Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » DO GRECJI PO RAZ PIERWSZY - DLA TYCH, KTÓRZY DOPIERO PLANUJĄ PODBÓJ HELLADY :) » PIERWSZE WAKACJE DO GRECJI SAMOCHODEM 2020 !!!

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 2 / 2    strony: 1[2]

Pierwsze wakacje do Grecji samochodem 2020 !!!

  
MIREK1956
19.01.2020 16:42:15
Grupa: Użytkownik

Posty: 8 #5381206
Od: 2019-11-21
    piekara pisze:

    [quote=MIREK1956 Planuje jechać na Peloponez.Tylko nie wiem czy jak na pierwszz raz to dobry wybor. Zwiedzanie do plazowania to50/50. Poydrawiam
Poczytaj posty o Peloponezie. Tam będą wszelkie informacje. Nie ma co mieszać w wątku. Tu autor prosi o podpowiedzi, a o zwiedzaniu Pelo jest osobny.

@hanibal8 - skąd jedziesz? To będzie można coś konkretnego zaproponować.[/quote]
Ja tez proszę o podpowiedzi bo do Grecji wybieram się po raz 1.
  
Electra22.11.2024 14:23:53
poziom 5

oczka
  
Ron9
19.01.2020 17:01:45
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Mazowsze

Posty: 64 #5381216
Od: 2019-5-20


Ilość edycji wpisu: 1
@hanibal8
Jeśli to kwestia przyzwyczajenia to rozumiem...a w sumie nie rozumiem.Gdybym był tak jak ty zawodowym kierowcą to chociaż w wakacje chciałbym odpocząć od prowadzenia, ale każdy ma inaczej i to twoja sprawa czym podróżujesz. Jak dla mnie są trzy powody jazdy 2 dni do Grecji:
1.Zbaczamy z trasy w krajach tranzytowych i zwiedzamy.
2.Jedziemy z rodziną i mamy dużo bagaży i weki z jedzeniem.
3.Boimy się latać
W Grecji zawsze wybieram wyspy, ostatnio Cyklady, tam dojazd samochodem trochę kosztuje.
Latam do Aten, potem promem gdzie mi się zachce:Andros, Tinos, Siros, Paros, Naxos, Milos, Ios, Folegandros, Małe Cyklady itd.
Niestety taniej niż autem na kontynent może nie być, ale to są Cyklady.
  
ogorek
19.01.2020 17:56:55
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3050 #5381253
Od: 2012-7-15


Ilość edycji wpisu: 1
Ja autem bo ciągałem udkę ...
Teraz zostawiłem w GR ale znowu autem bo czymmś trzeba pociągnąć udkę z miejsca postoju do marin (w okolicy których będę przebywać).

Powiedzmy, że do Aten polecisz za 1000 (2 os w obie) PLN tylko z podręcznym (lub ew kabinowym jeszcze) w dwie osoby w obie strony. Auto za 10 dni pewnie trzeba liczyć 100-160PLN dziennie to daje w sumie 2600.

A widziałem wpisy, że podróż autem do 1600 PLN (u mnie bez szans na taką kwotę plus na PEO).

Ja wolałbym dopłacić aby nie tracić dzni na podróż i miećauto z wypożyczalni z full insurance gdzie mniejszy stres jak coś nawali czy się wydarzy (bo nie moje).

Każdy ma jakieś swoje przyzwyczajenie, przekonania, wyliczenia.

Osobiscie uważam, że na taką Kefalonię jest lot bezpośredni, wyspa mała.
Rezerwując pobyt w 1-nym czy 2 fajnych miejscach, pożyczając auto na 2 dni na objazdówkę można mieć świetne wakacje bez jazdy własnym autem.

Nie wiem, może przy oszczędnym aucie (małe spalanie) opłaca się nawet (kosztowo) dojechać do Pireusu i dalej płynąc promem na Cyklady czy do z GR Płn-śr płynąć na sporady.

Niektórzy mają szczęscie i mieszkają w płd Polsce a co za tym idzie dojazd do GR ZNACZNIE łatwiejszy.
Mnie na starcie i mecie zawsze męczy fragment przez PL.
No może jak zrobią całą A1 będzie łatwiej
  
bodek1
19.01.2020 18:31:56
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wielkopolska

Posty: 1003 #5381271
Od: 2012-3-16


Ilość edycji wpisu: 1
    MIREK1956 pisze:

    Wyruszam z wielkopolski- Piła

toć my som za miedzy ,mam na Pelo 20km bliżej lol
Byłem autem 2 razy ,podzieliłem na części:
1 rejon Tolo/Monamvesia/Mani
2 zach. z bazą Zacharo.
Zostało na jeszcze trochę miejsc do spenetrowania na 3 i 4 raz,jak to z przyjemnościami bywa trzeba się delektować .
Wracałem raz przed 1 września i to już nie to, chodzi o długość dnia, trzeba się pokręcić a tu ciemniej ,wąskie drogi.
Słońce zachodzi za zboczami wcześnie to i plażowanie wygląda inaczej niż w lipcu.
Gratuluję odwagi ,bo to w Pl budzi co najmniej zdziwienie ,że ktoś autem jedzie bo przecież można samolotem.


_________________
Szanując innych , szanujesz siebie,
kosztuje nie dużo a korzyść dla ciebie.
  
MIREK1956
19.01.2020 23:36:20
Grupa: Użytkownik

Posty: 8 #5381458
Od: 2019-11-21
Dzięki za popdpowiedź.
  
piekara
20.01.2020 09:05:15
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #5381757
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 2
@hanibal8
Otrzymałeś tu już kilka propozycji, ja też coś dokładniejszego napiszę, ale od razu uprzedzam: nie dasz rady wszystkiego za pierwszym razem zrealizować. Na podst. naszych propozycji będziesz musiał coś sobie sam ułożyć, pod Wasze oczekiwania i "podoba nam się". Dużo zależy od Waszej mobilności i chęci...

Moja propozycja
dzień 1: wyjazd z Wałbrzycha i przejazd do Belgradu 950 km 11h jazdy. Jesteś późnym popołudniem/wczesnym wieczorem, nawet uwzględniając korek na granicy, ale w dzień masze alternatywne przejścia graniczne dostępne. Droga wygodna autostradami, problematyczna tylko granica H-SRB. Wieczorem spacerujesz i zwiedzasz centrum Belgradu+kolacja.
dzień 2 Po wczesnym śniadaniu wyjazd z Belgradu, po drodze obiad w Skopje z przejściem przez miasto (mimo kiczu warto, choć dla mnie lepiej centrum wygląda wieczorem jak wszystko jest podświetlone), kierunek Bitola (jak będzie czas to możesz zarządzić postój na wyprostowanie nóg i zwiedzenie ruin), przejście graniczne z Grecją i dojazd na nocleg w Kalambaka lub okolicy - jest wieczór więc możesz podjechać na zachód słońca pod klasztory/Meteory, dokładnie tu

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

no i późna kolacja
dzień 3 Od rana zwiedzanie klasztorów: proponuję dwa: Wielki Meteor i jeden z pozostałych: ważne każdy Meteor ma swoje godziny otwarcia i jeden dzień zamknięcia. Jak na którymś Wam będzie zależało, to warto w rozpiskę otwarcia popatrzyć. Po zwiedzeniu 4h wystarczy (im wcześniej tym mniejszy tłum i łatwiej zaparkować) jedziesz w kierunku Aten. Tu możesz zwiedzić Delfy i Teby i gdzieś przenocować. Zaczynasz zwiedzanie starożytnych kamieni bardzo szczęśliwy
dzień 4 Opuszczasz okolice Aten i kierujesz się na Korynt (tu masz Kanał Koryncki i możesz zwiedzić też Świątynię Apollo - super widać zza ogrodzenia lub Starożytny Korynt). Przejazd na miejsce docelowe w okolicy Tolo - pierwszy półwysep. Przejazd trochę męczący, ale warto.
Peloponez jest dłuży, a czasy przejazdu trochę zajmują, więc raczej nie ma co liczyć, że sporo skrócisz przejazd w porównaniu z tym co google pokazuje.
dzień 5-11/12 Pobyt w Tolo(okolic) tu wiadomo plażowanie, odpoczynek po trasie i zwiedzenie okolicy (Epidavros warto!!, Mykeny, jaskinia w okolicy Argis, Nauplion (2 wieczory to minimum), rejs na wysepkę Idra (wycieczka całodniowa), podobnie Poros. Jest co robić przez 7-10 dni, zwłaszcza jak chcesz też poplażować i odpocząć.
dzień 12/13-14 powrót do PL – też rozłożony w czasie. Jak się uprzesz to możesz zwiedzić Ateny w 2 dni (nocleg w okolicy Pireusu i stacji metra, zielona linia). Nie ma się co pchać do miasta, bo mało noclegów z parkingami, ograniczenia w ruchu itp. Osobiście bym sobie darowała i przyleciała specjalnie poza sezonem, jak mniej ludzi i chłodniej, bo w 30 stopniach zwiedzanie jest męczące a w Atenach powietrze stoi… Ja bym zwiedziła to, co ominąłeś w drodze do czyli Defly/Teby i udała się w kierunku Riwiery Olimpijskiej na nocleg jeden czy dwa (trasa to ok.530 km). Tu jeszcze jakiś odpoczynek, coś można zwiedzić.
dzień 15-16 No już definitywny powrót. Nocleg w Skopje lub już na Węgrzech np. w jakiś termach gorących (np. Herviz) i potem ostatni odcinek do domu (ok. 580 km), obiad może być w Bratysławie czy Czechach (nie znam, nic nie podpowiem).

To taka moja propozycja, którą dość łatwo zmodyfikować jak coś Wam się nie podoba lub w okolicy trasy wpadnie w oko. Plan uwzględnia zwiedzanie i plażowania. Trasa łamana postojami na zwiedzanie u mnie się sprawdza, a jeździmy obecnie z nastolatkiem, którego czasami ciężko wciągnąć/zainteresować – trasa się nie nuży, bo są jakieś cele pośrednie, a nie 2 bite dni jazdy, spokojnie można zjeść, wyprostować nogi czy przespać się. A powrót z jakimś celem w trasie to dla mnie przedłużenie nieuchronnego końca wakacji….


Podziel się za pewien czas swoim wstępnym planem, a potem jego realizacją.

bardzo szczęśliwy
  
des4
20.01.2020 09:58:04
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Rzeszów

Posty: 1718 #5381821
Od: 2013-7-3
    hanibal8 pisze:

    @Ron9 czemu oczywiście autem ? Bo najwięcej można zobaczyć, jesteś sam sobie m panem i jestem zawodowym kierowca. Kocham jeździć. Latam tylko do pracywesoły

    @Piekara wyjeżdżamy z dolnośląskie-
    Wałbrzych


No właśnie dlatego najsensowniejsze w takiej konfiguracji jest dolot do Aten i wyjęcie samochodu, aby być sobie panem ...
  
des4
20.01.2020 10:00:29
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Rzeszów

Posty: 1718 #5381830
Od: 2013-7-3
    Ron9 pisze:

    Jak dla mnie są trzy powody jazdy 2 dni do Grecji:
    1.Zbaczamy z trasy w krajach tranzytowych i zwiedzamy.


Wewnętrzna sprzeczność, przy zbaczaniu z trasy w celu zwiedzania, na pewno nie dojedzie się w 2 dni.
  
piekara
20.01.2020 10:14:12
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #5381851
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 1
Dla mnie samolot ma kilka wad przy długim 2tygodniowym wyjeździe:
-brak możliwości zobaczenia czegoś po drodze, a z południa PL na północ Gr z lekkim zwiedzaniem w 1,5dnia można dojechać
-mocno ograniczony bagaż, i w jedną i drugą stronę
-znaczne podwyższenie kosztów wakacji (u mnie przy oszczędnym samochodzie, blisko granicy, a 1,5h od lotniska różnica w koszcie samochód vs. samolot+wynajem samochodu jest spora, wyliczenia już kiedyś tu przedstawiałam. Na tyle spora, że pokrywa mi połowę kosztów posezonowego wtedy już tygodniowego wyjazdu samolotem).
-a poza tym lubię mieć wybór na każdym etapie wakacji, także w czasie podróży.

Każdy preferuje inny styl podróżowania, więc bez sensu dyskusja czym się tam dostać (podobnie czy apartament przy samej plaży czy dalej itp.), lepiej ten czas poświęcić na merytoryczne wpisy.


  
nunek87
20.01.2020 12:01:02
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 250 #5381963
Od: 2018-8-27
ja startuje z Nowego Sącza więc na dzień dobry jestem na Słowacji ,)
  
bodek1
20.01.2020 18:34:13
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wielkopolska

Posty: 1003 #5382197
Od: 2012-3-16
Planowanie jest niezbędne w trakcie przygotowań do bitwy i całkowicie bezużyteczne w momencie jej rozpoczęcia te słowaEikabędą na miejscu.
Plan Piekary nie utrzyma się w realu
Za pierwszym razem wszystko jest och i ach.😊,
_________________
Szanując innych , szanujesz siebie,
kosztuje nie dużo a korzyść dla ciebie.
  
Electra22.11.2024 14:23:53
poziom 5

oczka
  
ogorek
20.01.2020 18:57:48
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3050 #5382212
Od: 2012-7-15


Ilość edycji wpisu: 1
Jakie wpisy są merytoryczne ??

1. Jak jechałem pierwszy raz autem (7-8 lat temu) to najważniejsza była trasa i jak ją przeżyć ...
2. Wielu osobom wydaje się, że kazde miejsce w GR jest ładne, bez tłumów (i tu należy okreslić preferencje czy dzikie plaze, czy zagospodarowane, czy ma być przy plazy kawiarnia, czy wypożyczalnia łodek, lub desek typu SUP, czy windsurfing, ...)
3. Odnośnie zwiedzania, niektórzy szukają antycznych pamiątek a inni raczej ładnych plaż
4. Miłośnicy CRO narzekają, że brak w GR miasteczek z deptakiem, starówką, itp, itd - warto nadmienić czy takie miasteczko MUSI być czy moze być bardziej rustykalnie
5. Czy ktoś dopuszcza kilka miejsc czy raczej 1-no czy 2 góra miejsca ?
6. Czy dno ma schodzić powoli, czy ratownik na plaży potrzebny, czy ODWROTNIE - możliwe skałki (bezpieczne do skakania), taki rejon ukształtowany do pływania w masce. Czy wszechobecny żwirek jest OK czy raczej piasek MUSI być.
7. Czy chcecie być w małej miejscowości gdzie na piechote do piekarni, sklepiku, tawerny czy pełne odludzie kosztem ruszania auta po wszelkie zakupy
8. Czy baseni mile widziany

Czyli osoba pytająca się gdzie, jak powinna wypełnić powyższą ankietę ... ,)
Propozycja Piekary bogata i ciekawa ale nie każdy to wytrzyma.
No i co w przypadku kolejnego razu ...
  
bodek1
20.01.2020 20:09:59
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wielkopolska

Posty: 1003 #5382260
Od: 2012-3-16
".No i co w przypadku kolejnego razu..." właśnie
Założyć trzeba ile kto km na raz ,bez szarży.
Dojechać tak pi razy drzwi ok 1100 i popas.
Mógłbym też podnieść poprzeczkę i wjechać do Serbii, co nieraz się wydarzyło ale baseny węgierskie i kuchnia skutecznie mnie stopują.
W Macedonii wg mnie warto stanąć na powrocie 1-3 dni.
Zabukować coś w tracie jazdy gdy mgła opadnie i wiemy kiedy się dokulamy.
W Serbii zresztą też warto w trasie coś klepnąć do spania,dopiero.
Tyle jest lokali ,niekoniecznie przy autostradzie.
_________________
Szanując innych , szanujesz siebie,
kosztuje nie dużo a korzyść dla ciebie.
  
piekara
20.01.2020 20:18:39
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2306 #5382262
Od: 2016-4-24


Ilość edycji wpisu: 2
    bodek1 pisze:

    Plan Piekary nie utrzyma się w realu
Czemu tak uważasz? Wg mnie do zrealizowania. Odcinki do przejazdu nie są duże jednorazowo, zwłaszcza dla zawodowego kierowcy, którym jest pytający. A zwiedzanie w trasie to nic strasznego, od długiego czasu tak robię i nie ma z tym problemu.

    ogorek pisze:

    Propozycja Piekary bogata i ciekawa ale nie każdy to wytrzyma.
Plan bogaty, bo sam pytający chciał dużo zobaczyć, więc propozycje na bogato, łatwiej coś eliminować niż szukać... No i w Tolo etap odpoczynku z mniejszym zwiedzaniem...

    ogorek pisze:

    No i co w przypadku kolejnego razu ...
To nie problem.... Kolejne półwyspu Peloponezu, Epir z Lefkadą i nawet Albanią, Halkidiki z Thassos i powrót przez Bułgarię/Rumunię, Zakyntos - to wszystko jest w zasięgu 16-dniowego wyjazdu samochodem i to bez zbytniego męczenia się zwłaszcza jak jedzie się z południa Polski i chce się coś w trasie zobaczyć.
Mimo, że jeszcze dużo w Grecji nie widziałam (dopiero 6 wyjazdów za nami) to w głowie mam kilka alternatywnych takich tras do zrobienia...
  
MIREK1956
20.01.2020 20:20:57
Grupa: Użytkownik

Posty: 8 #5382267
Od: 2019-11-21
jadąc kamperem nikt mnie nie goni . Lubię jazdę w granicach do 600-700 km. Jak potrzeba to mniej lub więcej . Można zrobić i 1100.W nocy jak nie ma potrzeby to z reguły nie jeżdżę. Wolę jechać trasami gdzie można coś zobaczyć a niekoniecznie autostradę. W Grecji nie byłem dlatego szukam porad , jakimi trasami najlepiej jechać na PELOPONEZ ABY JECHAĆ W MIARĘ BEZPIECZNIE a niekoniecznie płacić . Rozumiem , że w Grecji terenie górzystym można przejechać optymalnie dużo mniej km aby to miało sens. Ilości kilosów jakie podawałem wcześnie dotyczyły dojazdu do GR. JAk dokładnie będę wiedział gdzie chce jechać TO BĘDĘ SIĘ dalej radzić kolegów bardziej zaawansowanych w temacie. Pozdr.
  
ogorek
20.01.2020 21:50:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3050 #5382331
Od: 2012-7-15


Ilość edycji wpisu: 1
Jezeli chodzi o trasę to wejdz na google.maps czy tę drugą (tę od AM) i zobacz co zaproponuje.

Mnie trasa dłuższa (okolice Wwy) wychodzi znacznie krócej autostradami (czyli na Częstochowę, potem A1).
Zarówno w rzeczywistości jak i na wspomnianych wyżej mapach.
Kiedyś jeżdziłem przez Barwinek do Miskolca ale do Misolca wleczesz się zwykłą drogą i jest to męczące.

W GR ewidentnie autostrady też.
Podobno czasy "dzikiego karawaningu" w GR już minęły.
Raczej kempingi. A tam wszystko kosztuje niemal tyle co w ap (jak sie policzy miejsce i inne opłaty)
Mam znajomych co tylko kamperem i tak sporo Holendrów czy Niemców jezdzi.
Bardzo duża ilość kamperów z Niemiec pływa promem z Wenecji do Patry czy Igumenisy.

Kolega obawia się jechać do Grecji pick-upem ze względu na wąskie uliczki w miasteczkach ale przecież sami Grecy mają dużo takich aut właśnie.

Aczkolwiek kamperem możesz mieć kłopot manewrowania w ciasnych miejscach czy parkowania przy popularnych plażach
A już szczególnie omijałbym Ateny kamperem (lub jak @Piekara radziła - obrzeza blisko stacji metra)

Wydaje mi się, że były tu jakies wątki kamperowe i proponuję ich poszukać i skontaktować się z tymi co tak odwiedzali GR.

>,>,>,>,>,>,>,>,>,>,>,>,>,>,>,>,

Pytanie "co kolejny raz" nie dotyczyło celu ale bardziej drogi.
Czy jest sens oglądać/zbaczać podczas drogi (na zwiedzanie) czy to co zobaczymy "przebije" miejsce docelowe w GR.
Przy 2 tyg (ja osobiscie) bym raczej jechał ignorując termy po drodze.
Na termy na Węgry mozna jakiś wydłużony weekend poświęcić (znowu moja prywatna opinia).

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Moim zdaniem na przeloty JEDYNIE płatne autostrady w Grecji.
Nie widzę opcji dróg niepłatnych jadąc z Salonik na PEO
Z lotnisa w Atenach do Nafplio jakieś 10 EUR trzeba liczyć (przykładowo) i nie widzę innej opcji.
GR nie jest TANSZY od PL, benzyna droższa. Nadrabianie wieloma godzinami, kosztem większego spalania mija się z celem
  
quickstarter
21.01.2020 01:45:54
poziom 6

Grupa: Administrator 

Lokalizacja: blisko Czech i Słowacji

Posty: 1437 #5382456
Od: 2014-6-2


Ilość edycji wpisu: 1
    MIREK1956 pisze:

    jadąc kamperem nikt mnie nie goni . Lubię jazdę w granicach do 600-700 km. Jak potrzeba to mniej lub więcej . Można zrobić i 1100.W nocy jak nie ma potrzeby to z reguły nie jeżdżę. Wolę jechać trasami gdzie można coś zobaczyć a niekoniecznie autostradę. W Grecji nie byłem dlatego szukam porad , jakimi trasami najlepiej jechać na PELOPONEZ ABY JECHAĆ W MIARĘ BEZPIECZNIE a niekoniecznie płacić . Rozumiem , że w Grecji terenie górzystym można przejechać optymalnie dużo mniej km aby to miało sens. Ilości kilosów jakie podawałem wcześnie dotyczyły dojazdu do GR. JAk dokładnie będę wiedział gdzie chce jechać TO BĘDĘ SIĘ dalej radzić kolegów bardziej zaawansowanych w temacie. Pozdr.


Coż, na Pelo trasa standard - Serbia, Macedonia i tu dwa warianty - albo autostrada i Evzoni albo zjazd z autostrady w MK i Prilep, Bitola, Florina. Tak czy siak dojedziesz do Kozani a później A2 do Ioanniny i dalej A5 do Rio-Antirio i już jesteś na Peloponezie - gdzie tam chcesz być nie wiem ale to droga najtańsza. Dojazd przez Larise, Volos, Ateny i Koryncki droższy a trasa bardziej zapchana i wolniejsza - szczególnie na południe od Aten.

Generalnie jeśli po drodze będziesz unikał autostrad to pojedziesz 4-5 x dłużej (poza wspomnianym wyżej dość krótkim wariantem przez Prilep) - także w Grecji. Mało tego, A2 w GR nie ominiesz właściwie niczym bo to przeprawa przez góry z duzą ilością tuneli - ale drogo nie jest. A5 można ominąć starą 5 - wydłuży podróż ale tragedii nie ma a można po drodze ciekawe miejsca znaleźć i nieco tylko zbaczając odwiedzić np. Lefkadę wesoły
  
Electra22.11.2024 14:23:53
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 2 / 2    strony: 1[2]

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » DO GRECJI PO RAZ PIERWSZY - DLA TYCH, KTÓRZY DOPIERO PLANUJĄ PODBÓJ HELLADY :) » PIERWSZE WAKACJE DO GRECJI SAMOCHODEM 2020 !!!

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny