Chorwacja w Schengen |
aby było w temacie: moja podróż do CRO miała dwa przstoje: granica i bramki w Zadarze. ta pierwsza po Szengen zniknęła co nie zniknęło: - tłumy ale i klimatyczne miasteczka ze starówkami i promenadami (odpowiedników mniej w GR) - masakra z parkowaniem - łódka i jakikolwiek kawałek brzegu i od razu ręce wyciągnięte po opłatę - dla mnie średnie jedzenie oparte o wariacje "mielonych" pyszne i drogie ryby 1 klasy czy całe kalmary z grilla (no kosztują) - dużo mniej (jak w GR) dojść do wody / plaż - dlatego popularne łodzie z tylną platformą i spędzanie czasu na wodzie W GR łatwiej znajduję puste rejony, dojście do wody, smaczne jedzenie w przyzwoitych cenach ale sporo znajomych zdecydowanie woli swoi autem do CRO (2+2) jak autem na PEO |