Eubea/Evia
Cześć, zeszłoroczny urlop spędziliśmy na Evii, byliśmy blisko dwa tygodnie. Trasa standardowa przez Serbię z noclegiem w Macedonii a na powrocie w Serbii. Po drodze udało się wreszcie zwiedzić a raczej zobaczyć Termopile. Dobrze, że coś tam zaczęli budować pod kątem turystyki, bo ludzi przyjeżdżało sporo.

Evia to bardzo duża wyspa, dlatego moim zdaniem nie sposób jej zwiedzić będąc przez cały czas w jednym miejscu. Przemieszczanie się południe - północ jest jednak czasochłonne, zwłaszcza w górach. Większość czasu operowaliśmy z miejscowości Marmari na południu wyspy, na wysokości wysp takich jak Chersonisi, Megalonisos. Miejscówka wybrana pod kątem atrakcji wodnych, dlatego udało nam się opłynąć pontonem wszystkie to wysepki. Info dla wodniaków - w Marmari wieje mocno! Jest to fajny spot dla kite, windsurfingu czy wingfoila. Jeżeli chodzi o pływanie na supach, w zależności od kierunku wiatru przy brzegu jest ok. Udało nam się dotrzeć do większości pięknych, zupełnie pustych plaż na samym południu - Kalamos beach, River beach. Jednak uwaga, drogi do nich to już bardziej offroad, dlatego bez 4x4 i sporego prześwitu nie ma co próbować - bo zjechać zawsze się da, gorzej pod górkę po dziurawej kamienistej drodze z nachyleniem 25 stopni wesoły Ewentualnie samochód zostawić nieco wyżej i spacerek, nie trzeba zjeżdżać na samą plaże.

Jak na termin który przypadał na pierwszą połowę września, na Evii było bardzo pusto, na co zresztą liczyliśmy. Nawet na tych bardziej popularnych plażach bliżej miasteczek było może po kilka osób, na tych o których pisałem wcześniej nie było nikogo przez cały dzień. Z całkiem fajnych miast na południu to na pewno Karistos, duży port infrastruktura. Nam natomiast bardzo podobało się na najniżej wysuniętym półwyspie na południe - nie ma on nazwy, ale łatwo znaleźć chociażby po plaży Minimata Beach lub Agia Paraskevi. Cały ten teren został wykupiony przez developera i buduje tam piękne, klimatyczne domu. Każdy z bajecznym widokiem i świetną infrastrukturą. To zdecydowanie nie przypomina Grecji jaką znamy i też uwielbiamy. Jest inaczej - uporządkowanie, teren zadbany a budynki mieszkalne nie upchnięte jeden na drugim, tylko w znacznej odległości, każdy z nich ma swoją dużą strefę prywatną. Warto tam podjechać.

Później przenieśliśmy się na kilka dni na północ, ponieważ chcieliśmy zobaczyć tzw. Greckie Seszele - czyli Lichadonissie. Zatrzymaliśmy się na Cavos beach, na ładnym piaszczystym cyplu. Było trochę kamperów, generalnie pustki. Niestety było też sporo śmieci. W planach mieliśmy popływać po tych wysepkach na deskach, ale po godzinnym oblocie dronem wszystkiego, odpuściliśmy sobie. Powiem tak - z poziomu ziemi nie jest to atrakcyjne miejsce, natomiast z góry owszem - jest piekne. Tutaj znowu info dla wodniaków ze sprzętem - występują tam silne prądy no i oczywiście płycizny. Trzeba uważać a na deskach lub kajakach tym bardziej mierzyć siły na zamiary, bo można się zdziwić. Do tego w sezonie jest tam w opór motorówek, więc spokoju nie ma. We wrześniu było pusto i na wodzie i na brzegu i na wysepkach.
Miejsce fajne, ale nie urywa ,) Natomiast bardzo fajnym miejscem, ale takim nie do końca otwartym dla ludzi ,) to wyrobiska w górach, kamieniołomu gdzie utworzyły się piękne zbiorniki wodne - Limni Kirea, Limni Kola. Sam ten górski region jest fantastyczny. Trzeba tylko uważać gdzie się wjeżdża ponieważ w jednym miejscu jest brama przedsiębiorstwa i jeździ ochrona i przegania. Nam się udało sporo zobaczyć bez przeszkód. Drugi nasz nocleg był w Chalkidi - zatłoczone miasto, jakoś nie przypadło mi do gustu - ale ja bardziej do natury ciągnę niż do miasta. Generalnie Evia przypadła nam do gustu bo jest co zobaczyć krajobrazowo, jest gdzie się zaszyć z dala od ludzi i turystów i przede wszystkim jest gdzie uprawiać sporty wodne.
Myślę, że taki pełny 3-tygodniowy pobyt pozwoliłby bardziej wysycić ta wyspę. W razie pytań chętnie pomogę. Poniżej trochę fotek. Eksperymentuję z photoblog.pl, więc nie wiem jak to będzie działało...
















































Fotki poobcinało na forum, więc trzeba otworzyć grafikę w nowej karcie. Gdyby coś nie zadziałało to poniżej linki do fotorelacji na photoblog.

https://www.photoblog.pl/activegames/176025073

https://www.photoblog.pl/activegames/176025074

https://www.photoblog.pl/activegames/176025075


  PRZEJDŹ NA FORUM