Chalkidiki samochodem... - pytań kilka...
Lachu
Tu sobie możesz obejrzeć kilka naszych zdjęć:
http://www.parkowa12.krakow.pl/monte/
W zakładce Grecja 2010 są zdjęcia z Sarti, a 2011 z Toroni, z tym że te z Toroni, to tylko widoczki, jeszcze nie wrzuciłem z miasteczka..
Sarti jest większe i wieczorami bardziej rozrywkowe, choć my akurat stacjonowaliśmy w najbardziej wysuniętej na południe części tej miejscowości, gdzie wieczorami była cisza i spokój, a jak nam brakowało hałasu to 20 minut spacerkiem do centrum i się rozrywaliśmy.
W Toroni jest bardziej zacisznie, choć wieczorkiem w części południowej też było troszkę hałasu.
W Sarti jest więcej sklepów, jest duży Market itp, a w Toroni tylko małe sklepiki (ale dobrze zaopatrzone). I tu i tu jest sporo knajp, gdzie można smacznie niedrogo zjeść.
Plaże:
w Sarti, tak jak pisałem, jest boska plaża gdzie można długo iść "w morze" z wodą po kolana... no i wieczorami temperatura wody w sierpniu to ok. 28-31 stopni... rozkosz wesoły (dla nas)
W Toroni z kolei jest przyjemniejszy, bo gruboziarnisty, piaseczek (nie włazi pod majty). Dna za to schodzi w miarę szybko i już kilka metrów od brzegu kryje z głową... można więc fajnie popływać (w Sarti trzeba trochę się nawędrować w głąb, by oddać się rozkoszom pływackim).
Generalnie Toroni jest bardziej malownicze, spokojniejsze, dla umęczonych gwarem cywilizacji osobników.
Sarti, choć też nie jest hiper-kurortem, to zdecydowanie bardziej rozrywkowe.
Myśmy zrobili tak, że 6 dni w Toroni i 5 dni w Sarti (razem 11 wesoły) i to był full servis, bo obie miejscowości wzajemnie się uzupełniają i nasycą zapotrzebowania największych malkontentów itp..
Aha.. ale za to 5 km od Sarti jest przepiękna plaża Orange Beach (autkiem 10 minut), a 30 km jest Karydi.. też przepiękna plaża.
pozdro

jakby coś jeszcze nie wiedział, to wal jak w dym, chętnie odpowiem


  PRZEJDŹ NA FORUM