Grecja 2009
Grecja – po raz pierwszy samochodem – lato 2009.
    adam pisze:

    Bardzo ciekawa relacja,piękne zdjęcia,zwłaszcz wyprawa pod Olimp-wielki szacunek.Bardo fajnie tak wędrować z synem,bo nie był to na pewno spacerek.Ja dotarłem tylko do schroniska w Stavros,ale to tylko namiastka Waszych wrażeń pod Olimpem,taka komercyjna wycieczka z biurem.A jak wyglada końcowe podejście pod szczyt-realne dla kompletnych amatorów wspinaczki?
    Zaznaczyłeś,że w 2009 zaliczyłeś Asprovaltę-interesuje mnie to,bo w ubiegłym roku tam byłem,w Stavros,ale na ogół spotykam się z opiniami,że to mało ciekawe okolice.Irytują mnie zwłaszcza głosy,że prawdziwa Grecja to południe,wyspy itp.Uważam,że wszędzie można ciekawie spędzić czas,znależć interesujące miejsca,wszystko zależy od inwencji,wcześniejszego zaplanowania co,gdzie i jak.No ale już kończę bo to Twój wątek,jeszcze raz gratuluję i czekamy na więcej.
    Pozdrawiam
. Cała zabawa zaczyna się gdzieś na wysokości 2600-2700,Jest kilka extremalnych odcinków ale nic nie do przejścia.Jednak ludzie którzy nie chodzili po górach mogą mieć momenty zwątpienia.Zależy tez na który szczyt chcemy wejść.Można trasę zrobić w jeden dzień ale trzeba być w Prionii o 6.00.Trasa na górę z zaliczeniem Mitikasa i jeszcze jednego dwóch wierzchołków to 6-7 godzn no i zejście 5 godz.


  PRZEJDŹ NA FORUM