Trasa przez Rumunię i Bułgarię
Jechałem w środę (20.08) z Sofii do Timisoary. Pierwszy etap do granicy (Widyń-Calafat) przez Botewgrad, Mezdrę, Wracę i Montanę. Do Montany trasa była dość przyjemna - dobra nawierzchnia, miejscami dwupasmowa, z niewielkim ruchem ciężarowym. Za Montaną tirów było już znacznie więcej, ale zdarzały się odcinki z dodatkowymi pasami lub długimi prostymi, gdzie można było wyprzedzić 2-4 pojazdy naraz.
Drugi etap do Timisoary prowadził przez Drobeta-Turnu Severin i Lugoj. Tutaj sytuacja wyglądała znacznie gorzej. Choć nawierzchnia była ogólnie przyzwoita, to trasa wiodła przez liczne wsie z ograniczeniami do 50 km/h (warto ich przestrzegać, gdyż patrol z radarem też mijaliśmy). Do tego dochodziła duża liczba ciężarówek, co sprawiało, że jazda stała się naprawdę męcząca. Dodatkowo, jadąc wzdłuż Dunaju, wyłączyliśmy dane komórkowe, aby uniknąć niechcianego roamingu w Serbii.
Podsumowując: pierwszy etap był całkiem znośny, natomiast drugi - nie do przyjęcia na przyszłość. Można oczywiście z Sofii wrócić na serbskie autostrady przez Gradina-Kalotina i dalej do Nisz, ale to słaba alternatywa dla standardowej trasy przez Macedonię i Serbię :-).


  PRZEJDŹ NA FORUM