Kryzys w Grecji informacje z mediów i inne... |
Grecy mają kombinowanie we krwi jeszcze bardziej zakorzenione niż my Polacy jako naród. Nawet w hipokryzji im nie dorównujemy. U nas gdyby rząd chciał pokazać jaki to on jest wspaniały i rozdawał unijna kasę na lewo i prawo też by ludzie brali i rozp...... na lewo i prawo. A później jak by zaszła taka sytuacja jak w Grecji to pretensje do rządu. Nie pamiętał jak brał, ale pięścią będzie walił w stół! Organizował marsze, bojówki, palił, niszczył i grabił..... Eh, wszyscy widzimy w TV co się tam dzieje. Taka sama narodowa filozofia jak u nas, czyli Kaliego. Kaliemu wolno kraść krowy, ale jak ktoś Kaliemu ukradnie to źle! U nas na szczęście rząd jakoś stara się trzymać to w ryzach. narzekamy na lewo i prawo jak jest źle, ale gdyby popuścił nam pasa to wszyscy byli byśmy happy ale za kilka lat była by Grecja BIS!. Wracając do rządu Grecji to moim zdaniem to co wyprawiał z dotacjami unijnymi prosi o pomstę do nieba. Aż dziw bierze że mając tyle bogów, żaden z nich jeszcze nie wystrzelał ich jakimiś piorunami. W sumie to przydało by się żeby Zeus ich z deczka połaskotał piorunami z nad morza ![]() A tak na poważnie to czy nie jest to absurdalne np. Dopłaty do wypłaty kierowcom autobusów za punktualne przyjazdy na przystanki, gigantyczny, przekraczający normy zdrowego rozsądku system związkowy i socjalny, dopłaty rządowe dla rolników za zbyt nieudane plony, itd. Państwo zamiast ładować kasę w inwestycje rozwijające gospodarkę wywalało ją ludziom, pod byle pretekstem. Dziwię się ze nie było dopłat za zbyt małą ilość słońca w danym roku. Przecież jak mało słońca to mało turystów, trzeba bidnym obywatelom pomóc. Jezusie.... Z jednej strony Państwo które roztrwania fundusze, a z drugiej ludzie których patriotycznym obowiązkiem jest brac, kraść i kombinować. Jak myślicie, dlaczego tyle domów jest w Grecji nie wykończonych ?? ZONK, jeśli nad tym się zastanawiacie to się mylicie ![]() ![]() Nie znam Grecji jako takiej, nie byłem tam nigdy. Mam za kolegę który mieszka dwa domki dalej - sąsiad od 3 lat. Uciekł z Grecji do Polski bo tu poznał swoją Żonę. Pobrali się i mieszka na mojej ulicy. Costa - super facet. Jak to wszystko się zaczęło, ten cały kryzys to przy grillowaniu zaczął opowiadać jaki to jest jego naród. Że sam stracił wszystko co zostało mu po ojcu przez takie właśnie Greckie podejście – chapeau bas! za samokrytykę i dystans do siebie... Z drugiej strony na początku wydawało mi się to nieprawdopodobne, ale (!) z racji wykonywanego zawodu, mam ciągły kontakt służbowy z identyczną jak moja "jednostką" w Grecji w Atenach. Przez kontakt służbowy zakolegowałem się z kilkoma pracownikami , moimi odpowiednikami tam w Atenach. Mówiąc, a raczej pisząc krótko - potwierdzili wszystko to co od Costy słyszałem... A Costa ?? Sam Costa po 3 latach pobytu w Polsce odmienił się. Otworzył tawernę w Centrum Krakowa, teraz nawet jest już menagerem na zmianie, a jak go entuzjazm chwyci to tańczy z kuflem piwa na głowie w rytm Greckich dźwięków... Reasumując. Po za małym odsetkiem który przykłada się do pracy – ot, wyjątek potwierdzający regułę, wszyscy sobie bimbają. Ot takie wychowanie z pokolenia na pokolenie. Harują tylko Ci których już naprawdę mocno przycisnęło do ziemi. Jako ciekawostkę dodam że ostatnio prawie dostałem po gębie na imprezie jak kolegę który szydził sobie obraźliwie w tym temacie z Greków nazwałem takim samym złodziejem ![]() ![]() ![]() ![]() Pozdrawiam i życzę wszystkim udanego weekendu! Rafał |