Korfu - Czerwiec 2012 - pierwszy raz (własnym wiktem)
Może i tak,ale był to mój pierszy wyjazd i do tego zupełnie przypadkowy(zła pogoda w Cro wypędziła nas do Grecji)totalna improwizacja.Była to ostatnia bramka i jadąc drugi czy trzeci raz zawsze płaciłem MD,ale o bilet zawsze się upominałem bo personel sam się nigdy nie wyrywał.Nigdy więcej nie trafiłem na opisaną wcześniej nieuczciwą panią(farbowana blondyna,długie włosy około 35-40l)niestety tak powstają stereotypy.pozdrawiam


  PRZEJDŹ NA FORUM