Pamiątki z Grecji - jakie,które i co? |
anitasz30 pisze: co do greckich słodkości to byłabym ostrożna - bo nie wszystkim mogą przypaść do gustu) ja tak uraczyłam swoich najbliższych loukoumi i baklavą...przez tydzień nie mieli ochoty na nic słodkiego))) a o greckich słodyczach w ogóle nie chcieli słyszeć). oczywiscie,jezeli sa to osoby, ktore za slodkosciami nie przapadaja,to raczej takich prezentow trzeba unikac; aczkolwiek z reakcjami na prezenty to jest roznie. Np, mojej babci, ktora uwielbia slodycze nie smaklowala jej ani chalwa,ani baklava czego nie moge powiedziec o owocach w syropie,ktorymi zajadala sie non stop. Moja mama natomiast, ktora nie jest zwolenniczka wyrobow cukierniczyk nie mogla sie oprzec smakowi baklavy. Ciotce podarowalam min gabke z wodorostow, to po zmoczeniu nie chciala tego tknac..itp historie i wez tu czlowieku dogodz! Drzewko oliwne to bardzo dobry pomysl tylko problem z transportem.Moja mama byla u mnie w tamtym roku i zmienila bilet lotniczy na autokarowy tylko dlatego, zeby przewiezc zakupione drzewko oliwne. Na informacji powiedziano nam,ze nie wolno wnoscic do samolotu, jedynie opakowac i do walizki... p.s jak na razie drzewko ma sie dobrze -tak twierdzi moja mama |