Trasa przez Rumunię i Bułgarię |
Pierwsze słyszę, żeby leasing się musiał na coś zgadzać, zielona karta i do przodu, to nie Afryka. Ja ruszam z Wawy rano i jeszcze za dnia jestem w Szeged. Ostatnio(i już zawsze tak będzie) z quadem na pace, prędkości przepisowe, jeden dłuższy postój na posiłek i kilka krótkich. Wiejskie przejście do Serbii graniczne jak dotąd zawsze bez kolejki. Po północy jestem u siebie pod Argos, praktycznie cała trasa oprócz odcinka przez Podkarpacie i połowę Słowacji to ekspresówki i autostrady. pzdr |