Moje greckie ja
Wczoraj wieczorem dzwonił Vangelis,pytał czy jestem już w Polsce bo jest od 1 lipca w sanatorium w Krynicy i nudzi się jak mops[mieszkam niedaleko]pojechałem do niego rano,przegadaliśmy wiele godzin o Grecji,Polsce,polityce,życiu itd.Ten blisko stuletni mój Przyjaciel bohater dwóch wojem-już jako 13 chłopak wstąpił do partyzantki i walczył z Niemcami a potem z.....nie chcę cytować by Quickstarter zawału nie dostał ,),ranny w walkach został przetransportowany do Albanii i w 1947 roku zawitał do Polski,Grecję zobaczył dopiero po upadku czarnych pułkowników,człowiek bez formalnego wykształcenia a niezwykle mądry,oczytany,znający perfekcyjnie historię Grecji i z bardzo specyficznym poczuciem humoru,rozmowa z nim to czysta przyjemność,gwiazda greckich mediów,gdzie bywa gościem,będzie tu jeszcze kilka dni więc wiele godzin dysput przed nami aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM