Grecja
GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe
W S T E P N I A K
Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)
Najlepsza trasa do Grecji? | |
| | piekara | 22.11.2016 09:05:48 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2361823 Od: 2016-4-24
| pawelh pisze:
Co wy ten Peloponez traktujecie jak RPA. Jest nieco dalej,ale i tak warto.
Warto na pewno, ale jak ma się do dyspozycji 12 dni to min. 4 w drodze (jak z południa PL) i ktoś lubi codziennie być na plaży, to ta część ściśle odpoczynkowa (+zwiedzanie) mocno się przy dojeździe na Pelop. kurczy.... | | | Electra | 30.01.2025 19:19:32 |
|
| | | des4 | 22.11.2016 12:18:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #2361878 Od: 2013-7-3
| [quote=piekara]des4 pisze: piekara pisze:
A to z autem to inaczej niż ja, ja będąc na miejscu powiedzmy 14 dni chciałabym mieć auto na 9-10 dni. A jak popatrzyłam na wypożyczenie auta w lipcu na taki okres nie jest zbyt tanio (ok. 400 eur), czyli loty, wypożyczenie, paliwo to min. 2500 zł, a raczej 3000 zł
9-10 dni na wycieczki samochodowe w sierpniu...nieee takim masochistą raczej nie jestem
To nie codzienne wycieczki rozumiane jako całodzienne zwiedzanie, ale np. rano jazda na jakąś fajną plażę w okolicy, a popołudniu zwiedzanie jakiegoś pobliskiego miasteczka mniej lub bardziej zabytkowego, często w celu zobaczenia jakie ono jest pod katem wakacji i czy dobrze zrobiliśmy wybierając to co wybraliśmy... Taki rekonesans już po fakcie, ale może na przyszłość...
[/quote]
Dlatego wolę zapłacić nieco więcej i mieć od razu hotel/kwaterę przy fajnej plaży, gdzie w zasięgu rzutu gaciami mam prysznic, toaletę bar, albo lodówkę w apartamencie
A jeśli zwiedzać to raczej rano, bo największy piekarnik i żar plus pozamykane sklepy i knajpy to właśnie godziny popołudniowe, dla mnie i mojej lepszej połówki plaża ma największy urok właśnie gdzieś o 16 po południu do zachodu słońca... | | | des4 | 22.11.2016 12:29:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #2361883 Od: 2013-7-3
| piekara pisze: pawelh pisze:
Co wy ten Peloponez traktujecie jak RPA. Jest nieco dalej,ale i tak warto.
Warto na pewno, ale jak ma się do dyspozycji 12 dni to min. 4 w drodze (jak z południa PL) i ktoś lubi codziennie być na plaży, to ta część ściśle odpoczynkowa (+zwiedzanie) mocno się przy dojeździe na Pelop. kurczy....
Racja. Jak się czyta wpisy na forum można dojść do wniosku, że każdy jest nauczycielem albo emerytem i może sobie pozwolić na 3-4 i więcej tygodni wyjazdu. Zresztą ja dla mnie 2 tygodnie to max. po tym czasie upał już męczy, bez względu na to jakie komfortowe i ekscytujące wakacje by nie były.
Byliśmy kiedyś na ekskluzywnym wyjeździe w stylu palmy kokosowe, bungalow przy rafie i drinki z parasolkami. Plażowanie, nurkowanie i inne sporty wodne. Plus imprezy hotelowe. Do najbliższego miasteczka, w którym zresztą nic nic ciekawszego nie było 4 godziny łodzią. 10 dni i wystarczy, relaks pełny, ale dłużej monotonia zaczęłaby męczyć. | | | piekara | 22.11.2016 16:53:16 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2362007 Od: 2016-4-24
| Ja uwielbiam upał (teraz czuję się paskudnie i mam paskudny humor), więc my na plaży 10/11 do 15/16, a popołudniu okolica. A na plażę dojeżdżamy, bo lubimy mieć zatoczkę tylko dla siebie (no góra ze 2 rodziny, najlepiej bez krzyczących osób) i lubimy odwiedzać różne plaże, a nie tylko na jednej siedzieć. Z tego powodu auto na co dzień potrzebuję mieć na miejscu... | | | ogorek | 22.11.2016 19:04:18 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3066 #2362046 Od: 2012-7-15
| Dlaczego nie wynajmiesz czegoś od razu przy takiej pustej plaży ... Są też takie oferty. Wybiegasz z domku w slipach i skaczesz do morza. Prysznic w ogrodzie. Jai sens wynajmowania w punkcie A i dojazdu co dzień do B ? Taka pusta plaza nie ma z reguły infrastruktury a domek przy takowej ją zastępuje.
@des4 ma swój ulubiony styl wypoczynku i potrzebuje ładnej plaży z infrastrukturą
Moja rodzina nie usiedzi wogóle na plazy stąd wypoczynek z łódką ale w twoim przypadku proponowałbym to co wyżej. Wystarczy na mapie google polatac nad wybrzeżem i psozukać miejsc a kilkoma domkami nad jakaś zatoką/plażą
Ja tak znalazłem coś co ma dwa domki, 4 bungalowy i tawernę na Peloponezie plus malutki porcik za free | | | piekara | 22.11.2016 19:14:40 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2362052 Od: 2016-4-24
Ilość edycji wpisu: 1 | ogorek pisze:
Dlaczego nie wynajmiesz czegoś od razu przy takiej pustej plaży ... Jai sens wynajmowania w punkcie A i dojazdu co dzień do B ? Taka pusta plaza nie ma z reguły infrastruktury a domek przy takowej ją zastępuje.
Bo nie jeżdżę tylko do B, ale i do plaży C i D i E (o czym pisałam, że plażujemy na różnych plażach)..... Nie chcę stale siedzieć na jednej plaży i mieć stale taki sam widok przed sobą... Wy nie usiedzicie na miejscu i pływacie łódką, my jeździmy autem... A poza tym nie pasuje mi domek na odludziu, bo wieczorem lubię iść na spacer do centrum miasteczka, pokręcić się wśród ludzi, do knajpki itp.
Każdy ma swój styl pobytu:
ty pływasz, a mało na plaży jesteś i ja tego nie neguje (choć dla mnie siedzenie codziennie w łódce mogłoby być męczące) a ja południe plaża-spokój, popołudnie - plątanie się, a wieczór - miasteczko i ludzie, chyba, że popołudnie przeciąga się w wieczór, ale to kilka razy, a nie codziennie... | | | des4 | 22.11.2016 19:24:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #2362058 Od: 2013-7-3
Ilość edycji wpisu: 1 |
owszem, infrastruktura jest pożyteczna, nie muszą to być luksusy, ale jakoś nie rajcują mnie miejsca gdzie trzeba kucać za kamieniem czy w innych krzakach, a potem wsiadać zasolonym i zapiaszczonym do auta, nie mówiąc o tym, że zimnego browara się wtedy nie napiję
a inne plaże jak najbardziej, tylko nie autem, a okazjonalnie łodzią albo jachtem, zaletą jest plażowanie w miejscach niedostępnych samochodem, ostatnio w HR zaliczyliśmy parę genialnych zatoczek na małych wysepkach... | | | ogorek | 22.11.2016 20:41:22 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3066 #2362094 Od: 2012-7-15
Ilość edycji wpisu: 1 | piekara pisze:
ty pływasz, a mało na plaży jesteś i ja tego nie neguje (choć dla mnie siedzenie codziennie w łódce mogłoby być męczące) a ja południe plaża-spokój, popołudnie - plątanie się, a wieczór - miasteczko i ludzie, chyba, że popołudnie przeciąga się w wieczór, ale to kilka razy, a nie codziennie...
To nie tak wygląda ...
Wsiadasz na łódkę i płyniesz do jakiejś zatoczki, wyspeki. I albo skaczesz z łodki i pływasz alby cumujesz i wychodzisz na brzeg.
Staram sie wczesniej zorientować czy są jakies ruinki, inne miejsca.
Wsiadamy dopływamy do porciku i do tawerny. Albo robimy sobie wycieczkę według plany - płynięcie godzinkę wysiadka i zwiedzanie.
Przykładowo - wycieczka na wyspę Elafonisos, plaża Simos, - dziatwa snorkeuluje albo chodzi z wykrywaczem (byli zachwyceni bo znależli Greczynce obrączkę, którą położyła na kocu i wiatr zwiał) - plywamy z godzinkę lub dłużej, chodzimy po okolicznych wydmach - potem port w Elafonisos, zwiedzanie (kapliczka, architektura i ... wybór tawerny w porcie) - obiadek - kilka km powoli (płytko i kamienie) do lądu przy Pavlopetri (najstarsze ruiny podwodne świata 3600 PNE). --- snorkellowanie - Potem 30 min płynięcia do Plitra i snorkellowanie wśród ruin (w Plitrze są ruiny na lądzie i w wodzie - czujesz się jak archeo) ... --- powrót na kwaterę
Nawet w południe w upale, jak płyniesz szybko otwartą łodką to jest przyjemnie. >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Z zaktowiczonej łodki z tubami fajnie się skacze do wody >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Robiy sobie czasem dzionek "sportowy" typu ciąganie koła w roznych konfiguracjach (1,2,3 osoby na kole) Dziewczyny chcą się uczyć na nartach wodnych >>>>>>>>>>>>>>>>> Nie trzeba byc posiadaczem łodzi, można wybrac kwaterę gdzie będzie w pobliżu jakaś wypozyczalnia Warto zrobić uprawnienia motorowodne wcześniej w PL - łodka z większym zasięgiem daje frajdę odkrywania rejonów o jakich pisał @Des4
| | | pawelh | 22.11.2016 21:57:08 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: podkarpacie
Posty: 2155 #2362125 Od: 2011-3-24
Ilość edycji wpisu: 1 | Czyli wszyscy mamy inne preferencje i ważne by każdy robił to co lubi i dopóki jeździmy oddzielnie jest ok. Problem jest wówczas gdy jadą wspólnie rodziny o odmiennych upodobania.
Na zimne piwo lub inne napoje na plaży jest stary patent,porostu należy je zamrozić.
Podwodne ruiny w Plitrze też miałem okazję podziwiać i było super. | | | pawelh | 22.11.2016 22:02:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: podkarpacie
Posty: 2155 #2362129 Od: 2011-3-24
| piekara pisze: pawelh pisze:
Co wy ten Peloponez traktujecie jak RPA. Jest nieco dalej,ale i tak warto.
Warto na pewno, ale jak ma się do dyspozycji 12 dni to min. 4 w drodze (jak z południa PL) i ktoś lubi codziennie być na plaży, to ta część ściśle odpoczynkowa (+zwiedzanie) mocno się przy dojeździe na Pelop. kurczy....
Jeśli 12 dni na cały wyjazd to faktycznie skromnie jeśli myślisz o Peloponezie, ale gdyby dodać jeszcze 2 to warto.
| | | ogorek | 23.11.2016 09:33:50 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3066 #2362244 Od: 2012-7-15
| dlatego Peloponez w 2 tyg to chyba lepiej samolot do Aten (zona wracala za 250 pln z Aten) i wynajem auta. wtedy mozna zrobic nawet krotszy wypad. Dwie bazy wypadowe Nafplio lub okolice i Gythio lub okolice. Po jednym dzionku niepelnym na latanie i dojazd wypada | | | Electra | 30.01.2025 19:19:32 |
|
| | | piekara | 23.11.2016 13:14:03 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2362358 Od: 2016-4-24
| Wynajem auta w lipcu niestety znacznie podnosi koszt wakacji, a niestety budżet wakacyjny nie jest z gumy. A ciężko by mi było pojechać raz tylko na Peloponez, a cały rok wcześniej czy później już nigdzie (staramy się na wiosnę na tydzień gdzie, wakacje to 2 tyg i na wrzesień lub później też tydzień gdzieś). | | | bodek1 | 23.11.2016 13:42:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wielkopolska
Posty: 1015 #2362375 Od: 2012-3-16
| ogorek pisze:
dlatego Peloponez w 2 tyg to chyba lepiej samolot do Aten (zona wracala za 250 pln z Aten) i wynajem auta. wtedy mozna zrobic nawet krotszy wypad. Dwie bazy wypadowe Nafplio lub okolice i Gythio lub okolice. Po jednym dzionku niepelnym na latanie i dojazd wypada
Można też wyjechać wcześniej , nawet w piątek . Niby urlop 2 tygodnie a zawsze mam polisę na co najmniej 16 dni. Na forum zawsze było larum , że niektórzy chyba się tych weekendowych korków mocno obawiają i wyjeżdżają w co najmniej w niedzielę po obiadku. Wtedy się robi krótszy urlop a w domu to nie wypoczynek na walizkach. W tym roku tak mi wypadło , stwierdzam , że nawet pakowanie idzie szybciej jak wyjazd w piątek czy to po południu czy w nocy. Szkoda urlopu, za bramą już wakacje. _________________ Szanując innych , szanujesz siebie, kosztuje nie dużo a korzyść dla ciebie. | | | bodek1 | 23.11.2016 14:05:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wielkopolska
Posty: 1015 #2362379 Od: 2012-3-16
| piekara pisze:
Wynajem auta w lipcu niestety znacznie podnosi koszt wakacji, a niestety budżet wakacyjny nie jest z gumy. A ciężko by mi było pojechać raz tylko na Peloponez, a cały rok wcześniej czy później już nigdzie (staramy się na wiosnę na tydzień gdzie, wakacje to 2 tyg i na wrzesień lub później też tydzień gdzieś).
Też kiedyś zrobiłem symulację i kwota na 13 dni >650e skutecznie zachęca do jazdy własnym autem. Loty też nie ograniczają się do samego przelotu ,trzeba dojechać , czasem się koczuje. Na Peloponez jest sporo km i ten dzień więcej nie jest do końca stracony , kwestia organizacji i zdyscyplinowania uczestników. W zeszłym roku wschodnią stroną , w tym zachodnią. Mimo ,że sam te trasy przejeżdżałem to myślę ,że na wariant samolot + wypożyczenie auta to dopiero ,gdy tylko we dwójkę bez dziatwy.
_________________ Szanując innych , szanujesz siebie, kosztuje nie dużo a korzyść dla ciebie. | | | ogorek | 23.11.2016 14:41:04 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3066 #2362392 Od: 2012-7-15
| piekara pisze:
Wynajem auta w lipcu niestety znacznie podnosi koszt wakacji, a niestety budżet wakacyjny nie jest z gumy. A ciężko by mi było pojechać raz tylko na Peloponez, a cały rok wcześniej czy później już nigdzie (staramy się na wiosnę na tydzień gdzie, wakacje to 2 tyg i na wrzesień lub później też tydzień gdzieś).
Ja sugerowałem również na krócej. Wariant tygodniowy na wrzesieś jest idealnym terminem na zwiedzanie ale i na popływanie w nagrzanym morzu | | | piekara | 23.11.2016 17:35:51 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2362486 Od: 2016-4-24
Ilość edycji wpisu: 1 | bodek1 pisze:
Można też wyjechać wcześniej , nawet w piątek . Niby urlop 2 tygodnie a zawsze mam polisę na co najmniej 16 dni. Na forum zawsze było larum , że niektórzy chyba się tych weekendowych korków mocno obawiają i wyjeżdżają w co najmniej w niedzielę po obiadku. Wtedy się robi krótszy urlop a w domu to nie wypoczynek na walizkach.
Zawsze kupuję polisę ze 2 dni więcej niż planuję, na zaś.... Co do tych korków... ja je przeżyłam w tym roku, wjzd do Macedonii (edit to była sobota ok. 17 - 1,5h w korku na granicy. O ile nigdy jadąc do Cro pt/sob (czyli szczyt) nie stałam w korku, a do Grecji niestety. W przyszłym roku chyba trzeba w środę wyjechać....
A co do pakowanie....im mniej czasu tym sprawniej to idzie, za dużo czasu to idzie to leniwie i mimo braku pośpiechu czułam się dużo bardziej zmęczona.... | | | bodek1 | 23.11.2016 18:25:47 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wielkopolska
Posty: 1015 #2362514 Od: 2012-3-16
| W piątek o 17 to korki są w każdym naszym mieście , tam pewnie obok turystów , pewnie dużo wracających Macedończyków z zarobkowania a i Serbów nad morze jadących też pewnie full. Tak na marginesie, to ile km przejechanych w tym dniu. Nie wiem czy dobrze pamiętam ,startujesz z południa. Nocowaliście, czy na raz trasa. Z tym pakowaniem idzie o tyle lepiej co roku ,że mniej się rzeczy bierze. Ale za to dochodzi wielowątkowość ,załatwianie innych spraw które mogłyby poczekać do powrotu z urlopu. _________________ Szanując innych , szanujesz siebie, kosztuje nie dużo a korzyść dla ciebie. | | | piekara | 23.11.2016 19:30:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2306 #2362558 Od: 2016-4-24
Ilość edycji wpisu: 3 | Pomyłka w dniach na tej nieszczęsnej granicy serbsko-maced. byliśmy w sobotę od 15:06 do 16:25.
bodek1 pisze:
Tak na marginesie, to ile km przejechanych w tym dniu. Nie wiem czy dobrze pamiętam ,startujesz z południa. Nocowaliście, czy na raz trasa.
Wyjechaliśmy w piątek późnym popołudniu (cały dzień wolny)i do Skopje na raz (jakaś drzemka w aucie + zwiedzanie Belgradu). Nocleg na kwaterze w Skopje i potem do Sarti na Sithonię. Co do km w pierwszym etapie: trochę się nam ich namnożyło, bo powydłużaliśmy dobie drogę, aby jechać wygodniej i ominąć Roszke. Wyszło 1377km, a do Sarti 1898 km... | | | des4 | 23.11.2016 21:04:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #2362650 Od: 2013-7-3
| bodek1 pisze: ogorek pisze:
dlatego Peloponez w 2 tyg to chyba lepiej samolot do Aten (zona wracala za 250 pln z Aten) i wynajem auta. wtedy mozna zrobic nawet krotszy wypad. Dwie bazy wypadowe Nafplio lub okolice i Gythio lub okolice. Po jednym dzionku niepelnym na latanie i dojazd wypada
Można też wyjechać wcześniej , nawet w piątek . Niby urlop 2 tygodnie a zawsze mam polisę na co najmniej 16 dni. Na forum zawsze było larum , że niektórzy chyba się tych weekendowych korków mocno obawiają i wyjeżdżają w co najmniej w niedzielę po obiadku. Wtedy się robi krótszy urlop a w domu to nie wypoczynek na walizkach. W tym roku tak mi wypadło , stwierdzam , że nawet pakowanie idzie szybciej jak wyjazd w piątek czy to po południu czy w nocy. Szkoda urlopu, za bramą już wakacje.
tylko że nie każdy jest cyborgiem, który w piątek wraca z pracy, pakuje się i jedzie, a po powrocie na drugi dzień świtem zasuwa do roboty
zresztą wyjazdy samochodowe w piątek oznaczają granicę serbską w nocy lub w sobotę rano czyli prawie 100% pewność korka | | | bodek1 | 24.11.2016 12:51:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wielkopolska
Posty: 1015 #2362895 Od: 2012-3-16
| Masz po części rację, cyborgiem nikt nie jest. Ale jak pakowanie by zacząć wcześniej i ewentualnie w piątek rozmieścić to tylko w aucie oraz dołożyć przed wyjazdem co nieco z lodówki. Ba , niektórzy mogliby spakować się do czwartku i w piątek do pracy innym środkiem lokomocji. Wtedy czasu chyba dosyć na regenerację i dopakowanie spożywki i innych drobiazgów. Mnie wystarczy i musi wystarczyć z 2-3 godz. drzemki, to sprawa indywidualna ,każdy musi znać swój organizm. Wam z południowej PL lepiej , jedna godzinka i już Słowacja . Mnie to zajmuje 6h + całe Czechy . Jestem zadowolony , gdy do serbskiej granicy dojeżdżam w sobotę ok. godz. 16 i wtedy sjesta na basenach. Raz jechałem w tygodniu ale to dawno no i w tym roku w niedzielę po północy, luzik był co prawda . W sumie każdy orze .... Każdemu jednak podpowiem ,przygotuj się wcześniej ... i ruszaj nie zwlekając. W myśl cyt. M.T."...Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj..."
_________________ Szanując innych , szanujesz siebie, kosztuje nie dużo a korzyść dla ciebie. | | | Electra | 30.01.2025 19:19:32 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|