Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » GRECJA-PELOPONEZ » PELOPONEZ (TOLO) CZYLI WYCIECZKA NA KONIEC ŚWIATA

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

Peloponez (Tolo) czyli wycieczka na koniec świata

W odchłań Hadesu i co dalej ?
  
golibroda
07.08.2015 15:51:25
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Gdzieś w centrum

Posty: 271 #2154618
Od: 2013-10-18


Ilość edycji wpisu: 1
... na razie same pytania po wycieczka w planie ...

Cel: półwysep Mani, jaskinia Dirou i coś jeszcze.

Głównym celem jest jaskinia na Mani, ale to zbyt mało na taką długą trasę. Przecież mam cały dzień, a w zasadzie pół dnia do zagospodarowania pomijając dojazd.

Dojazd planuję jak najmniej męczący (nie przez góry) tym razem z Tolo na Argos do autostrady E65, w Trypolisie zjazd na czerwoną E961 do Sparty i Githio z docelowym miejscem Pirgos Dirou. Tam zwiedzanie jaskini.

1 pytanie: Czy trasa jest dobra czy lepiej znów naokoło do Kalamaty autostradą i dopiero w dół ?
2 pytanie: Czy zwiedzanie jaskini w niedzielę czy sobotę to dobry pomysł ? Może lepiej poniedziałek ? Podobno niezłe kolejki w weekend do kas a ja na 8-smą nie dotrę jęzor

Po jaskini podróż na koniec cypla i jeśli się da spacerkiem 2 km (tyle wychodzi) do wody w poszukiwaniu wejścia do Hadesu wesoły czyli końca świata pan zielony

Może po drodze na koniec cypla zobaczyć jakieś urokliwe miasteczko z opisywanymi w przewodnikach opuszczonymi domami z wieżyczkami i zobaczyć błękit wody.

Czy Vatheia to dobry pomysł albo inne urokliwe miejsce.

Czy warto zatrzymać się Githio ?

Przejeżdżałem przez Spartę, chyba nic specjalnego, może tylko mały przystanek przy pomniku Spartakusa celem uwiecznienia fotką !

Chciałbym też posmakować gdzieś "specyjałów" greckich, choć w dzień średnio chce się jeść wesoły
Gdzie się więc zatrzymać (miejscowość, tawerna). Proszę o propozycję. I dania mięsne i świeże rybki jęzor

Co jeszcze mógłbym zobaczyć po trasie od Hadesu na północ, ale raczej po trasie lub niewielkim odskokiem (zabytki, miasteczka itp.) ?

Przypominam,że głównym celem jest Jaskinia i koniec Mani, reszta to ma być improwizacja. Wycieczka całodniowa ze staterem ok 7.00 powrotem koło 21-22, a jeśli sił starczy, upał pozwoli to i może później.

Proszę o pomoc i podpowiedź pan zielony

P.S.
A tak z innej beczki, widziałem w sklepach w przezroczystych pojemnikach plastikowych coś co wyglądało jak smalec przeplatany syropem. Było coś napisane,że wanilia bleble .... co to jest ?
_________________
Pozdrawiam
Piotr
  
Electra25.11.2024 06:28:20
poziom 5

oczka
  
surfvolf
07.08.2015 17:41:15
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Athina

Posty: 683 #2154668
Od: 2011-12-4


Ilość edycji wpisu: 2
    golibroda pisze:

    (...)
    P.S.
    A tak z innej beczki, widziałem w sklepach w przezroczystych pojemnikach plastikowych coś co wyglądało jak smalec przeplatany syropem. Było coś napisane,że wanilia bleble .... co to jest ?


Pewnie chodzi o rodzaj deseru z żywicą mastika, nabierasz na łyżeczkę, maczasz w wodzie w szklance i jesz...

Zdjęcie przykładowe:

Obrazek
_________________
Pozdrawiam
- -
The shore fishing vagrant
  
ogorek
07.08.2015 18:10:33
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3050 #2154683
Od: 2012-7-15
W Gythio nie masz nic do zwiedzania ale jest mnóstwo knajpek z dobrym jedzeniem i dobrymi cenami.
Polecam 90 widelcy na zakręcie ... Generalnie dla mnie Gythio to jedna ulica wzdłuż morza.
Z jednej port z drugiej knajpki, sklepiki, hoteliki.
Doskonała baza wypadowa na wycieczki (jaskinia Diros, Monemwasia, Koniec Świata)
Tanie hotele.

Jak będziesz w tej knajpce (90 epo-coś tam - chyba widelcy)


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


to pozdrów od rodziny z PL, która parkowała RIB-a na przeciwko ich knajpy i tam jadała (2+3).
Nam dawali nawet 20% zniżki od całości.

ładne są wioski w archtekturze "tower":


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



Co do samego "końca świata" to jechać aby tylko tam być ... Sam zdecyduj.
Łódką - owszem - i szybciej - i ciekawiej i adrenalinka bo na przylądku często wieje i są fale.

W Gythio to masz nieczynne muzeum bardzo szczęśliwy do zobaczenia z zewnątrz:


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



Reasumując:

1. KONIECZNIE !!! Jaskinia Diros !!! SUPER !!!
płyniesz łódką i masz chłodek orz super widoki:


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA




TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



2. Wioski w architekturze tower (jak będziesz mijac po drodze)

3. Zjeść w Gythio


  
dubaj
07.08.2015 18:45:19
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2154692
Od: 2014-4-23


Ilość edycji wpisu: 1
Golibroda, bezczelnie podpowiem, żebyś zerknął do mojej Odysei...ile iść do Hadesu... czy warto Vathia i gdzie najlepszy kurczak w ziołach (tuż po jaskini)... wszystko podane jak na tacy... ino zajrzeć trzeba oczko


ps)jak trzecia jednodniowa wyprawa z Tolo będzie na Elafonissos lub Voidokilię... to uznam, że w poprzednim życiu byłeś takówkarzem oczko
  
ogorek
07.08.2015 19:22:04
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3050 #2154706
Od: 2012-7-15
Ja już wcześniej pisałem, że trzeba było zanocowac w Gythio na 1 - 3 noce jako baza wypadowa.
Przeciez to po czesci podobna droga co była do Monemvasii ...
Z Gythio wszystkie te atrakcje są wokoło w dużo mniejszej odległości.
Osobiście bym odpuścił
Może tylko jaskinia ...
  
golibroda
07.08.2015 21:53:39
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Gdzieś w centrum

Posty: 271 #2154763
Od: 2013-10-18


Ilość edycji wpisu: 1
    dubaj pisze:

    Golibroda, bezczelnie podpowiem, żebyś zerknął do mojej Odysei...ile iść do Hadesu... czy warto Vathia i gdzie najlepszy kurczak w ziołach (tuż po jaskini)... wszystko podane jak na tacy... ino zajrzeć trzeba oczko


    ps)jak trzecia jednodniowa wyprawa z Tolo będzie na Elafonissos lub Voidokilię... to uznam, że w poprzednim życiu byłeś takówkarzem oczko



Dawaj sznurek Dubaj pan zielony posmakuję tej Twojej tacy jęzor a jak nie dasz to ..... będę musiał zatrudnić sekretarkę jęzor

No nie będzie, niestety trzeciej tak długiej wycieczki. Także z taksówkarza nici, może w przyszłym życiu pan zielony
A samochodem lubię jeździć, ale to już osobny temat lol ....

... choć w drodze powrotnej Delfy i Meteory ... tak, tak ... Ogórek z noclegami jęzor ,a potem Budapeszt ... hehe ... też z noclegami pan zielony

Coby wszyscy byli zadowoleni lol
_________________
Pozdrawiam
Piotr
  
Polly
07.08.2015 22:08:42
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wrocław

Posty: 9 #2154773
Od: 2015-1-25
Jadąc do jaskini Diros dobrze jest wcześniej sprawdzić jaki jest poziom wody. Ja wybrałem się na wycieczkę, a na miejscu niespodzianka!!! Zbyt duży poziom wody i można przepłynąć tylko krótką trasą.
Jadąc na koniec świata (zresztą do jaskini również) od strony Kalamaty weź koniecznie poprawką na góry! Trasa jest naprawdę stroma i kręta - więc średnia wychodzi bardzo niska wesoły
  
golibroda
07.08.2015 22:20:32
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Gdzieś w centrum

Posty: 271 #2154780
Od: 2013-10-18
Jadę od Sparty, a poprawkę na góry mam po ostatniej wycieczce jęzor

A ten poziom wody to na stronie jaskini szukać ? Bo dziś w Nafplion chyba niezła ulewa była pan zielony
_________________
Pozdrawiam
Piotr
  
golibroda
11.08.2015 19:20:59
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Gdzieś w centrum

Posty: 271 #2156708
Od: 2013-10-18
Byłem na Manii ...

Jaskinia Dirou, Vathia, koniec świata i na koniec wrak statku.

Mani nie do opisania, jestem pod wielkim wrażeniem tego piękna. Zresztą domy z wieżami i jaskinia to też cudy natury. Byłem w jaskinie Podstojna Jama w Słowenii, ale to pływanie łódką .... cudo nad cudami ...

Jak ochłonę to może opiszę logistykę ...


... po prostu Z A J E B I S T E !!!!!!!!!!!!
_________________
Pozdrawiam
Piotr
  
golibroda
12.08.2015 21:39:19
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Gdzieś w centrum

Posty: 271 #2157493
Od: 2013-10-18


Ilość edycji wpisu: 5
No to zaczynamy.

Wyprawa na koniec świata z Tolo rozpoczęła się około 7.00
Na początku nudno, te same góry, ta sama trasa, nawigacja oszukuje z czasem nie pierwszy raz. Zazwyczaj jestem na miejscu 1,5-2 godzin wcześniej. Ale cóż niech gada sobie.

Jedziemy na Trypolis, omijając go, potem Sparta, kierunek Githo, aż w pewnym momencie pojawiają się drogowskazy brązowe na jaskinie. Krótki zjazd prawie do wody i jesteśmy. Jest 9.30 a nawigacja odgrażała się 11.03 jęzor

Parkujemy na górze po prawej stronie, pod drzewami, mamy szczęście jest sporo miejsc mimo,że jaskinia czynna od 8.00 Jak się okazuje za godzinę gdy wychodzimy jest bardzo dużo ludzi a miejsc parkingowych już niewiele (nawet tych wzdłuż ulicy).

UWAGA 1: Rano to bardzo dobry czas, bo i przy kasie luźno i na łódkach mniej miejsc zajętych. Bilet 12E dla dużych i niestety brak "darmo" dla małych. Nawet tam gdzie zawsze było gratis tu w większości opcji ULGA DO 8E ! Także pierwszy raz i jedyny studenciak zapłacił euraski.


UWAGA 2: W jaskini nie jest zimno (chyba,że ktoś to wyjątkowy zmarzlak) i nie trzeba dodatkowego okrycia. Dają kamizelki do założenia, kasków brak. Uwaga na odchylanie się podczas płynięcia i głowy, jest nisko czasami, czasami bardzo. W bardziej niebezpiecznych miejscach są koła na wodzie i pomarańczowe bojki jakby co. Nie wiem jaka głębokość wody. Łódki 10 osobowe. Najlepsze miejsce dla foto na pierwszej ławce na dziobie i pierwszej łódce. Niby nie wolno video wesoły ale foto wszyscy śmigają.

Niestety nam przypadł 2 rząd bo grecy mieli preferencje u wioślarza-sternika. Mimo, że było więcej zagraniczników w naszej łajbie, coś tam buczał po grecku i upominał ciągle już po angielski "senior" spokojnie wesoły Tak przepłynęliśmy piękne, przecudnej urody - nie wiem ile jęzor i wysadzili nas na pomost. Oczywiście można było robić foty. Potem szliśmy już pieszko samodzielnie po suchej części jaskimi robiąc fotki do woli. Nikogo nie było z nami nikt nie popędzał ! Dotarliśmy do wyjścia i już na świeżym powietrzu ten kto wyszczerzył się do komercyjnego aparatu mógł kupić fotkę ze swoją facjatą w łodce jak dobrze zrozumiałem za 4 eurasy.

UWAGA Poniżej kas jest WC, czysta i pachnąca. Z mydełkiem i papierem. Raj dla potrzebujących i estetów jęzor Tylko,że było rano i jeszcze nie zas .... i nie zjedli papieru jęzor

Wsiedliśmy do zacienionego samochodu .... ufff. Picie z lodówki i rura do przodu. Hades nie będzie czekał wesoły
Jedziemy w kierunku Vathi, ku miasteczku z domami w postaci wież. Historie to sobie każdy sam poczyta. Domy pojawiają się już wcześniej, niektóre odbudowane, niektóre porozwalane i zburzone oraz opuszczone. Po drodze, przy drodze cmentarz w postaci rzędów kapliczek, tak, nie poników kapliczek pewnie tych co się tłukli i nie przeżylijęzor

Po Vathii chodzimy samodzielnie między domami, niektóre zamieszkałe, niektóre w ruinie. Robimy tak aby nie zakłócać spokoju mieszkańcom. Nie zrywamy owoców i nie wchodzimy na zamieszkałe podwórka. Fotki tu i tam.

UWAGA To największe skupisko domów z wieżami, po drodze widać mniejsze lub większe zabudowania także pojedyncze wysoko w górach (jak oni tam żyli) ? Najlepsze miejsce na fotę ogólną to "parking" powyżej miasteczka za zakrętem.

Opuszczając miasteczko z wendettą w tle kierujemy się na koniec świata. Droga kręta,z zadziwiająco dobrym asfaltem i szerokim zresztą kończy się ubitym parkingiem. To koniec dla kółek,początek dla nóg.

UWAGA Przydają się buty najlepiej "pomarańczowe" z twardą podeszwą bo czasami ścieżka wyłożona jest naturalnymi ostrymi kamieniami. Żadnych klapek - szkoda nóg, ale buty górskie niepotrzebne, wystarcza tradycyjne "adidasy". No i zapas wody bo idziemy po łysym otwartym terenie. Upał 2 km w jedną stronę.

Dlaczego pomarańczowe, bo tam pył taki ceglasty, wulkaniczny i osiada na butach, nogach i ubraniu. Jak ktoś zdejmie buty po wędrówce to ma jasne stopy i nienaturalnie opalone łydki jęzor
Idziemy z górki i pod górkę pokonujemy kolejne niewielkie wzniesienia i po .... kurcze nie spojrzałem na zegarek ... jesteśmy na miejscu. Forpocztą końca świata jest widziana latarnia morska. Docieramy do niej, to punkt widokowy z czerech stron. Powiewa ładnie grecka flaga. W latarni ktoś jest, czuć kotlety schabowe, kręci się człowiek ale na obiad nie zaprasza. Skandal. Tyle kilometrów i nic bardzo szczęśliwy

Miał być Hades, miało być piekło, a był R A J R A J R A J R A J R A J R A J R A J

Piękne surowe widoki, te skały wulkaniczne jak żółty ser, ale biały i czerwono szary jęzor ten błękit wody, ta okolica. Chce się wyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyć.

Odpoczynek i uzupełnienie płynów - kierujemy się w drogę powrotną.


UWAGA Droga powrotna zdecydowanie szybsza bo bardziej z górki.

Po drodze mijamy kameralną plażę, cudną zresztą z krystaliczną wodą a nie pomyjami. Jest tam też jedno drzewko, okupowane niemiłosiernie przez tych co przyszli najwcześniej, Fajnie wygląda bo jedno w okolicy bardzo szczęśliwy
Jesteśmy na parkingu. Samochód macha lusterkami cieszy się,że diabli nas nie porwali jęzor Ruszamy w powrotną drogę.

Ale nie, to nie koniec zaplanowanych atrakcji. Jeszcze statek widmo, złom co utknął na mieliźnie. Normalnie atrakcja. Dojeżdżamy do Githo, statek podobno niedaleko, dojeżdżamy do plaży .. brak ! Co jest ? Nasi byli ? Zezłomowali ? Jedziemy wzdłuż wybrzeża, aż wreszcie na górce, widać, jest, stoi. Złomiarzy nie było, pewnie złapali gumę po drodze. Okazało się, że jest kilka km za Githio. Patrzymy w nawigację, jest zjazd asfaltowy do plaży. Parkujemy i kilkaset metrów idziemy po piachu. Kto chce zdejmuje trzewiki, ale po tym pomarańczowym śmiesznie wygląda. Pozostaje tylko fotka, przytulenie się do wraku i wracamy.

Droga powrotna w zasadzie bez zakłóceń (oprócz tego,że upatrzony przez nas Shell za Spartą akurat miał wlew surówki - bezczelność, akurat wtedy gdy chcemy u nich zostawić nasze kochane euraski). Jeszcze zakupy w Lidlu, przejazd przez góry i znów jesteśmy w domciu 2 godziny wcześniej niż odgrażała się nawigacja. Jest 21.30 bardzo szczęśliwy

Wycieczka przecudna: jaskinia obowiązkowa, domy z wieżami także no i koniec świata. P O L E C A M !!! zdecydowanie, obowiązkowo, musowo, koniecznie - w nagrodę i za karę. Nie żal czasu, potu i paliwa !!!



******************** Nie byłeś na Półwyspie MANI - nie byłeś w Grecji *******************

_________________
Pozdrawiam
Piotr
  
dubaj
12.08.2015 22:14:25
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2157517
Od: 2014-4-23
    golibroda pisze:


    ******************** Nie byłeś na Półwyspie MANI - nie byłeś w Grecji *******************

Golibroda, jesteś bardziej radykalny niż ja pan zielony

  
Electra25.11.2024 06:28:20
poziom 5

oczka
  
surfvolf
12.08.2015 23:39:38
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Athina

Posty: 683 #2157550
Od: 2011-12-4


Ilość edycji wpisu: 1
Fajny opis, prawie jak u Patricka Leigh Fermora i jego

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

wesoły .

Kto nie czytał, warto zajrzeć do książki.
_________________
Pozdrawiam
- -
The shore fishing vagrant
  
golibroda
13.08.2015 06:34:01
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Gdzieś w centrum

Posty: 271 #2157581
Od: 2013-10-18


Ilość edycji wpisu: 3
Surfvolf Oj gdzież tam takie porównania zawstydzony

Dubaj Ja to jestem poważny Pan ale do Islamistów mi daleko z radykalizmem lol

Może jakby dodać trochę opisu historii, zabytków, zdjęć to byłby komplet - swoiste kompendium. Może wtedy wyszłaby z tego relacja pan zielony Szkoda,że na forum nie można dodawać bezpośrednio zdjęć (tylko z zewnętrznych linków). Znacznie by to uprościłoby pisanie ...

Głównym celem było opisanie logistyki dla tych co oprócz plaży lubią także zgłębiać tajniki okolicy, a upał nie jest im obcy jęzor
_________________
Pozdrawiam
Piotr
  
dubaj
13.08.2015 08:40:07
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2157603
Od: 2014-4-23
Golibroda... radykalistą nie jest tylko islamski, radykalnie można zapatrywać się na dowolne zagadnienie... typu wycieczkowicze z Biura Podróżyoczko

Bardzo fajnie się Ciebie czyta - mi szczególnie, bo poza fajnym stylem pisania byłem w tych miejscach i przez to Twoje opisy są dla mnie bardzo ciekawe... takie porównanie na co Ty zwracasz uwagę, co ja zapamiętałem najmocniej.

Powodzenia i czekam po powrocie na całościową relację.
  
golibroda
13.08.2015 15:27:30
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Gdzieś w centrum

Posty: 271 #2157822
Od: 2013-10-18


Ilość edycji wpisu: 2
Haha ... całościowa relacja jęzor

A ja mam szybkie pytanie i potrzebuję szybkiej odpowiedzi bardzo szczęśliwy

Temat Meteory:
1. Mam już nocleg obok Meteorów "Ogórek się ucieszywesoły";
2. Chodzi mi o specyfikę ubioru: kobiety zakryte kolana (pewnie spódniczka dłuższa wystarczy zakrywająca kolana) i zakryte ramiona, natomiast panowie T-shirt wystarczy i ..... czy mogą być dłuższe "krótkie spodenki" czy muszę założyć długie spodnie ? Jak to jest przestrzegane ? Bo w Mistrze to była fikcja dla kobiet i chodziły jak popadnie wesoły
3. Do Meteorów mam podjechać samochodem, zaparkować i łazić od klasztoru do klasztoru (jakie to odległości) ? czy poruszać się samochodem od klasztoru do klasztoru ? A może od kwatery pieszo cały czas - jestem w Kastraki, zwiedzam całą niedzielę.
4. Zwiedzać wszystkie czy niektóre klasztory, wiem, że mają przerwy obiadowe,ale w niedzielę wszystkie chyba otwarte (tak wychodzi z tabelki godzinowej) ?

Pomożecie jęzor

A może polecana knajpa obiadowa w Kastraki lub Kalampace ?

_________________
Pozdrawiam
Piotr
  
mysza73
13.06.2017 17:01:01
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 425 #2434782
Od: 2016-6-17
    golibroda pisze:


    ******************** Nie byłeś na Półwyspie MANI - nie byłeś w Grecji *******************

golibroda, zaczynasz wywracać mój PLAN do góry nogami zakręcony taki dziwny oczko
  
golibroda
13.06.2017 18:18:42
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Gdzieś w centrum

Posty: 271 #2434796
Od: 2013-10-18
Jedź koniecznie tylko nie w białych bytach i skarpetkach, do tej pory nie mogę doprać !!

Idziesz po czerwonej "ziemi" wulkanicznej wesoły
_________________
Pozdrawiam
Piotr
  
dubaj
13.06.2017 18:57:05
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #2434802
Od: 2014-4-23
    mysza73 pisze:

      golibroda pisze:


      ******************** Nie byłeś na Półwyspie MANI - nie byłeś w Grecji *******************

    golibroda, zaczynasz wywracać mój PLAN do góry nogami zakręcony taki dziwny oczko

Potwierdzam słowa kolegi Golibrodycool
  
ogorek
13.06.2017 19:48:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3050 #2434812
Od: 2012-7-15
@Mysza przeciez planujesz wycieczkę do jaskini Diros.
Po jaskini masz ponad pół dnia na zwiedzanie półwyspu - co opisałem w wątku o Peloponezie

Nie widzę, czemu plan się wywraca ?? Jak wspomniałem wrak, odpuszczasz Gythio - z wraku walisz do Diros, po wyjsciu z Diros zwiedzasz wioski w architekturze TOWER
  
mysza73
14.06.2017 08:32:00
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 425 #2434876
Od: 2016-6-17
    ogorek pisze:

    @Mysza przeciez planujesz wycieczkę do jaskini Diros.
    Po jaskini masz ponad pół dnia na zwiedzanie półwyspu - co opisałem w wątku o Peloponezie

    Nie widzę, czemu plan się wywraca ?? Jak wspomniałem wrak, odpuszczasz Gythio - z wraku walisz do Diros, po wyjsciu z Diros zwiedzasz wioski w architekturze TOWER

No właśnie ja nie planowałam Diros zmieszany
Ja w tym roku miałam w planie tylko wschodni "palec", najdalej planowałam zapuścić się do wraku w Gythio ...
A na kolejny raz wymyśliłam apartman gdzieś w okolicach Kalamaty i wtedy skupiłabym się na "reszcie" ... a teraz się zastanawiam ...
No i u nas takie całodniowe wycieczki jakie robi Golibroda raczej nie przejdą ... zakręcony

Chyba będę się trzymać mojego planu ... pan zielony ... ale dzięki za wskazówki jęzor ... może opowiem po powrocie co z tego wyszło bardzo szczęśliwy
  
Electra25.11.2024 06:28:20
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » GRECJA-PELOPONEZ » PELOPONEZ (TOLO) CZYLI WYCIECZKA NA KONIEC ŚWIATA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny