Po co i dlaczego jeździmy do Grecji?
Podróże stały się szybkie i bezrefleksyjne. Przestaliśmy mieć czas na to, by naprawdę poznawać, uczyć się czy choćby uważnie obserwować. Podróże stały się projektem: chcemy wykonać listę zadań, najeść się, wypocząć. Od zrozumienia odmiennej kultury czy mentalności bardziej interesuje nas, jakie odniesiemy korzyści. A gdyby tak naszą hiperaktywność zamienić na interaktywność? Nie traktować podróży jak zmiany dekoracji, tylko z ciekawością i pokorą poznać miejsce, w którym się znaleźliśmy? Odezwijmy się do miejscowych, zamiast oczekiwać szybkiej i nienarzucającej się obsługi. Nie kupujmy kolejnej pamiątki, lepiej zastanówmy się, co warto "przywieźć" z lokalnych nawyków – może tradycję poobiedniej siesty? Podróże mogą być inspirujące – jeśli im na to pozwolimy.

https://www.onet.pl/turystyka/zgubsietampl/siedem-grzechow-glownych-w-podrozy/rhdenzd,30bc1058


  PRZEJDŹ NA FORUM