Ja też bym tak szybko nie skreślał Lefkady. Do zwiedzania wiele nie ma, ale można zobaczyć klasztor Faneromeni, wodospady niedaleko Nidri, pojechać na przylądek Ducato czy punkt widokowy koło kościółka proroka Eliasza. Można też wybrać się na wycieczkę do Perwezy, czy nawet Pargi.
Co do tłumów na plażach, ja byłem co prawda w pierwszej połowie czerwca i tłok był tylko na Porto Katsiki i Agiofili, na pozostałych większych plażach wystarczyło przejść kawałek dalej by mieć sporo przestrzeni dla siebie, można też było znaleźć zatoczki tylko dla siebie. W sezonie pewno nie jest tak luźno, ale np. taka Gialos ma ze 3 kilometry, także nie powinno być problemów ze przestrzenią dla siebie. No i kolor wody na zachodnim wybrzeżu obłędny. |