Cześć, witam wszystkich.
Na Halkidiki jechałam już 3 razy i z Belgradu naprawdę jest kawałek drogi wbrew pozorom.
W 2021 odcinek Skopje - Nea Skioni (czyli wioska też na Kassandrze vis a vis Hanioi) czasowo wyszła tak (jazda przepisowa):
Skopje wyjazd o 8:30 po hotelowym śniadaniu, Dorjan, zakupy i tankowanie i na miejscu byliśmy o 15. A to tylko 350 km. I to bez zbędnych postojów, jazda bez innych towarzysz..
Jadąc z Belgradu byłabym dużo później plus jeszcze jedna granica, na której nawet w tygodniu można postać 1h. Nie pisząc już o tym, jakbym miała małe dzieci na pokładzie i jazda w więcej samochodów to i postoi byłoby więcej...
Wg mnie lepiej zrobić więcej km w pierwszy dzień, w drugi jest to bardziej męczące i wkur....ce siedzenie tyle w samochodzie. No i po dojeździe chce jeszcze choć że 3,4 h skorzystać z plaży i morza...
Takie jest moje doświadczenie i wnioski po 5 samochodowych wyjazdach na północ Grecji.


  PRZEJDŹ NA FORUM