Grecja
GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe
W S T E P N I A K
Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)
Po co i dlaczego jeździmy do Grecji? | |
| | Hades | 24.08.2021 00:10:04 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1074 #7854082 Od: 2020-6-18
| Pytanie banalne,lecz odpowiedzi-mam nadzieję-będą ciekawe | | | Electra | 23.11.2024 14:32:08 |
|
| | | Szumer | 24.08.2021 01:39:23 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #7854086 Od: 2015-6-14
Ilość edycji wpisu: 2 | Cześć. Po co jeździmy do Grecji ? Ja pojechałem do Grecji po jacht I pewnie długo bym tam nie był, gdyby nie ta oferta. Siedziałbym w tej Chorwacji i byłbym gasnącym Cromaniakiem, przecelowującym się powoli na wakacyjnego Mazuranta (come back). A tu trafiła się Grecja. Wizualnie, nie powaliła mnie na kolana. Za to, ludzie bajka. To mnie powaliło. Autentyzm, żadnej udawanej gościnności, żadnego puszenia się, udawania kogoś innego. To cenię. Zresztą trochę już tu o tych sprawach popisałem. Poza tym, będąc w Grecji, poczułem się nadzwyczaj wolny i nie skrępowany (może,poza jedna panią, która nakazała nie wrzucać papieru do kibla A strona wizualna Grecji jest jaka jest, różna. Można znaleźć bajkowe miejsca i nadziać się na miejsca nędzne. Zresztą nie jestem jakimś łowcą pięknych plaż, nadzwyczajnych apartamentów, miejsc. Nie rozpytuję się po forach. Nie analizuje w googlach struktury podłoża plaży. Olewam to. Jak jest dobry klimat miejsca, to wszędzie można znaleźć ładne rzeczy. A Grecję oceniam jako miejsce klimatyczne całościowo. Mimo że miejscami, to jest taki "meksyk" (może dlatego ma ten autentyczny klimat), miejscami jest w niej jakiś nieokreślony smuteczek, miejscami ciągła mgiełka w krajobrazie, miejscami woda w morzu nie błękitna, a bura, miejscami śmieci w morzu i poza nim, miejscami zmalowane i rozwalone domy, miejscami ..... . | | | Janusz777 | 24.08.2021 14:36:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Olsztyn
Posty: 332 #7854251 Od: 2010-10-25
| Zgadzam się z tym o czym pisze Szumer. To jeden powód, choć jak w każdym społeczeństwie zdarzają się wyjątki. Drugi powód widoki cieszące oko, ciepła, czysta woda w morzu, gwarancja pogody. I starożytność. Meteory, Delfy, Epidauros, Nafplio, Epir, Methoni, Pylos, Olimpia i wiele innych łącznie z Atenami, nie można tego nie zobaczyć. Ameryki zapewne nie odkryłem. Tak czy inaczej kręci mnie spedzanie urlopu w Grecji mimo odległości. | | | Hades | 25.08.2021 01:25:30 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1074 #7854434 Od: 2020-6-18
| Panowie przez duże P-mam tak samo jak Wy,jako wieczny outsider szukałem swojego miejsca na Ziemi[trochę zeszło-jak Szumerowi]i znalazłem coś o czym Amstrong śpiewał:What A Wonderful World O:,śródziemnomorskie krajobrazy można oglądać w wielu krajach Europy południowej,lecz klimat Grecji tworzą jej Mieszkańcy,co by nas przyciągało,pomagało przezwyciężać covidowe utrudnienia,gdyby nie Oni?Plaże,morze,wyspy,zabytki,góry?Gdyby nie specyficzny styl życia i mentalność Greków większość z Nas forumowiczów poprzestałaby na jednym,góra drugim pobycie,więc jeśli tam wracamy to mamy tą cząstkę greckości w sobie,lub jesteśmy nią zafascynowani-nawet jeśli się do tego nie przyznajemy | | | Hades | 25.08.2021 01:53:13 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1074 #7854436 Od: 2020-6-18
| ps.Każdy spotkany przeze mnie Grek był jak stary dobry znajomy-pomocy nie odmówił,miał czas na rozmowę i luźny stosunek do życia,z kilkoma mam relacje przyjacielskie i bardzo je cenię,już chciałbym być tam ponownie i perspektywa zimy i wyjazdu dopiero za rok szczerze mnie przeraża | | | Szumer | 25.08.2021 20:27:27 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #7854744 Od: 2015-6-14
Ilość edycji wpisu: 4 | A jeszcze opowiem Wam o naszym pierwszym spotkaniu i pierwszym wrażeniu z Grecji. Było fatalne. Na granicę zajechaliśmy późnym wieczorem, a właściwie w nocy. Pięciosekundowa odprawa i naprzód. Witaj Grecjo. Jedziemy… Im dalej, tym gorzej. Robi się ciemno jak w d///, jesteśmy sami na drodze której w ogóle nie widać. Trzęsie , że kółka chcą odpaść. Ogólnie pierwsze wrażenie fatalne. Jakaś budka, stop, chłopaczek pobiera 2 euro, brak płatności kartą, ok, coś czytałem. . Jedziemy … ,coraz gorzej, coraz ciemniej. Oczywiście, idą porównania z Cro. Jest słabiutko. Wreszcie w oddali po lewej jakieś światełka. Acha , to chyba gdzieś za morzem, gadamy, może Saloniki. Ok., ogólnie d///pa. Czy mamy się tak tłuc aż do naszego celu, czyli Monemwasi ?. Jeszcze 750 km. Na dzień dobry, czyli dobry wieczór, Grecja wypada fatalnie.. Wreszcie dojeżdżamy do naszego celu tranzytowego, czyli Katerini Beach i idziemy spać. Rano idziemy na śniadanko. Deja vu. Czy jesteśmy nad Bałtykiem ? Przyzwyczajenie do kamlotów w Chorwacji robi swoje, a tu plaża szeroka i piaszczysta, jak w Juracie. Chlup do wody, ciepła jak zupa. Rzędy łóżek plażowych. Uderza brak ludzi, a to lipiec. Czyli nie, to nie Bałtyk. Ogólnie fajnie, może być. Ale przed nami jeszcze 750 km do Monemwasi. Czyli co ? Tłuczenia się ciąg dalszy. Wyjeżdżamy za Katerini … i.....….!!! Szok!!! ... Fajna, kulturalna autostrada. Po prawej masyw Olimpu, po lewej pas błękitnego morza. Błękit nieba, Cyprysy i niekończący się rząd różowo białych oleandrów. W radiu jakaś grecka muzyczka. Na autostradzie prawie pusto. Można oko zawiesić na ładnych widoczkach. Super. I znów porównania z Cro. … Grecja górą !!!. Może wielu z Was nie zauważa tego, gnając do swoich kwater w Grecji, ale dla nas ten moment stał się jakimś symboliczno sentymentalnym punktem odniesienia. Nie masyw Monemwasi, nie plaże Elafonisos i nie wiele fantastycznych miejsc Peloponezu, które potem mieliśmy na co dzień. Ale ten moment. Potem, jak jeździliśmy, to zawsze zatrzymywaliśmy się tam, na jednym mopie z ładnym widokiem na morze. Popukałem butem w kółka, zapaliłem papieroska, pogapiliśmy się i wspominaliśmy, jak to nas Grecja na dzień dobry, zakręciła i zmyliła | | | ogorek | 25.08.2021 22:11:37 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3050 #7854776 Od: 2012-7-15
| ja się nie zagłebiam w analizę uczuć i odczuć. Jak przekraczam granicę GR to czuję się jakbym do swojego kraju przyjechał. Odpada stres związany z podróżą.
Powyższe uczucie jest nawet silniejsze niż do jak do PL wracam.
A ponieważ Polki sa popularnym materiałem na żony w GR to powiem przekornie, że jeżdżę tam dla Greczynek ... | | | Szumer | 25.08.2021 22:35:00 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #7854781 Od: 2015-6-14
Ilość edycji wpisu: 3 | No !! Dobre Ty, stary wyjadaczu masz stres związany z podróżą ? Jaki stres ?? Ale może chodzi tu o te stresy związane z przekraczaniem granic w erze zarazy ? Nie wiem, nie ruszałem się, ale poczytywałem. widać było stres, rozumiem. Natomiast stres (a raczej takie uderzenie w poroże) , po powrocie z GR do PL, owszem jest, doświadczyłem | | | gteof | 02.09.2021 22:00:22 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 206 #7857497 Od: 2019-7-5
| My jeździmy, żeby się ponudzić. Nie mamy tu rozrywek związanych ze smrodem starego oleju w fast foodach, przepychania na plaży o miejsce. Nikt nie patrzy na mnie wilkiem, aż dziwne. Idziemy spacerkiem a ludzie jacyś dziwni, ciągle "KALIMERA" i uśmiechy, że znów jesteśmy. W piekarni : "to samo co zawsze" ? Ile razy zdarzyło się wam widzieć zapijaczonych, kłócących się greków?
I nie jest to krytyka innych nacji, polskich tzw. ośrodków wypoczynkowych, czystych i szerokich plaż nadmorskich, wspaniałego, błękitnego, nie zawsze ciepłego morza.
Tak.. jeździmy się ponudzić, odstresować, odwiedzić serdecznych ludzi. Po prostu.
| | | Szumer | 06.09.2021 22:10:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #7858379 Od: 2015-6-14
Ilość edycji wpisu: 10 | Witam.Próba wklejania fotek po zmianie hostingu Ale niech zostaną. Ostatecznie dla takich widoków, też się do Grecji jeździ. Akurat do tych miejsc mamy sentyment
Domek przy plaży | | | Szumer | 09.09.2021 00:07:20 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #7858931 Od: 2015-6-14
Ilość edycji wpisu: 12 | Dlaczego będąc w Grecji, warto wpadać do Aten ? Do Aten wpadaliśmy, bo od pierwszego razu polubiliśmy to miasto. Byliśmy tam sześć razy. Pierwszy raz oblecieliśmy Akropol, Plakę, żołnierzy z pomponami i te wszystkie miejsca z przewodnika. Tu się kończy dla większości romans z Atenami. Chcą na raz za dużo, wiec wyjeżdżają z Aten zmaltretowani, spoceni i z bąblami na stopach. Stąd pewnie tak dużo negatywnych opinii. Ale tego miasta nie da się zwiedzić w 1, 2 razy. Ateny trzeba doświadczać. Życia zbraknie. Dla nas potem, to już było tylko łażenie, przesiadywanie, gapienie się i próba doświadczania miasta i jego klimatu. Na początek najlepiej nie brać do siebie tych negatywnych opinii o Atenach. My byliśmy po prostu wkurzeni , na to co ludzie o Atenach wypisują Co w Atenach nas zauroczyło (zaznaczam jest to subiektywne). Ateny, to miasto kontrastów. Dużo ładnej śródziemnomorskiej architektury, tej starszej, ale i tej całkiem nowej. Dużo rozwiązań architektonicznych i urbanistycznych na miarę Metropoli. Jjednocześnie dużo miejsc, jak na jakiejś prowincji. Też wiele miejsc podupadłych. Miejscami s///f lepszy jak na Pradze 30 lat temu, ale ten folklor też warto zobaczyć. Ateny, to miasto pięknych widoków i krajobrazów. Miasto wzgórz, równin i morskich klimatów. Miasto bardzo ładnych parków. Miasto tysięcy nie odkrytych ścieżek, zaułków i zakamarków. Miasto zblazowane w pozytywnym tego słowa znaczeniu, gdzie wszystko się kręci, jak w ulu, ale bez żadnych problemów, choć na oko już dawno powinno się rozpaść. Miasto bardzo miłych i uczynnych ludzi. Miasto tętniące, a jednocześnie nie agresywne. Tam nikt nie ma adhd. Nie spotkasz miejscowego człowieka z wściekłym wyrazem twarzy. Nawet kierowcy jak trąbią, to się do siebie uśmiechają i mówią sobie cześć. Wszystko, lub prawie wszystko odwrotnie niż w Polsce. Fajnie. Od razu wyczuliśmy pozytywny puls tego miasta, jego pozytywną energie i lubiliśmy tam wpadać.
Poniżej na fotkach mały detal, który w Atenach bardzo nam się spodobał. Wszechobecne balkony w pnączach i kwiatach. Chciałoby się ,aby w Polsce ludzie większą uwagę zwracali na te sprawy. Owszem, w mniejszych miastach bywa lepiej, a bywa, że dobrze. Ale w dużych miastach,szczególnie na tych wielkich osiedlach po liftingu, to z reguły pustynia. Szkoda. Jechać do Aten po wzorce
P.S. Jeżeli będzie dla nas następny raz w Atenach, to planujemy branżową wycieczkę dzienno nocną, czyli rajd po wzgórzach ateńskich i wokół ateńskich. A dodatkowo dawka morska, czyli duża pętla wokół Aten. Jakieś trzy pięć dni (bez bąbli) Rysuje się super sprawa | | | Electra | 23.11.2024 14:32:08 |
|
| | | piekara | 09.09.2021 08:44:28 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #7858974 Od: 2016-4-24
| A ja uważam, że do Aten nie należy wpadać, bo jest się w okolicy, tylko trzeba je osobno zaplanować. I przede wszystkim poza ścisłym sezonem lipiec/sierpień. To miasto jest bardzo ciekawe i super przyjazne do zwiedzania, ale nie powinno być dodatkiem, ale głównym celem. I lepiej kilka razy po 3 dni, bo przesyt murowany..... | | | Szumer | 09.09.2021 13:20:56 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #7859056 Od: 2015-6-14
Ilość edycji wpisu: 18 | My mieliśmy ten komfort,że jak już siedzieliśmy w Grecji, to dość długo, wiec mogliśmy sobie wpadać tu i tam. Tak jak siedzisz w Polsce, to wpadasz sobie do Trójmiasta, Warszawy, Wrocławia, czy Krakowa. Ale na standardowych wyjazdach tydzień, dwa, to niestety punktowo i coś za coś, albo szybko. I często jęzor do pasa Poniżej parę prostych fotek, niestety, dość słabych jakościowo, ale pokazujących normalne Ateny, bez żadnych wodotrysków Niech mi nikt nie gada, że Ateny, to takie brzydkie i beznadziejne miasto.
No i te żółte taksóweczki. Mały szczegół, a nadaje miastu charakteru tzw "stołeczności" i wielkomiejskości. Niby drobiazg, a znów inaczej niż w Polsce. Bedę próbował znaleźć jakieś drobiazgi łączące Grecję i Polskę
| | | Szumer | 09.09.2021 20:56:43 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #7859208 Od: 2015-6-14
Ilość edycji wpisu: 10 | Do Grecji jeździmy także po to, aby wbić się w tłum na plaży i poczuć się jak u siebie w Łebie, Mielnie, czy i innym Władysławowie
.....
Oczywiście ta zbitka słowno obrazkowa, to taki żarcik. Ale spoko .... Miłośnicy plażowania w tłumie, też znajdą swój kawałek plaży. Natomiast większość poszukuje dystansu i kameralności na plaży, co Grecja elegancko zapewnia. Mało tego, nawet w najwyższym sezonie, bez trudu można znaleźć totalne odludzie i ładować akumulatory poprzez uprawianie robinsonady w kompletnym osamotnieniu
.....
Jak wszyscy wiemy, Grecja ma bardzo fajny i przyjazny styl plażowania. To co w Polsce nad Bałtykiem uważane jest jako luksus (np. patrz Niemczycki w Juracie i parę innych wypasów ....),w Grecji jest ogólnie dostępne.
.....
Po wakacjach na fejsie ukazuje się wiele fotek, gdzie ludzie chwalą się leżeniem na łóżku plażowym z drinem w ręce, pokazując się jako wielkie paniska.
A każdy z Nas doskonale wie,że ten „luksus” kosztuje w Grecji jedno piwo, czyli ok., 3euro, a niekiedy nawet gratis
Znów różnica miedzy Grecją, a Polską. Wiem, wiem, ktoś powie, że u nas wieje i nieodzowny jest parawan ? A u Niemczyckiego w Juracie nie wieje ? Po prostu zakorzeniony jest inny styl ....
P.S.Oczywiście w tym opisie nie odkrywam żadnej Ameryki. Każdy/a z Was doskonale to wszystko wie. Niemniej jak jest wątek, a ja dorwałem się do transferu fotek i mam czas, to przeleję te oczywiste oczywistości na papier. Poza tym, mam okazję pooglądać sobie nasze fotki z Grecji. Narobiliśmy tego kilometry, a niektóre do tej pory nie ujrzały światła dziennego | | | Szumer | 10.09.2021 00:58:07 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #7859261 Od: 2015-6-14
| Hades. Zapełnię Ci wątek na maksa. Przejrzałem trochę fotek. Mam kolejne "Dlaczego ....?" Jutro dorzucę. Mam nawet mały detal spójności Grecji i Polski, taki trochę "śmiszny", ale jest. Pozdrawiam | | | Hades | 10.09.2021 22:34:26 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1074 #7859514 Od: 2020-6-18
| Szumer pisze:
Hades. Zapełnię Ci wątek na maksa. Przejrzałem trochę fotek. Mam kolejne "Dlaczego ....?" Jutro dorzucę. Mam nawet mały detal spójności Grecji i Polski, taki trochę "śmiszny", ale jest. Pozdrawiam
Cześć-czekam na ten detal,a wątek,tak mi się wymyśliło | | | Szumer | 11.09.2021 00:40:53 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #7859526 Od: 2015-6-14
Ilość edycji wpisu: 5 | Cały czas przeglądam nasze fotki z Grecji. I fajne to, bo to taka przyjemna retrospekcja. I wkurzające, bo dziesiątki fotek takich samych. Plaża, morze, plaża .... góry, wioska, góry ... i znów plaża, plaża ... Bajzel mam w tym zbiorze. Nic nie poselekcjonowane, ręka drży, żeby coś wyciąć. Kiedyś to się brało pięć rolek, przywoziło z wakacji 300 fotek, z tego połowa przepalonych i do kosza. Resztę wrzucało do albumu i był porządek. Szukam podobieństw Grecja, Polska. Nie ma. Przecież nie napiszę, ze w Atenach jest Metro i w Warszawie jest Metro. Albo, że tu i tu ludzie chodzą po ulicach. Banalne. Tak Grecy, jak i Polacy chodzą spać, śpią, wstają i jedzą. Jest podobnie ? Nie do końca ! Grecy mało jedzą z rana, a objadają się wieczorem i do nocy. A Polacy odwrotnie. Przynajmniej oficjalnie tak się mówi (bo myszkowanie po lodówce w nocy, to inna sprawa)
Aż wpadła mi taka fotka, spójrz niżej. Co widzisz na drugim planie ? Boja widzę wysmarowany jakimiś bazgrołami przystanek KTEL. Czyli co ? Jak jedziesz tak przez Polskę, jak i przez Grecję, to wszędzie widzisz pomalowane, pomazane, wysmarowane przystanki autobusowe. Jest podobieństwo ?? Banalne ,),)
P.S. A ten przystanek wymazany jakimiś bazgrołami, ale w jakiej scenerii !!! Dla tych krzaków, tych okiennic, tego nieba i tego morza, Wybaczam autorowi
| | | Hades | 11.09.2021 01:29:51 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1074 #7859528 Od: 2020-6-18
| Może jak Grek Zorba,który w chwilach uniesień brał do ręki santuri i oddawał się szaleńczemu tańcu-ten wziął do ręki pędzel? | | | Szumer | 11.09.2021 18:43:06 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 626 #7859719 Od: 2015-6-14
Ilość edycji wpisu: 2 | ok,chyba miał spraya, artysta. Może był świeżo po powrocie z Aten i pozazdrościł stolicy .... Jadąc przez Polskę, widać pełno wybudowanych domów. Większość w kolorze krem i innych odcieniach żółtego Czemu, mało kto w Polsce umie wyciągnąć taki kolor ścian w kolorze zgaszonej ochry, jak na przykład ten ?? Dla jasności podbijam przykład
| | | Hades | 11.09.2021 23:08:45 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1074 #7859782 Od: 2020-6-18
| Moją uwagę przykuła roślinność,omijając hotelowiska na greckiej prowincji nawet ubożuchna chata jest otoczona pięknymi kwiatami,drzewkami,wspaniałymi krzewami,jak to się różni od brukbetu na podwórku.W Kokkino była taka chatka Baby Jagi-,,nasi"powiedzieliby:slumsy,ale jaki piękny ogród dookoła,mieszkały tam w sezonie letnim 3 staruszki nie jeden raz muzyka grecka waliła na maksa,a one popiwszy tsipouro tańczyły i śpiewały,kiedyś idąc ze znajomymi robiliśmy zdjęcia na tle tego tajemniczego ogrodu i jedna z tych babć przyniosła dla nas dużą reklamówkę śliwek przypominających nasze Renklody-oczywiście jak to w Grecji gratis | | | Electra | 23.11.2024 14:32:08 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|