zoi: a zna greckie prawo? ) być może jest coś na rzeczy...szkoda, że nie mamy tu greckiego prawnika) co do inspekcji i kontroli sama się nad tym zastanawiam...z własnego doświadczenia wiem jednak, że obcokrajowcy prowadzący własną działalność np. na Krecie - łatwo nie mają) - z powodu np. wszechobecnej zawiści...mały przykład: na przeciwko mojego mieszkania w 2008 roku był angielski pub. Bardzo sympatyczny, całkiem sporo Anglików przychodziło, pub był czynny do późnych godzin nocnych ale nigdy nie zakłócał nocnego odpoczynku. Niemniej jednak któregoś dnia pub był zamknięty. Okazało się, że przyjechała policja ponieważ "okoliczni mieszkańcy" skarżyli się na notoryczne zakłócanie ciszy nocnej... Dowiedziałam się również, że nie pierwszy raz się to zdarza. Po takiej wizycie policji pub był z reguły zamknięty minimum tydzień. I co ciekawe - gdy się rozmawia z ludźmi naokoło - nikomu nic w nocy nie przeszkadzało. Więc co jest grane? Ano, bardzo niedaleko jest inne kafenijo greckie - w którym kompletnie nie ma ruchu...właściciele z rodzinką przesiadują przy pustych stolikach i się nudzą...być może nie wszędzie tak jest, ale na pewno na nieprzestrzeganiu pewnych zasad łatwiej złapać jest cudzoziemca niż rodowitego mieszkańca ) Ale nie będę generalizować...przykład jest z typowo turystycznego kurortu - Stalidy |