Pierwszy raz do Grecji(autem) |
gmax64 pisze: ogorek pisze: https://businessinsider.com.pl/international/paliwo-chleb-i-maslo-drozsze-niz-w-polsce-jak-wegry-zyja-z-inflacja-25/wb7ce0g ew, to może trochę zmienić. Nie wiem czy ceny wyrażone w EUR też idą do góry. ale część małych biznesów może nie przetrwać lub ceny noclegów+obiadu (po drodze) mogą być absurdalne. ale trudno nadkładać drogi ze względu na powyższe. Osoby z płd kraju pewnie przelatują Węgry tranzytem Dla mnie te 700-800 km to max pierwszego dnia. Praktycznie tylko w wakacje pokonuję długie trasy w mojej sytuacji biorąc pod uwagę miejsce startu, to do Szeget mam ok 800 km to na luzie nawet bez wysiadania z samochodu i tez zawsze z przyczepąod 2 lat nie przekraczam 95 na autostradzie, mandaty wykańczają a ceny są bardzo wysokie nie tylko w Polsce, a za przekraczanie z przyczepą są drakońskie Cześć,co do mandatów i prędkości na Słowacji uważać trzeba szczególnie w terenie zabudowanym bo stoją z suszarkami,dobrze jest jechać za Słowakiem który zap........,na węgierskich autostradach fotoradary masz w yanosiku,kto nie ma musi uważać na bramowice i wiadukty-tam często są radary,na Serbii 2 punkty:niedaleko za granicą węgierską-tam gdzie policja przepuszcza przez parking przy autostradzie i przed bramkami na dojeździe do Belgradu,w FYROM-ie trzeba uważąć na długich zjazdach-tam suszą,w Grecji nigdzie,trzymając się tych zasad i mając but w podłodze cieszę się szybką podróżą i przyjemnością jazdy samochodem |