Grecja
GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe
W S T E P N I A K
Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Pozdrawiam wszystkich. Najdalej na płd dotarłem do Albanii , ale marzeniem jest Grecja.Pozdrawiam | |
| | september | 27.05.2011 12:52:34 | Grupa: Użytkownik
Posty: 7 #704620 Od: 2011-5-27
| Na 2 godziny pojechaliśmy do Grecji, by zatankować. Na albańskim coś motor słabo. Najlepsza była reakcja greckiego celnika jak wracaliśmy do Albanii. Złapał się za głowę, cmokał, kręcił głową i nie mógł uwierzyć że jedziemy do Albanii. | | | Electra | 01.02.2025 17:06:28 |
|
| | | september | 27.05.2011 13:26:13 | Grupa: Użytkownik
Posty: 7 #704636 Od: 2011-5-27
| W jakiejś wsi zatrzymaliśmy się w knajpce. Przyszedł starszy Grek. Zapytał czy jesteśmy z Niemiec. Odpowiedziałem, że z Polski. Bardzo życzliwie się uśmiechnął. Zamówiliśmy kawę i soki. Rachunek był bardzo niski, coś mi się wydawało, dlatego iż nie byliśmy Niemcami. A może mi się tak tylko wydało | | | pawelh | 03.02.2012 22:18:44 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: podkarpacie
Posty: 2155 #857254 Od: 2011-3-24
| Np w Cro to norma tzn inna cena dla Niemców w Grecji tego nie stwierdziłem. | | | anitasz30 | 03.02.2012 22:26:00 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja: Krakow/Kreta/UK
Posty: 1947 #857268 Od: 2009-2-17
| cześć September Albanię też kiedyś chciałabym zobaczyć...pozdrowionka! _________________ Kreta-marzenia w kolorze Blue
| | | Tomki2 | 10.02.2012 09:51:10 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Bielsko-BIała
Posty: 17 #862855 Od: 2012-2-9
| Witam! W lipcu 2011 wracaliśmy z rodziną z Grecji przez Albanię. Większośc znajomych to odradzała ale nie było źle. Jednak na nocleg sie nie zdecydowaliśmy. Wieczorem podjechaliśmy w okolice Joaniny, o 8:00 start, o 9:00 granica Kakavia (30 minut) i już Albania. Początek zwykły - dobry asfalt. Widoki interesujące, choś czasem nietypowe: wypalane (albo po prostu płonące)całe połacie gór i połonin. Im dalej tym ciekawiej: drogi w remoncie, a poniewaz brak alternatywnych - często kilometrami jedzie się omijając maszyny budowlane, czasem przy pracy. Braki asfaltu po kilkanaście kilometrów. Obiad w Fier w barze przy dużej stacji bezynowej. Niedrogo i smacznie (nie licząc wyprażonego w souvlaki robaczka, którego wystropił nasz najmłodszy - z przeprosinami chłopaki dostały icetea). Kierownik dobrze znał angielski. Po powrocie na asfalt obowiązkowe mycie saomochodu z białego pyłu (3eur) - w każdej wiosce przynajmniej kilaknaście przydomowych myjni. Na przedmieściach większych miast jak Fier czy Durres - są ich setki. Na przejechanie ok.400 km - bez zwiedzania - potrzebowaliśmy ok.11 godzin. Następnym razem w planie nocleg i zwiedzanie. Pozdrawiam | | | Electra | 01.02.2025 17:06:28 |
|
|
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|