Czego Grecy nie lubią......
"Nigdy nie próbuj dać mieszkańcowi tego kraju do zrozumienia,że gardzisz czymkolwiek co greckie"

Oczywista oczywistosc.Nie wyobrazam sobie, ze mozna mieszkac na obczyznie, nie zaleznie od tego w jakim kraju i gardzic danym krajem,kultura,ludzmi itd. Jezeli tak jest to mowimy o jakichs niedomaganiach natury psychiczenj.
Kazdy obcokrajowiec jest ambasadorem wlasnego kraju i o tym powinien pamietac.Oczywiscie wiekszosc cudzoziemcow zapomina o tym fakcie i tak jak wyzej powiedziane: jednostki psuja reputacje wiekszosci.Co tu duzo gadac; rok temu, a moze i dwa bylo dosyc glosno o zabojstwie milionera na Mykonosie- Zouganeli'sa.Makabryczne morderstwo dokonane przez Polke i 2 Polakow. Kobieta byla w zwiazku (na wolnych zasadach) z panem w podeszlym wieku,miala duzo, a chciala miec wiecej...Przykry fakt dla obecnej tu Poloni,bo na wyspie praktycznie kazdy kazdego zna i nigdy z Polakami problemow nie bylo. A tu taki wystepek!W pierwszej fazie sledztwa na ostrzal wzieto Albanczykow,ale z czasem wyszla na jaw okrutna dla nas prawda: mordercami sa Polacy.Przykre,ale prawdziwe.Osobiscie poczulam sie jakos tak " odarta" i bylo mi wstyd, ale z czasem sprawa przycichla i juz nikt o tym nie rozprawia,no byc moze za wyjatkiem rodziny zamordowanego...


  PRZEJDŹ NA FORUM