| |
Darkos | 31.07.2017 15:53:45 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 409 #2448393 Od: 2012-9-28
| - Byłeś w Stanach? |
| |
Electra | 21.11.2024 13:25:11 |
|
|
| |
cichy | 01.08.2017 19:24:41 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 231 #2448685 Od: 2013-12-28
| My z żoną wyruszamy 25 sierpnia w okolice Salonik trasą przez Rumunię i Bułgarię jeśli ktoś ma przydatne informacje to chętnie poczytam. Jak nie to postaram się coś czy z trasy czy po jej pokonaniu napisać. |
| |
des4 | 01.08.2017 20:59:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #2448710 Od: 2013-7-3
| cichy pisze:
My z żoną wyruszamy 25 sierpnia w okolice Salonik trasą przez Rumunię i Bułgarię jeśli ktoś ma przydatne informacje to chętnie poczytam. Jak nie to postaram się coś czy z trasy czy po jej pokonaniu napisać.
co zwiedzacie po drodze? |
| |
cichy | 03.08.2017 18:26:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 231 #2449340 Od: 2013-12-28
| Będziemy chcieli zwiedzić w Rumunii Sighisoarę, trasę Transfogarską oraz w Bułgarii twierdzę Belogradczik. Takie mamy plany. |
| |
cichy | 03.09.2017 15:54:35 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 231 #2461512 Od: 2013-12-28
| Dotarliśmy już do Grecji wyjazd z Warszawy pierwszy nocleg miejscowość Boguchwała, kolejny Debreczyn. Stamtąd najkrótszą trasą do granicy Rumuni potem kierunek Oradea i nocleg Sigishoara że zwiedzaniem Starówki oraz kolacją w miejscu urodzenia Vlada Tepesa. Polecam dobre jedzenie przyzwoite ceny. Rano start przez Rasnov w kierunku trasy transfogarskiej w Rasnovie zwiedzenie chłopskiego zamku. Następnie kierunek trasa transfogarska wjazd od północnej strony od miasta Cartisoara, wiedzieliśmy, źe niedziela to niezbyt dobry czas na pokonanie tej trasy ale to co zobaczyliśmy przerosło nasze oczekiwania korek większy niż w Warszawie podczas remontów ok.10 km ponad 2 godziny piknik na drodze. Co prawda można wtedy robić zdjęcia co też za przykładem innych robiliśmy. Okazało się, że na górze przed wjazdem do tunelu jest jakiś chyba festyn lub piknik samochody poparkowane tak, że inni nie mogą przejechać i stąd te całe zamieszanie. Natomiast po przejechaniu tunelu luz totalny trasa pusta pojedyncze samochody, bez pośpiechu dotarliśmy do kolejnego noclegu hotelu Cabana Cupra też dobre miejsce na nocny odpoczynek. Po śniadaniu udaliśmy sie dalej trasą po drodze zatrzymując się przy tamie oraz przy zamku Poenari gdzie po pokonaniu 1480 schodków dotarliśmy do celu a widoki wynagrodziły trud wspinaczki. Kolejny nocleg zaplanowany był niedaleko granicy z Bułgarią w miejscowości Crajowa hotel przy trasie w pobliżu lotniska. Kolejnym punktem zwiedzania już w Bułgarii było miasteczko Belogradczik tam do obejrzenia poza twierdzą Kaleto, widoki jak w Kapadocji następny dzień to już dojazd do punktu docelowego czyli Agia Triada miejscowość ok.20 km za Salonikami. A tu cisza ,spokój, plaża ,słońce i lokalne trunki. |
| |
des4 | 03.09.2017 17:16:38 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #2461528 Od: 2013-7-3
| cichy pisze:
Dotarliśmy już do Grecji wyjazd z Warszawy pierwszy nocleg miejscowość Boguchwała, kolejny Debreczyn. Stamtąd najkrótszą trasą do granicy Rumuni potem kierunek Oradea i nocleg Sigishoara że zwiedzaniem Starówki oraz kolacją w miejscu urodzenia Vlada Tepesa. Polecam dobre jedzenie przyzwoite ceny. Rano start przez Rasnov w kierunku trasy transfogarskiej w Rasnovie zwiedzenie chłopskiego zamku. Następnie kierunek trasa transfogarska wjazd od północnej strony od miasta Cartisoara, wiedzieliśmy, źe niedziela to niezbyt dobry czas na pokonanie tej trasy ale to co zobaczyliśmy przerosło nasze oczekiwania korek większy niż w Warszawie podczas remontów ok.10 km ponad 2 godziny piknik na drodze. Co prawda można wtedy robić zdjęcia co też za przykładem innych robiliśmy. Okazało się, że na górze przed wjazdem do tunelu jest jakiś chyba festyn lub piknik samochody poparkowane tak, że inni nie mogą przejechać i stąd te całe zamieszanie. Natomiast po przejechaniu tunelu luz totalny trasa pusta pojedyncze samochody, bez pośpiechu dotarliśmy do kolejnego noclegu hotelu Cabana Cupra też dobre miejsce na nocny odpoczynek. Po śniadaniu udaliśmy sie dalej trasą po drodze zatrzymując się przy tamie oraz przy zamku Poenari gdzie po pokonaniu 1480 schodków dotarliśmy do celu a widoki wynagrodziły trud wspinaczki. Kolejny nocleg zaplanowany był niedaleko granicy z Bułgarią w miejscowości Crajowa hotel przy trasie w pobliżu lotniska. Kolejnym punktem zwiedzania już w Bułgarii było miasteczko Belogradczik tam do obejrzenia poza twierdzą Kaleto, widoki jak w Kapadocji następny dzień to już dojazd do punktu docelowego czyli Agia Triada miejscowość ok.20 km za Salonikami. A tu cisza ,spokój, plaża ,słońce i lokalne trunki.
fajnie się czyta, tylko dlaczego od Warszawy do Debreczyna jechaliście dwa dni? taką trasę spokojnie można zrobić w jeden dzień |
| |
cichy | 03.09.2017 20:12:23 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 231 #2461597 Od: 2013-12-28
| Tak ale wyjechalismy ok 14 i tylko jeden kierowca czyli żona i trzeba ją oszczędzać Zresztą taki był plan nadmieniam, że kierowca, jedzie zgodnie z przepisami, co nie zawsze jest akceptowane przez lokalnych kierowców no poza Bawarią choć tam bialoczerwona szachownica na samochodzie mogła ich drażnić. |
| |
des4 | 03.09.2017 20:42:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #2461603 Od: 2013-7-3
| cichy pisze: Tak ale wyjechalismy ok 14 i tylko jeden kierowca czyli żona i trzeba ją oszczędzać Zresztą taki był plan nadmieniam, że kierowca, jedzie zgodnie z przepisami, co nie zawsze jest akceptowane przez lokalnych kierowców no poza Bawarią choć tam bialoczerwona szachownica na samochodzie mogła ich drażnić.
trochę to enigmatyczne, rozumiem że kieruje tylko żona? zwiedzaliście drugiego dnia, że dotarliście tylko do Debreczyna?
dlaczego jazda przepisowa ma być nieakceptowana przez lokalsów? i co do tego ma Bawaria? jechaliście przez Bawarię dziwacznie pomalowanym samochodemz z flagą chorwacką? |
| |
robertos | 04.09.2017 18:45:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Polnica
Posty: 583 #2461913 Od: 2010-4-25
|
I w Brukseli _________________ Jest taki kraj na południu gdzie wyspy toną w błękitach gdzie Bóg zapomniał o grudniu...
|
| |
cichy | 04.09.2017 22:54:27 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 231 #2462028 Od: 2013-12-28
| Przepraszam za swoje enigmatyczne pisanie, po prostu pytanie było czemu dwa dni zajęło nam dotarcie do Debreczyna, więc odpowiedziałem bo taki mieliśmy plan. To jest nasz wyjazd na wakacje a nie rajd na czas. Czy ja komuś bronię w jeden dzień dotrzeć do Grecji, nie.Pisząc o jeździe zgodnie z przepisami miałem na myśli ograniczenia prędkości aby nie było pozdrowien wysyłanych przez policję tudzież innych organów. Niepodobało się to innym i gdy jedzi się 50 w terenie zabudowanym a ktoś trąbi i wyprzedza to chyba nie pozdrowienie. Będąc w Bawarii takich przypadków nie mieliśmy, natomiast w Rumunii już ok 30 km od granicy z Węgrami w drodze do Oradei wyjechał nam tubylec na czołówkę, gdybyśmy jechali z taką samą prędkością jak on wakacje by się skończyły a zus straciłby dwóch płatników. A jeśli chodzi o bialoczerwoną szachownice to oprócz chorwacji jest to oficjalny symbol Polskiego lotnictwa i nie pomalowany tylko naklejony. Chyba teraz wyjasniłem nie enigmatycznie. |
| |
robertos | 04.09.2017 23:12:36 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Polnica
Posty: 583 #2462039 Od: 2010-4-25
| cichy pisze:
Przepraszam za swoje enigmatyczne pisanie, po prostu pytanie było czemu dwa dni zajęło nam dotarcie do Debreczyna, więc odpowiedziałem bo taki mieliśmy plan. To jest nasz wyjazd na wakacje a nie rajd na czas. Czy ja komuś bronię w jeden dzień dotrzeć do Grecji, nie.Pisząc o jeździe zgodnie z przepisami miałem na myśli ograniczenia prędkości aby nie było pozdrowien wysyłanych przez policję tudzież innych organów. Niepodobało się to innym i gdy jedzi się 50 w terenie zabudowanym a ktoś trąbi i wyprzedza to chyba nie pozdrowienie. Będąc w Bawarii takich przypadków nie mieliśmy, natomiast w Rumunii już ok 30 km od granicy z Węgrami w drodze do Oradei wyjechał nam tubylec na czołówkę, gdybyśmy jechali z taką samą prędkością jak on wakacje by się skończyły a zus straciłby dwóch płatników. A jeśli chodzi o bialoczerwoną szachownice to oprócz chorwacji jest to oficjalny symbol Polskiego lotnictwa i nie pomalowany tylko naklejony. Chyba teraz wyjasniłem nie enigmatycznie.
Nie przejmuj się ciapusiem. On tak juz ma bo nie rozumie wszystkiego. Dlatego tak szczegółowo się pyta i czepia wszystkiego. _________________ Jest taki kraj na południu gdzie wyspy toną w błękitach gdzie Bóg zapomniał o grudniu...
|
| |
Electra | 21.11.2024 13:25:11 |
|
|
| |
cichy | 05.09.2017 06:39:43 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 231 #2462068 Od: 2013-12-28
| Spoko człowiek pyta to trzeba odpowiedzieć. |
| |
des4 | 05.09.2017 07:24:44 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #2462070 Od: 2013-7-3
| robertos pisze: cichy pisze:
Przepraszam za swoje enigmatyczne pisanie, po prostu pytanie było czemu dwa dni zajęło nam dotarcie do Debreczyna, więc odpowiedziałem bo taki mieliśmy plan. To jest nasz wyjazd na wakacje a nie rajd na czas. Czy ja komuś bronię w jeden dzień dotrzeć do Grecji, nie.Pisząc o jeździe zgodnie z przepisami miałem na myśli ograniczenia prędkości aby nie było pozdrowien wysyłanych przez policję tudzież innych organów. Niepodobało się to innym i gdy jedzi się 50 w terenie zabudowanym a ktoś trąbi i wyprzedza to chyba nie pozdrowienie. Będąc w Bawarii takich przypadków nie mieliśmy, natomiast w Rumunii już ok 30 km od granicy z Węgrami w drodze do Oradei wyjechał nam tubylec na czołówkę, gdybyśmy jechali z taką samą prędkością jak on wakacje by się skończyły a zus straciłby dwóch płatników. A jeśli chodzi o bialoczerwoną szachownice to oprócz chorwacji jest to oficjalny symbol Polskiego lotnictwa i nie pomalowany tylko naklejony. Chyba teraz wyjasniłem nie enigmatycznie.
Nie przejmuj się ciapusiem. On tak juz ma bo nie rozumie wszystkiego. Dlatego tak szczegółowo się pyta i czepia wszystkiego.
maść na depresję zadzialała? przwdziwy miszcz cientej ryposty |
| |
des4 | 05.09.2017 07:29:57 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #2462072 Od: 2013-7-3
| cichy pisze:
Przepraszam za swoje enigmatyczne pisanie, po prostu pytanie było czemu dwa dni zajęło nam dotarcie do Debreczyna, więc odpowiedziałem bo taki mieliśmy plan. To jest nasz wyjazd na wakacje a nie rajd na czas. Czy ja komuś bronię w jeden dzień dotrzeć do Grecji, nie.Pisząc o jeździe zgodnie z przepisami miałem na myśli ograniczenia prędkości aby nie było pozdrowien wysyłanych przez policję tudzież innych organów. Niepodobało się to innym i gdy jedzi się 50 w terenie zabudowanym a ktoś trąbi i wyprzedza to chyba nie pozdrowienie. Będąc w Bawarii takich przypadków nie mieliśmy, natomiast w Rumunii już ok 30 km od granicy z Węgrami w drodze do Oradei wyjechał nam tubylec na czołówkę, gdybyśmy jechali z taką samą prędkością jak on wakacje by się skończyły a zus straciłby dwóch płatników. A jeśli chodzi o bialoczerwoną szachownice to oprócz chorwacji jest to oficjalny symbol Polskiego lotnictwa i nie pomalowany tylko naklejony. Chyba teraz wyjasniłem nie enigmatycznie.
mi kiedyś wyjechał tubylec na czołówkę w Szwecji, jednak nie przesądzam, ze Szwecja to kraj dzikich ludzi
od Rzeszowa po Węgry trudno jechać z namierną prędkością, nawet jakby się chciało, po prostu ze względu na górki i zakręty, a Rumunii jest specyficzna ze względu na ciągnące się kilometrami tereny zabudowane i duży ruch, co czyni jazdę męczącą i dużo ludzi o tym pisze, poganiania tam nie doświadczyłem bardziej irytujące są nagminnie źle ustawione i oślepiające światła plus lokalne wynalazki na drogach, zresztą dziś Rumunia to luzik w porównaniu do tego co się tam dzialo 10 i więcej lat remu
dalej nie wiem dlaczego Bawarczyków miałby irytować symbol polskiego lotnictwa? |
| |
robertos | 05.09.2017 11:33:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Polnica
Posty: 583 #2462157 Od: 2010-4-25
| des4 pisze: cichy pisze:
Przepraszam za swoje enigmatyczne pisanie, po prostu pytanie było czemu dwa dni zajęło nam dotarcie do Debreczyna, więc odpowiedziałem bo taki mieliśmy plan. To jest nasz wyjazd na wakacje a nie rajd na czas. Czy ja komuś bronię w jeden dzień dotrzeć do Grecji, nie.Pisząc o jeździe zgodnie z przepisami miałem na myśli ograniczenia prędkości aby nie było pozdrowien wysyłanych przez policję tudzież innych organów. Niepodobało się to innym i gdy jedzi się 50 w terenie zabudowanym a ktoś trąbi i wyprzedza to chyba nie pozdrowienie. Będąc w Bawarii takich przypadków nie mieliśmy, natomiast w Rumunii już ok 30 km od granicy z Węgrami w drodze do Oradei wyjechał nam tubylec na czołówkę, gdybyśmy jechali z taką samą prędkością jak on wakacje by się skończyły a zus straciłby dwóch płatników. A jeśli chodzi o bialoczerwoną szachownice to oprócz chorwacji jest to oficjalny symbol Polskiego lotnictwa i nie pomalowany tylko naklejony. Chyba teraz wyjasniłem nie enigmatycznie.
mi kiedyś wyjechał tubylec na czołówkę w Szwecji, jednak nie przesądzam, ze Szwecja to kraj dzikich ludzi
od Rzeszowa po Węgry trudno jechać z namierną prędkością, nawet jakby się chciało, po prostu ze względu na górki i zakręty, a Rumunii jest specyficzna ze względu na ciągnące się kilometrami tereny zabudowane i duży ruch, co czyni jazdę męczącą i dużo ludzi o tym pisze, poganiania tam nie doświadczyłem bardziej irytujące są nagminnie źle ustawione i oślepiające światła plus lokalne wynalazki na drogach, zresztą dziś Rumunia to luzik w porównaniu do tego co się tam dzialo 10 i więcej lat remu
dalej nie wiem dlaczego Bawarczyków miałby irytować symbol polskiego lotnictwa?
Określenie kogoś tubylcem w Szwecji nie oznacza, że jest dzikim człowiekiem. Określa to raczej mieszkańca z tych terenów. O jakich lokalnych wynalazkach w Rumunii piszesz? A jak by Niemiec jechał w polsce autem z naklejką lotnictwa niemieckiego to pomyślał byś że jedzie biskup? _________________ Jest taki kraj na południu gdzie wyspy toną w błękitach gdzie Bóg zapomniał o grudniu...
|
| |
des4 | 05.09.2017 11:53:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #2462163 Od: 2013-7-3
| [quote=robertos]des4 pisze: cichy pisze:
Przepraszam za swoje enigmatyczne pisanie, po prostu pytanie było czemu dwa dni zajęło nam dotarcie do Debreczyna, więc odpowiedziałem bo taki mieliśmy plan. To jest nasz wyjazd na wakacje a nie rajd na czas. Czy ja komuś bronię w jeden dzień dotrzeć do Grecji, nie.Pisząc o jeździe zgodnie z przepisami miałem na myśli ograniczenia prędkości aby nie było pozdrowien wysyłanych przez policję tudzież innych organów. Niepodobało się to innym i gdy jedzi się 50 w terenie zabudowanym a ktoś trąbi i wyprzedza to chyba nie pozdrowienie. Będąc w Bawarii takich przypadków nie mieliśmy, natomiast w Rumunii już ok 30 km od granicy z Węgrami w drodze do Oradei wyjechał nam tubylec na czołówkę, gdybyśmy jechali z taką samą prędkością jak on wakacje by się skończyły a zus straciłby dwóch płatników. A jeśli chodzi o bialoczerwoną szachownice to oprócz chorwacji jest to oficjalny symbol Polskiego lotnictwa i nie pomalowany tylko naklejony. Chyba teraz wyjasniłem nie enigmatycznie.
mi kiedyś wyjechał tubylec na czołówkę w Szwecji, jednak nie przesądzam, ze Szwecja to kraj dzikich ludzi
od Rzeszowa po Węgry trudno jechać z namierną prędkością, nawet jakby się chciało, po prostu ze względu na górki i zakręty, a Rumunii jest specyficzna ze względu na ciągnące się kilometrami tereny zabudowane i duży ruch, co czyni jazdę męczącą i dużo ludzi o tym pisze, poganiania tam nie doświadczyłem bardziej irytujące są nagminnie źle ustawione i oślepiające światła plus lokalne wynalazki na drogach, zresztą dziś Rumunia to luzik w porównaniu do tego co się tam dzialo 10 i więcej lat remu
dalej nie wiem dlaczego Bawarczyków miałby irytować symbol polskiego lotnictwa?
Określenie kogoś tubylcem w Szwecji nie oznacza, że jest dzikim człowiekiem. Określa to raczej mieszkańca z tych terenów. O jakich lokalnych wynalazkach w Rumunii piszesz? A jak by Niemiec jechał w polsce autem z naklejką lotnictwa niemieckiego to pomyślał byś że jedzie biskup?[/quote]
tubylcem nazywam szweda w Szwecji, Polaka w Polsce, Papuasa w Papui, bez żadnych konotacji kulturowych, popularnym nowym synonimem tego słowa jest "lokals"
wynalazki rumuńskie? ot chociażby furmanki z kołami od traktora i tablicą rejestracyjną o 3 nad ranem bez świateł na środku tranzytowej drogi krajowej
co zrobiło lotnictwo niemieckie w Polsce wiem, nie wiem co zrobiło lotnictwo polskie w Bawarii, aby kiepsko się tam kojarzyło
czy każdy motocyklista-chopperowiec w Polsce z stylizowanym na niemiecki hełmie też wzbudza niechęć miejscowej ludności?
btw "Polska" piszemy z dużej litery... |
| |
cichy | 05.09.2017 21:24:01 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 231 #2462342 Od: 2013-12-28
| Ja nie użyłem nazwy "dziki kraj". Tylko" tubylcy" bo auto posiadało rumuńskie tablice stąd mój wniosek. Nie dzielę państw na dzikie i cywilizowane ,oceniam kulturę jazdy a wyprzedzanie na trzeciego o czymś świadczy. A pisząc, o draźnieniu szachownicaą było to żartobliwie. |
| |
cichy | 05.09.2017 21:39:20 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 231 #2462346 Od: 2013-12-28
| A tak dla informacji 300 Dywizjon Bombowy im Ziemi Mazowieckiej brał udział w bombardowaniu kwatery Hitlera w Berchstengaden to Bawaria. I właśnie tam przez byliśmy. |
| |
robertos | 06.09.2017 19:00:18 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Polnica
Posty: 583 #2462684 Od: 2010-4-25
| cichy pisze:
A tak dla informacji 300 Dywizjon Bombowy im Ziemi Mazowieckiej brał udział w bombardowaniu kwatery Hitlera w Berchstengaden to Bawaria. I właśnie tam przez byliśmy.
Brawo😎
_________________ Jest taki kraj na południu gdzie wyspy toną w błękitach gdzie Bóg zapomniał o grudniu...
|
| |
des4 | 06.09.2017 21:03:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Rzeszów
Posty: 1718 #2462707 Od: 2013-7-3
| cichy pisze:
A tak dla informacji 300 Dywizjon Bombowy im Ziemi Mazowieckiej brał udział w bombardowaniu kwatery Hitlera w Berchstengaden to Bawaria. I właśnie tam przez byliśmy.
jestem pod wrażeniem faktu, że nalot sprzed 70 lat do dziś wzbudza takie emocje wśród Bawarczyków, masz szczęście że auta nie obrzucono kamieniami jak ekipy Top Gear w Argentynie |
| |
Electra | 21.11.2024 13:25:12 |
|
|