Aktualności z trasy 2023
Dziś wyjechaliśmy o 11.15 na Prohor Pcinjski - po stronie serbskiej migiem - byłem sam, po stronie mecedońskiej zaskoczenie - 20 aut zakręconyzakręconyzakręcony Całość 25 minut i śmigiem na Niki. Autostrada od Kumanowa do zjazdu na Prilep słabiej co rok - coś tam łatają, jakieś remonty, zwężki, niemniej kiepsko bardzo. Przystanek w Rosomanie pan zielony Warzyw i owoców moc, świetne melony i brzoskwinie oraz napitki: wino 2,5 e za litr, rakija 200 denarów (czyli nieco ponad 3 euro) za litr. Uprzedzę fakty nieco ale wieczorem spróbowałem - rakija ok choć do tsipouro jej daleko, wino słabiuteńkie.
Generalnie drogą na Niki dawno nie jecha\łem więc spostrze\zenia z dziś: od A1 do Prileep słaba nawierzchnia, kręta, duży ruch - jedzie się kiepsko. Od Prilep w stronę Bitoli jedzie się dużo wygodniej ale ...nawierzchnia jak stara berlinka - płyty, płyty, płyty... Stukot jak diabli a zawieszenie swoje cierpi choć można te 110-120 jechać. W drogę powrotną jednak Evzoni. Ale wracając - od Bitoli do granicy najpierw droga ser - dziury jak diabli, dalej nowa nawierzchnia aż do przejścia. Oczywiście tankowanie obowiązkowe ale paliwo jakieś takie słabe. Przez całą Macedonię ani jednej policji z radarem - tego jeszcze nie widziałem ! pan zielonypan zielonypan zielony Samo przejście w Niki - 4 auta w macedonów - 5 minut i po strawie, u Greków nikogo - tylko machnięcie ręką bardzo szczęśliwybardzo szczęśliwy Nowa, dobra droga aż do Kozani a później A2 jak zwykle pusta, A5 podobnie, po 21.00 przejechaliśmy po moście Rio-Antirio. Jeszcze wieczorny spacer z widokiem na oświetlony most i przystań promową (nocna panorama Patry jest świetna) i zaraz sen. Pozdrawiam


  PRZEJDŹ NA FORUM