Po co i dlaczego jeździmy do Grecji?
Dni krótkie,słońca mało,do wyjazdu jeszcze długie miesiące,a ja już chciałbym opuścić ziemię zamieszkałą przez 2 wrogie plemiona i wyznawców jednych lub drugich,przypomniała mi się historiabardzo szczęśliwyiogenes z Synopy chodził po ulicach Aten w biały dzień z latarnią,gdy ludzie pytali:po co mu ona?Odpowiadał:szukam człowieka,równie trudno w tej krainie znaleźć osoby nie będące czcicielami i hołdownikami,ale zauważyłem,że o dziwo ci zwalczający się zajadle tutaj akolici .....pod greckim niebem łagodnieją i nawet zaczynają rozmawiać ze sobą ludzkim językiem,magiczna Grecja sprawia,że wyzwalają się z okowów w które wtłoczyli ich cyniczni beneficjenci tego ciągle podkręcanego sporu-przypomina się aforyzm Stanisława Jerzego Leca:,,Myl się zbiorowo" i jaka szkoda,że gdy wracają......


  PRZEJDŹ NA FORUM