kieszonkowcy w Atenach
Ja zylam w Atenach i powiem tak ze w Atenach sa niektore trasy ktorymi lepiej nie przechodzic tak zwane getta tam jak nie okradna to w pysk i tak dadza zazwyczaj sa to dealerzy narkotykow jak i inni chetni na wzbogacenie,ja niestety musialam nieraz i tymi uliczkami przechodzic doslownie zle uczucie kiedy to w okolo oczy wklejaja sie automatycznie robiac na tobie zywa wycene co masz a co nie masz,co do bezpieczenstwa jesli patrzec o cala grecje to spada do wyniku niskiego ale juz mowilam wszystko zalezy czy losu nie kusimy,jedni wroca szczesliwi a inni zrospaczeni, wazne jest by nic drogocennego przy sobie nie miec, jakies 2 lata temu zadzgano greka nozem pod szpitalem jak szedl ze swoja zona do szpitala bo ta rodzila a ze mial ladna kamere bo chcial sfilmowac porod to go zadzgano,zlapano pakistanczykow wowczas.
Ja wyprowadzilam sie z mezem z Aten bo to nie miejsce dla rodziny z dzieckiem bo to wieczne pole bitwy oczko


  PRZEJD NA FORUM