Grecja
GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe
W S T E P N I A K
Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)
Jakim autem do Grecji??Czym jeździcie na wakacje?? | |
| | fido2001 | 04.06.2013 10:50:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 208 #1474185 Od: 2012-1-23
Ilość edycji wpisu: 3 | Witajcie.
Czytam i czytam i nie mogę się oprzeć co by nie napisać kilku słów od siebie... Pracuję w motoryzacji od dekady. Nie w żadnym dealerstwie czy serwisie, ale powiedzmy że mam wszystko jak na dłoni od strony producenckiej. Chciałbym napisać kilka słów odnośnie tego co przedstawił kolega ssaternu.
Zacznę może od wygody. Tutaj jest kwestia gustu i nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Jednemu bardziej odpowiada jak prawie leży na asfalcie a drugiemu jak siedzi wysoko. Większości osób jakie znam dużo bardziej odpowiada siedzenie w wysoko ustawionym fotelu, gdzie kąt z jakim obserwuje się drogę jest większy niż w klasycznych Audicach. Widzi się więcej i lepiej. Dodatkowo konstrukcja fotela w większości pojazdów klasy SUV jest zdecydowanie bardziej ergonomiczna i mniej męcząca od foteli w klasycznych limo/sedan. Ale oczywiście są i tacy którym odpowiada pozycja niskiego "kierowcy".
W pozostałych tematach - oszczędność, szybkość oraz bezpieczeństwo podam za przykład markę Subaru i jej SUVa - Subaru Forester.
W kwestii bezpieczeństwa nie ma co nawet porównywać. Stały napęd na 4 koła ( Semmetrical All Whell Drive) oraz płasko położony silnik typu boxer jest nie do pobicia - to jest fakt. O ile niektóre modele Audi mają niezły, nawet bardzo dobry system napędu 4 kół, to niestety porównując Subarowego Boxera do jednostek niemieckiego producenta - ten drugi przegrywa z kretesem.
W temacie prędkości i przyspieszenia. Tutaj podam parametry Forestera 2.0 XT Prędkość maksymalna (ZMIERZONA) 218km/h; przyspieszenie 7.5s do 0-100 km/h - tutaj trzeba zaznaczyć że takie osiągi ma pojazd którego silnik musi napędzać wszystkie 4 łapy non-stop !! A po mimo tego ma takie kopyto. Oczywiście o piskach, poślizgach przy starcie nie ma mowy bo od samego początku ciągną tego SUVa wszystkie 4 łapy. I to bez znaczenia czy suchy lub mokry asfalt. Czy nawet pokryty śniegiem. Tak, na świeżo ośnieżonej nawierzchni staruje się prawie tak samo jak na suchym asfalcie. Jak ktoś nie wierzy zapraszam do jakiegokolwiek salonu Subaru na jazdę próbna zimową porą. Tutaj oczywiście elektronika zapobiega ewentualnym „sytuacjom” i to przyspieszenie od zera jest ciut mniejsze niż na suchych powierzchniach, ale jednak zostawia się w tyle wszystkich innych użytkowników drogi.
Co do oszczędności to ten pojazd na trasie przy rozsądnych prędkościach i ustawionym tempomacie spala 7.3 l/100km. Producent podaje niby równe 7 litrów, ale najmniejszą wartość jaką udało mi się zanotować to 7,3l/100km. Oczywiście grzejąc 200km/h spalanie podskoczy powyżej 10-11 litrów, ale kto tyle jeździ (no chyba że w Niemczech bo tam wolno ). Reasumując - jadąc 150-160km/h można tutaj powiedzieć o bardzo dobrym spalaniu. To są fakty.
Można jeszcze podać dodatkowy przykład takiego samego Forestera tyle że z siliniem diesla - 2.0D Model ten posiada również silnik w układzie bokser, 4 cylindry, 16V z turbosprężarką. Maksymalną prędkość zmierzona ma na poziomie 191km/h, przyspieszenie 10,2 0-100km/h. Spalanie na trasie można zbić poniżej 5 litrów !!! Biorąc pod uwagę wielkość i masę pojazdu oraz napęd STAŁY na 4 koła to genialne osiągi...
Z całym szacunkiem, jeżeli ktoś piszę że żaden SUV nie jest ..............od Audi, to znaczy że kompletnie nie ma pojęcia o czym pisze. Ah i jeszcze jedno. Nie ma takiej możliwości żeby jakikolwiek samochód na paliwo płynne przy prędkości powyżej 200km/h nie mówiąc juz o 220 spalił poniżej 10 litrów. To w brew prawom fizyki i matematyki Ktoś chyba nie uważał na lekcjach
Pozdrawiam. Rafał
P.S.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
| | | Electra | 27.11.2024 03:57:43 |
|
| | | waldek69 | 04.06.2013 11:05:59 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Sieradz
Posty: 406 #1474205 Od: 2013-5-19
| Qrcze oszczędne te autka macie . Ja jeżdżę XC90 2.4 D5 i poniżej 9l nigdy nie schodzę. Komfortu podróżowania nie zamieniłbym jednak na żadne limuzynowe Audi. | | | fido2001 | 04.06.2013 11:27:07 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 208 #1474243 Od: 2012-1-23
| To nowe modele na 2013. Pierwszy świeży podmuch japońskiej motoryzacji po Tsunami... Poprzednie modele nie były aż tak oszczędne. Było nieźle, porównywalnie z innymi markami, ale teraz jest mistrzostwo... Jedyne co kuleje to jakość materiałów wykończeniowych w środku. Tapicerka, plastiki, itd. Już i tak jest bardzo dobrze w porównaniu do modeli z poprzednich lat, ale jeszcze brakuje z jakością materiałów do mercedesa, Audi, i innych europejskich producentów. W kraju kwitnącej wiśni nie przywiązywali nigdy aż tak dużej uwagi do wykończenia wnętrza. Tam zawsze największy nacisk kładziony był na żywotność, bezawaryjność, prowadzenie, osiągi i bezpieczeństwo... W chwili obecnej biorąc najwyższy model w skórze to faktycznie nie można się do czego czepić. Nawet audio władowali niezłe - Harmana-Kardona z dwoma subami Jednak modele niższe mają delikatnie mówiąc za dużo plastiku jak na europejskiego klienta. Znawca tematu kompletnie nie będzie się tym przejmował, ale typowy kowalski który nawet nie wie co to boxer, skrzywi się na widok plastiku i pójdzie kupić coś innego co z wierzchu ładnie wygląda
Z drugiej strony moje prywatne Subaru (najtańsze i najbrzydsze) ma właściwie wszystko w środku co możliwe z plastiku i to przeciętnej jakości, ale kompletnie mi to nie przeszkadza. Dla mnie to nie dzieło sztuki tylko maszyna samobieżna mimo że ma tylko litrowy silnik i 74 koniki nigdy mnie od prawie 7 lat nie zawiodła. Ani jednej awarii (odpukać) a zjeździłem nim gdzie się dało. Od Afryki (Maroko) po przylądek Nordkapp - 300km za pierścieniem polarnym. I to takim małym, Miejskim samochodem... Na trasie spala 4,8 litra benzyny, nie psuje się (...) Czego mi więcej potrzeba Te dwie największe zalety - tani w utrzymaniu i bezawaryjny, potrafią osłodzić ubogie mówiąc delikatnie wykończenie wnętrza | | | Krzysiak_7 | 04.06.2013 12:28:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wielkopolska - Gniezno
Posty: 102 #1474315 Od: 2012-4-13
| A ja jadę tylko Scenikiem Nie przekraczam nigdy prędkości dozwolonych, nie potrzebuję antyradarów i innych wynalazków, gdyż jeżdżę w takim stylu, by nie zagrażać sobie, najbliższym i innych użytkownikom drogi. Pozdrówka dla wszystkich tych, którzy muszą wyprzedzać wszystko i wszystkich na swojej drodze i życzenia by zawsze dojechali do wyznaczonego celu i nie skrócili życia innym wyprzedzanym lub wymijanym na swojej drodze. | | | matt | 04.06.2013 12:28:57 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 186 #1474316 Od: 2012-9-10
| waldek69 pisze: Qrcze oszczędne te autka macie . Ja jeżdżę XC90 2.4 D5 i poniżej 9l nigdy nie schodzę. Komfortu podróżowania nie zamieniłbym jednak na żadne limuzynowe Audi.
Nasza Skoda Superb 1,9TDi przy 150km/h na autostradzie łyka 5,2 L - komfort też niczego sobie Ale nasz "traktor" Roomster 1,4Tdi jest już za słaby i chlipie 6,5L przy 150km/h - a tu z wygodą już gorzej przy dłuższych trasach, nie mówiąc o tym że głośno trochę przy wyższych prędkościach Ale oba auta z cyklu - lać i jeździć... | | | ssaternu | 04.06.2013 12:32:05 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1474319 Od: 2013-4-24
| gooralos pisze:
Tak, na pewno przy prędkościach 170-220, auto spali tylko 8 litrów... tak tylko w erze...
Zauważ że BMW ostatnio dostało kilka nagród właśnie za silniki. Poczytaj opinie na autocentrum.pl w dziale opinie o spalaniu 520D powyżej 2008r. Szacunki przyjąłem po teście na trasie Tychy-Kraków wyszło 7,8l/100. Też wcześniej nie kojarzyłbym jakiegokolwiek BMW z oszczędną jazdą ale mam porównanie z poprzednią Vectra C 1,9 niby nowoczesny commonrail fiata 150km tak chwalony a palił przy mojej dynamicznej jeździe 8,5l ON z manualem! BMW 520D 177km automat tylko 7l. | | | matt | 04.06.2013 12:54:04 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 186 #1474332 Od: 2012-9-10
| 170-220km/h...ja tyle jeżdżę na Xbox'ie od kiedy mam rodzinę to chyba 160 nie przekroczyłem. Chyba pora zostać dziadkiem... | | | ssaternu | 04.06.2013 13:31:55 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1474379 Od: 2013-4-24
| fido2001 pisze: Witajcie.
Czytam i czytam i nie mogę się oprzeć co by nie napisać kilku słów od siebie... Pracuję w motoryzacji od dekady. Nie w żadnym dealerstwie czy serwisie, ale powiedzmy że mam wszystko jak na dłoni od strony producenckiej. Chciałbym napisać kilka słów odnośnie tego co przedstawił kolega ssaternu.
Zacznę może od wygody. Tutaj jest kwestia gustu i nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Jednemu bardziej odpowiada jak prawie leży na asfalcie a drugiemu jak siedzi wysoko. Większości osób jakie znam dużo bardziej odpowiada siedzenie w wysoko ustawionym fotelu, gdzie kąt z jakim obserwuje się drogę jest większy niż w klasycznych Audicach. Widzi się więcej i lepiej. Dodatkowo konstrukcja fotela w większości pojazdów klasy SUV jest zdecydowanie bardziej ergonomiczna i mniej męcząca od foteli w klasycznych limo/sedan. Ale oczywiście są i tacy którym odpowiada pozycja niskiego "kierowcy".
W pozostałych tematach - oszczędność, szybkość oraz bezpieczeństwo podam za przykład markę Subaru i jej SUVa - Subaru Forester.
W kwestii bezpieczeństwa nie ma co nawet porównywać. Stały napęd na 4 koła ( Semmetrical All Whell Drive) oraz płasko położony silnik typu boxer jest nie do pobicia - to jest fakt. O ile niektóre modele Audi mają niezły, nawet bardzo dobry system napędu 4 kół, to niestety porównując Subarowego Boxera do jednostek niemieckiego producenta - ten drugi przegrywa z kretesem.
W temacie prędkości i przyspieszenia. Tutaj podam parametry Forestera 2.0 XT Prędkość maksymalna (ZMIERZONA) 218km/h; przyspieszenie 7.5s do 0-100 km/h - tutaj trzeba zaznaczyć że takie osiągi ma pojazd którego silnik musi napędzać wszystkie 4 łapy non-stop !! A po mimo tego ma takie kopyto. Oczywiście o piskach, poślizgach przy starcie nie ma mowy bo od samego początku ciągną tego SUVa wszystkie 4 łapy. I to bez znaczenia czy suchy lub mokry asfalt. Czy nawet pokryty śniegiem. Tak, na świeżo ośnieżonej nawierzchni staruje się prawie tak samo jak na suchym asfalcie. Jak ktoś nie wierzy zapraszam do jakiegokolwiek salonu Subaru na jazdę próbna zimową porą. Tutaj oczywiście elektronika zapobiega ewentualnym „sytuacjom” i to przyspieszenie od zera jest ciut mniejsze niż na suchych powierzchniach, ale jednak zostawia się w tyle wszystkich innych użytkowników drogi.
Co do oszczędności to ten pojazd na trasie przy rozsądnych prędkościach i ustawionym tempomacie spala 7.3 l/100km. Producent podaje niby równe 7 litrów, ale najmniejszą wartość jaką udało mi się zanotować to 7,3l/100km. Oczywiście grzejąc 200km/h spalanie podskoczy powyżej 10-11 litrów, ale kto tyle jeździ (no chyba że w Niemczech bo tam wolno ). Reasumując - jadąc 150-160km/h można tutaj powiedzieć o bardzo dobrym spalaniu. To są fakty.
Można jeszcze podać dodatkowy przykład takiego samego Forestera tyle że z siliniem diesla - 2.0D Model ten posiada również silnik w układzie bokser, 4 cylindry, 16V z turbosprężarką. Maksymalną prędkość zmierzona ma na poziomie 191km/h, przyspieszenie 10,2 0-100km/h. Spalanie na trasie można zbić poniżej 5 litrów !!! Biorąc pod uwagę wielkość i masę pojazdu oraz napęd STAŁY na 4 koła to genialne osiągi...
Z całym szacunkiem, jeżeli ktoś piszę że żaden SUV nie jest ..............od Audi, to znaczy że kompletnie nie ma pojęcia o czym pisze. Ah i jeszcze jedno. Nie ma takiej możliwości żeby jakikolwiek samochód na paliwo płynne przy prędkości powyżej 200km/h nie mówiąc juz o 220 spalił poniżej 10 litrów. To w brew prawom fizyki i matematyki Ktoś chyba nie uważał na lekcjach
Pozdrawiam. Rafał
P.S.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Czy krzesło może być wygodniejsze od fotela? Wątpie, w domu też wyrzuciliście kanapę i fotele? Przy takich wielkich oponach wygodna jazda powyżej 140km hmm... słyszycie jeszcze radio przy 160km/h? Nie masz wrażenia że zaraz się rozpadnie? BMW = tylny napęd, wiec pomijając lód i śnieg na drodzę (wtedy nie szaleję, bo jeszcze trzeba wyhamować) nie potrzeba napędu na 4 co daje właśnie niskie spalanie. Zjeździłem służbowo kilka stanów USA kilkoma SUV'ami, największymi jakie mieli w Avisie tak samo europę VAN'ami typu Zafira czy Galaxy i "coś nie coś kumam w tym temacie". Jedyna zaleta przychodząca mi do głowy to lepszy widok ale to załatwiam wyprzedzając takie wysokie auta bo zazwyczaj nie przekraczają właśnie 140km/h aby mogli posłuchać muzyki i przeraża ich komputer wskazujący 12-16l spalanie. Koledze z VAN'a polecam zastanowić się co stanie się z jego dziećmi znajdującymi się na trzecim rzędzie siedzeń w razie uderzenia od tyłu o które nie trudno w takiej trasie. Po co ci szybki VAN jak tym nie można szybko manewrować ani wyhamować, pierwszy ostry zakręt i odpadasz. A spalanie wtedy przyprawia o ból głowy. Wiec teraz pozostaje skwitować że i tak lepiej wolno i bezpiecznie jeździć. Też bym tak jeździł jak zobaczyłem jak chyba to był Hilux, złożył się jak scyzoryk przy czołowym zderzeniu. | | | waldek69 | 04.06.2013 13:32:33 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Sieradz
Posty: 406 #1474381 Od: 2013-5-19
| Nie rozwijam tak zawrotnych prędkości mimo posiadania w miarę "bezpiecznego" auta. Autostradą zazwyczaj w okolicy 140 pomykam. Moja rodzinka nie bardzo może jeździć limuzynami i typowymi osobówkami. Albo wszyscy śpią po dużych dawkach awiomarin, albo mam częste postoje . W XC bardzo dobrze znoszą jazdę, bez tabletek. | | | fido2001 | 04.06.2013 13:46:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 208 #1474390 Od: 2012-1-23
| Gratuluje wycieczki do stanów! Marzy się nam z Żoną wybrać tam kiedyś na miesiąc i przejechać od wybrzeża do wybrzeża...
Pozdrawiam. Rafał. | | | ssaternu | 04.06.2013 14:55:17 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1474438 Od: 2013-4-24
| fido2001 pisze:
Gratuluje wycieczki do stanów! Marzy się nam z Żoną wybrać tam kiedyś na miesiąc i przejechać od wybrzeża do wybrzeża...
Pozdrawiam. Rafał.
Na pocieszenie powiem ci że służbowy wyjazd nigdy nie był taki fajny jak te z rodziną. Ale w usa się działo, oj działo. Teraz "niestety" kieruje ludźmi i to ich wysyłam np do hiszpanii po maszyny za tydzień a ja w domu... Ale zawsze zostają fajne wspomnienia np po Copacabanie w Rio. | | | Electra | 27.11.2024 03:57:43 |
|
| | | ssaternu | 04.06.2013 15:01:42 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1474446 Od: 2013-4-24
| waldek69 pisze: Nie rozwijam tak zawrotnych prędkości mimo posiadania w miarę "bezpiecznego" auta. Autostradą zazwyczaj w okolicy 140 pomykam. Moja rodzinka nie bardzo może jeździć limuzynami i typowymi osobówkami. Albo wszyscy śpią po dużych dawkach awiomarin, albo mam częste postoje . W XC bardzo dobrze znoszą jazdę, bez tabletek.
Moja rodzina nigdy nie choruje w trasie bo to nie zależy od auta czy to limuzyna, SUV czy VAN tylko bardziej od stylu jazdy. Nie rozpędzasz się bo masz SUV'a. | | | ogorek | 04.06.2013 15:16:09 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3050 #1474462 Od: 2012-7-15
| ssaternu pisze:
Czy krzesło może być wygodniejsze od fotela? Wątpie, w domu też wyrzuciliście kanapę i fotele? Przy takich wielkich oponach wygodna jazda powyżej 140km hmm... słyszycie jeszcze radio przy 160km/h? Nie masz wrażenia że zaraz się rozpadnie? BMW = tylny napęd, wiec pomijając lód i śnieg na drodzę (wtedy nie szaleję, bo jeszcze trzeba wyhamować) nie potrzeba napędu na 4 co daje właśnie niskie spalanie. Zjeździłem służbowo kilka stanów USA kilkoma SUV'ami, największymi jakie mieli w Avisie tak samo europę VAN'ami typu Zafira czy Galaxy i "coś nie coś kumam w tym temacie". Jedyna zaleta przychodząca mi do głowy to lepszy widok ale to załatwiam wyprzedzając takie wysokie auta bo zazwyczaj nie przekraczają właśnie 140km/h aby mogli posłuchać muzyki i przeraża ich komputer wskazujący 12-16l spalanie. Koledze z VAN'a polecam zastanowić się co stanie się z jego dziećmi znajdującymi się na trzecim rzędzie siedzeń w razie uderzenia od tyłu o które nie trudno w takiej trasie. Po co ci szybki VAN jak tym nie można szybko manewrować ani wyhamować, pierwszy ostry zakręt i odpadasz. A spalanie wtedy przyprawia o ból głowy. Wiec teraz pozostaje skwitować że i tak lepiej wolno i bezpiecznie jeździć. Też bym tak jeździł jak zobaczyłem jak chyba to był Hilux, złożył się jak scyzoryk przy czołowym zderzeniu.
Rozmawiamy o różnych autach. Nie jeździłem Sharanem ani Galaxy.
Jeździłem kilka lat Voyagerem i teraz 3 lata Hondą Odyssey. ODY ma 5 gwiazdek w testach, przód/tył/bok i tylna kanapa jest wielkości kanapy w takim BMW a bagażnika jest jeszcze sporo.
Nie rozumiem emocji bijących z tych wpisów. Mam do dyspozycji E klasę 320 disel V6 jak znajomy pożycza moje auto aby odwiedzić córkę w Niemczech. Zarówno on jak i ja na długie trasy preferuje właśnie sposób siedzenia z takiego dużego VAN-a. Kiedyś pożyczał bo zima i miał kłopoty z tylnym napędem a teraz pożycza bo bardziej komfortowo jedzie mu się moim autem na długie trasy.
Jest kilka liczących się VAN-ów w USA Voyager (Chrysler lub odpowiednik ze stajni Dodge), Toyota Sienna, Honda Odyssey ... i kilka innych. Z tych trzech Honda prowadzi się super rewelacyjnie w gwałtownych manewrach. Nie czuć w prowadzeniu, że to VAN. Jest taka strona edmunds.com gdzie ładnie radzą jakie zalety ma który z tych van-ów. Honda jest chwalona za rewelacyjne prowadzenie (powtarzam - jakbym prowadził Accorda)
Ale ma swoje wady - jak każdy amerykański VAN - masa, spalanie. Nie ukrywam, że trasa do Grecji to minimum 9l/100km a po PL nie schodzi poniżej 10l/100km. Niestety są to auta projektowane na USA i tam takie spalanie jest akceptowalne. Nowa Odyssey Tourning z nową skrzynią schodzi do 8.3 ale kosztuje chore pieniądze przy aktualnym kursie dolara. Dlatego auto o którym piszę pozostaje i będzie niszowe w Europie.
I tyle w temacie. Nie rozumiem, jak można zarzucać komuś, że naraża bezpieczeństwo dzieci na 3-ciej kanapie i pisać tak jakby się miało licencję na prawdę objawioną. Aaa co do Hiluxa to jest różnica pomiędzy autami na ramie i bez ramy ... | | | matt | 04.06.2013 15:22:46 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 186 #1474473 Od: 2012-9-10
| ssaternu pisze:
Moja rodzina nigdy nie choruje w trasie bo to nie zależy od auta czy to limuzyna, SUV czy VAN tylko bardziej od stylu jazdy. Nie rozpędzasz się bo masz SUV'a.
Mądrości nad mądrościami...mógłbyś czasem dodać "moim zdaniem" albo "ja uważam". Już wiemy, że "kierujesz ludźmi" ale to raczej nie te forum...
Pozdrawiam | | | ssaternu | 04.06.2013 15:30:54 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1474492 Od: 2013-4-24
| matt pisze: ssaternu pisze:
Moja rodzina nigdy nie choruje w trasie bo to nie zależy od auta czy to limuzyna, SUV czy VAN tylko bardziej od stylu jazdy. Nie rozpędzasz się bo masz SUV'a.
Mądrości nad mądrościami...mógłbyś czasem dodać "moim zdaniem" albo "ja uważam". Już wiemy, że "kierujesz ludźmi" ale to raczej nie te forum...
Pozdrawiam
Przyznaje, rozpędziłem się i za mało moim zdaniem. Sorry. | | | ssaternu | 04.06.2013 15:54:52 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1474540 Od: 2013-4-24
| matt pisze: 170-220km/h...ja tyle jeżdżę na Xbox'ie od kiedy mam rodzinę to chyba 160 nie przekroczyłem. Chyba pora zostać dziadkiem...
Jak jest puściutka długa prosta szerokiej autostrady, barierki, słońce i super widoczność to co stoi na przeszkodzie? Kiedyś w deszczu kobieta mnie wyprzedziło bo zwolniłem do 150km/h, jak wpadła w poślizg to poodbijała się od barierek, wysiadła i zadzwoniła po męża. Wierzę że wystarczy nie szaleć w terenie zabudowanym i złych warunkach, nie wyprzedzać na trzeciego ani na ciągłej a dojedziemy daleko. Ja tak jeżdżę z powodzeniem 21 lat i raz tylko porysowałem bok. Życzę wszystkim bezpiecznego powrotu z trasy | | | Krystof72 | 04.06.2013 15:57:10 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 518 #1474544 Od: 2012-5-8
| też nie rozumiem tego napięcia
jeżdżę vanem i jestem mega zadowolony! i dopóki będzie mnie na to stać, to będę zużywał 10 litrów na 100, a nie 6 - w zamian otrzymuję mega komfort zabrania na wakacje, czego dusza zapragnie, wysoki fotel i widok na dach samochodów lekko z góry
i bardzo podoba mi się, że vany nie prowokują do szybkiej jazdy, bo wolniej znaczy bezpieczniej (oho, za chwilę rozgorzeje nowa dyskusja - na temat niedzielnych kierowców tarasujących szosy)
i rozumiem, że ktoś nie chce vana - bo dużo pali, bo trudno się parkuje itp. natomiast nie rozumiem kłamliwego argumentu, że "gorzej" się vanami podróżuje - mam porównanie, więc wiem, o czym piszę | | | waldek69 | 04.06.2013 15:57:53 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Sieradz
Posty: 406 #1474547 Od: 2013-5-19
Ilość edycji wpisu: 1 | ssaternu pisze:
Moja rodzina nigdy nie choruje w trasie bo to nie zależy od auta czy to limuzyna, SUV czy VAN tylko bardziej od stylu jazdy. Nie rozpędzasz się bo masz SUV'a. Pierdoły wypisujesz. Widać nie wiesz co to jest choroba lokomocyjna. W limuzynie jedziesz dupą po asfalcie, a w tylne siedzenia po prostu wpadasz i jedyne co widzisz, to zagłówek. Nie uprawiam zmiennych stylów jazdy na autostradzie. Zazwyczaj tempomat i stała prędkość. @Krystof72 - ja Cię popieram. Od kiedy przesiadłem się z limuzynki do VANa, a później do SUVa, zapadła decyzja, że nie wracamy do żadnych limuzyn. Wolę siedzieć "na salonach" niż w "konserwie" | | | fido2001 | 04.06.2013 16:06:33 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 208 #1474560 Od: 2012-1-23
| Ja nie wyobrażam sobie bardziej komfortowej podróży innym samochodem niż SUVem lub VANem. Jednak odpuściłem sobie dyskusje bo zaczęła zakrawać na iście prowokacyjną. Każdy ma prawo do swojej opinii pod warunkiem że nie narzuca jej na siłę innemu użytkownikowi. Po za tym jak widzę że ktoś wypowiada się na temat na który nie ma kompletnie żadnego pojęcia z zasady nie kontynuuje konwersacji bo nie ma to najmniejszego sensu. Ja sam mam małe, miejskie autko, ale kiedyś jak troszkę grosza odłożę na pewno kupie SUVa. Na chwile obecną moim faworytem jest Forester. Ale wszystko może się zmienić jeszcze 10x | | | ogorek | 04.06.2013 16:07:21 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3050 #1474569 Od: 2012-7-15
| ssaternu pisze:
Przyznaje, rozpędziłem się i za mało moim zdaniem. Sorry.
Nas (Polaków) ponoszą emocje podczas dyskusji o autach. Zwłaszcza świeży zakup nas tak nastraja (taki, który wcześniej mocno obmyśliliśmy). Często wtedy przekonujemy innych o jedynym i słusznym wyborze.
Ale rzadko przepraszamy jak nas poniesie - a takie gesty ja osobiście bardzo doceniam
Z jednym przyznaję rację - auta robione w Niemczech wytrzymują długą jazdę z prędkością 180-200 km/h bo ciągle jeszcze na wielu odcinkach da się po Niemczech tak jechać. W Voyagerze 160 km/h to była nieprzyjemna jazda.
W ODY 160 to jest nic - ale jeździłem tak tylko po Niemczech. Generalnie przestrzegam limitów prędkości - dlatego nie lubię jazdy po PL. | | | Electra | 27.11.2024 03:57:43 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|