Pierwszy raz do Grecji(autem)
@ogorek trochę mi namieszałeś w głowie. Przypomniałem sobie też, że na 'chorwackim' forum kilka lat temu z pewną osobą dyskutowałem dość dużo o Lefkadzie. Zdaję sobie sprawę, że Chalkidiki nie zaoferują mi takich widoków i tego magicznego lazuru, ale chyba nie będę zmieniał planu. Patrząc tylko na booking próbowałem trochę przeorganizować wyjazd, ale nic mnie nie przekonało. Brałem pod uwagę opcje: 1. Chalkidiki >, Lefkada >, Ksamil (lub bez) >, Ohrid, 2. Lefkada (bez Chalkidiki) >, Ksamil / Ohrid. Lefkada najlepszą opcją jest chyba początek czerwca lub wrzesień, bo inaczej jest droższa i dużo ludzi? Na 90% Lefkada zostaje na następny raz.

Póki co dalej zostaje kwestia co dalej po Lin (Ohrid). Zastanawiam się nad basenami z noclegiem w dwóch miejscach: Petroland aquapark w Serbii lub Sunshine Aquapolis Szeged na Węgrzech. Martwi mnie jednak jazda nocą z piątku na sobotę, a potem ew. przekraczanie granicy w niedziele rano SRB/H. Nic sensowniejszego póki co nie mogę wymyślić.

@piekara i @niuniek dobrze rozumiem, że wybralibyście trasę przez Igumenitse, a nie skrót przez góry i przejście Kakavia?

@Hades czyli widzę, że pełen luz. Widziałem w grafikach google namioty na Tasos.

@piekara jeszcze wrócę do tematu Ksamil. Mam nadzieję, że będzie identycznie jak w Czarnogórze. W zeszłym roku byliśmy w Petrovac. Szukaliśmy w ogóle zupełnie czegoś innego typu egzotyka wiosną i na itace nam wyskoczyła oferta hotelu w Petrovac z dojazdem własnym na sam początek lipca. Krótka burza (nigdy w szczycie sezonu nie braliśmy urlopu) i rezerwujemy. Obawiałem się tego wyjazdu, bo tylko raz byliśmy prawie dzień w Czarnogórze i miałem wrażenie, że komercja, kicz, tłumy ludzi. W Petrovac główne plaże tak wyglądały plus za jedyne 15 EUR dwa leżaki z parasolką gdzie ciężko było wstać nie ocierając się o sąsiada, przy odrobinie szczęścia o sąsiadkę. Całe szczęście mieliśmy dwie alternatywy. Jazda autem 5 minut i wjazd na pole za 3 euro gdzie na końcu w promieniu kilkuset metrów nie było nikogo lub poranna wodna taksówka do zatoczki gdzie zazwyczaj przez cały dzień byliśmy sami, a popołudniu przypływali po nas - usługa za przejazd w dwie strony to 10 EUR. Dodatkowo to uczucie gdy przypływasz popołudniu i patrzysz na te zatłoczone leżaki, a Ty miałaś swoje VIP i tylko ew. hałas swoich dzieci.

@piekara czyli rozumiem, że w Macedonii Północnej zatrzymujemy się gdziekolwiek na stacji zatankować do pełna paliwa, na bazarze tankujemy do pełna pomidory, a w Dojran napić się piwa?

Mam jeszcze jedno ważne pytanie. Jako duży miłośnik piwa chciałbym dopytać jak jest z tym tematem. Z Grecją kojarzą się mi dwa piwa Mythos oraz Alfa. Z tego co pamiętam pijalne, ale bez rewelacji (ponad 10 lat temu). Patrząc w sklepie muszę liczyć za butelkę ponad 1,5 EUR? U mnie dzienny przydział na wakacjach to 10 butelek, więc w ew. kosztach wakacji to niezła hossa. Wiem, że niektórzy robią zapas w puszkach, ale piwo w puszkach to nie dla mnie.


  PRZEJDŹ NA FORUM