Grecy --Kretenczycy
Rozmawiałam kilka dni temu ze swoją panią doktor na temat jej ostatniego pobytu na Krecie. Pani ta w zeszłym roku kupiła dom na Krecie i w związku z tym dość często tam przebywa. Do tej pory określała swoje pobyty:"jak w raju". Natomiast tym razem powiedziała, że jest strasznie zawiedziona i zbulwersowana stosunkiem Kreteńczyków do zwierząt. Nie mogła patrzeć na cierpienie pięknych psów z premedytacja skazanych przez Greka na śmierć. Były uwiązane i pozostawione bez wody i jedzenia. Wydała na te psy ponad 300 EURO.Kupiła im budę. Zapłaciła Angielce, która tam mieszka na stałe, za opieke nad tymi psami. Zaskoczyło ją też zbyt duże zadufanie Greków. Była tak rozgoryczona, że mówiła, że z chęcią teraz sprzedałaby ten dom i nie ma ochoty tam wracać.
Wszystko więc zależy od tego na jakich ludzi się trafi i jak długo przebywa się w danym miejscu.


  PRZEJDŹ NA FORUM