Aktualności z trasy 2023
Wyjechaliśmy z jeziora Ochrydzkiego w piątek po 22:00. Przejście graniczne A1 (E75) pomiędzy Macedonią Północną, a Serbią chyba skłamię na swoją niekorzyść jak powiem 3 minuty (na strzał). W drugą stronę kolejka tak na ok. 30 minut, bo była większa jak jechaliśmy do, a wtedy spędziliśmy 15 minut.

Granica Serbia - Węgry (główne przejście w Roszke) przekraczaliśmy tuż po 6 rano w sobotę. Luźno - ok. 10 minut i witaj UE. W drugą stronę spory korek. Myślę, że mogli czekać 2-3 godziny.

Węgry baseny, restauracja i wyjechaliśmy w sumie po 21:00. Od węzłów 86/M1/M15 dość spory ruch, a od Brna w Czechach to sami Polacy. Myślę, że wracali z Chorwacji. Na autostradzie w Czechach bardzo ciasno, ale 110-140 dość płynnie. Nie skręciłem pierwszy raz z D1 na D46 tylko pojechałem prosto. Nie wiem czy zaoszczędziłem, bo mapy pokazywały zaledwie 3 minuty dłużej, ale ominięcie D46 i D35 to był dla mnie strzał w dziesiątkę. Pusta autostrada i szybki przejazd przez Przerów. Na tym odcinku ani jednej rejestracji z Polski, tylko parę Czechów.


  PRZEJDŹ NA FORUM