Ile razy zepsuło się wam auto w Grecji?? Lub w drodze do lub z Grecji??? |
Ja swoją Renią (Renault Laguna)miałem w poprzednim roku przygodę na Poloponezie. Po ponad dwutygodniowej "włóczędze" po powiedzmy większej części Grecji, z ostatniego campingu (Koroni)wyruszyliśmy w drogę powrotną. Na poziomie Kalamaty zapaliła się rezerwa, więc zjechaliśmy na stację. Zanim wyszedłem z samochodu, przy dystrybutorze stał już człowiek, zagadany z jakimiś paniami, otworzył klapkę zbiornika(na wewnętrznej stronie duży napis DIESEL), korek i tankuje.Wyszedłem, zapytałem czy tankuje diesla? przytaknął. Zalał 60 litrów, zapłaciłem i .... po przejechaniu ok 2km pi,pi,pi... czerwone wskaźniki układ wtrysku, samochód stanął.Otwieram zbiornik - jedzie benzyną. Dzieci niecałe 2 i 5 lat, żona, środek drogi godzina 12 w południe, trzydzieści parę stopni ![]() Następny wyjazd już za miesiąc - na Kos. Wprawdzie nie samochodem a samolotem, ale to malutka wyspa... |