Granica serbsko-macedońska
Dzięki bardzo niuniek za infrormację o tym przejściu. Jechałem dzisiaj do Grecji przez Prohor Pčinjski. Po zjechaniu z autostrady przed Presevem droga początkowo prowadzi przez wsie (ok. 20-30) minut). Ograniczenia prędkości 50-70 km/h. Potem dość ostro pod górę, następnie zjazd serpentynami mniej więcej do Monastyru Prohor Pčinjski. Zakręty dość ostre, czasami prawie o 180 stopni, ale bardzo dobra nawierzchnia. Dopiero po zjeździe, w okolicach monastyru jest ok. 1-2 km chropowatego, gorszego asfaltu z niewielkimi dziurami. Czy serpentyny są wyzwaniem? To już kwestia indywidualna. Mi się bardzo podobało, ale też lubię jeździć po górach. Serpentyny są dość wąskie, więc trzeba uważać przy mijaniu innych aut. Jechałem średniej wielkości suvem. Nadwozie typu długie kombi czy duży van może być większym wyzwaniem. Kontrola serbska to 2 auta przede mną, przy macedońskiej 5 samochodów. Przejazd granicy zajął ok 15-20 minut. Potem jeszcze trzeba wrócić do autostrady na wysokości Kumanowa. Droga „krajoznawcza”, ale bezproblemowa. Całość odbicia na Prohor zajęło ok. godziny i 30-40 minut. Większość mijanych aut w okolicach tego przejścia to tubylcy ( Macedończycy i Serbowie), ale spotkałem też kilka aut z A i D na rejestracji, więc chyba nie tylko my szukamy alternatywy dla Preseva.


  PRZEJDŹ NA FORUM