Moje greckie ja
Myśląc o przyszłorocznych wakacjach zakupiłem pojazd,kierując się zasadą przeczytaną w artykułach motoryzacji poświęconych:jwm-japoński,wolnossący,manual-o dużej mocy,auto pełnoletnie w cenie tony węgla,niezbędne wymiany,naprawy w cenie 0,5 tony węgla,mam czym jechać[przez najbliższe kilka lat],ale nie mam z czym-spoko,po grecku, jeszcze kilka miesięcy gdzieś zarobię aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM