku obchodzi 50-LECIE kariery i zamierzam znów zaliczyć kilka koncertów, żeby to uczcić.

Dobra, to na tyle jeśli chodzi o wywód fANNAtyczki, a wy znacie/lubicie jakieś jej piosenki?

Przy okazji polecam jej najnowszy kawałek, czyli "Αίμα".

Świetny rytm, do tańca, w duecie z bardzo utalentowaną, nową w biznesie Daphne Lawrence. bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM