Porady z zakresu fotografii :-)
skan to raz, a korekta to dwa. Nie liczyłbym na to że skany z amatorskich pstryków nadawały się od razu do pokazywania i nie chodzi tu o błędy samej ekspozycji lecz sama klisza (pewnie jedna z tańszych) i wywoływanie w pierwszym lebszym labie często na starej chemii, choć to może mieć swój urok, jak obecnie modne crossy wesoły.


  PRZEJD NA FORUM