| |
dubaj | 28.02.2020 19:35:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #5432380 Od: 2014-4-23
| Miałem nosa - więc oczywiście trafiliśmy do tej ciemniejszej dzielnicy. Tej z klimatem. Nasz nocleg zresztą też z klimatem. Hostel był kiedyś kilkoma mieszkaniami, które połączono i zaczęto nadbudowywać co jakiś czas "pokój" na dachu. A potem kolejny "pokój" na dachu nadbudowanego wcześniej "pokoju".
Wąskie schodki.. i widoki na całe miasto. Właśnie - widok: piękny Capitol błyszczący jak kwiat na tle... no niech będzie na tle pola chaosu
Obok Capitolu pięknie - mnóstwo starych samochodów, czysto, schludnie. Turyści, piękne samochody, Central Park...
Do tego północna Old Havana z klimatem knajpek, placów.... naprawdę ładnie. Nasza południowa Old Havana - gdybym nie był uparcie przekonany, że na Kubie jest bezpiecznie to wyobraźnia mogłaby mi tu dobrze popracować. Mogą oszukać CUC/CUP, mogą w nocy zabrać portfel jak uśniesz w bramie...poza tym przy zachowaniu zdrowego rozsądku bezpiecznie. |
| |
Electra | 18.12.2024 05:54:27 |
|
|
| |
dubaj | 29.02.2020 22:29:06 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #5432719 Od: 2014-4-23
| Jakaś ta Havana taka.... polska....
Polacco... czyli polskie maluszki i to na chodzie....
Polski Fryderyk na Plaza de San Francisco de Asis
No i polska ekipa grasująca co najciemniejszych zaułkach starego miasta...
To była długa noc...,) |
| |
dubaj | 01.03.2020 18:21:39 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #5432955 Od: 2014-4-23
| Uwaga, uwaga - podhawański przerywnik plażowy...
Piątek... ostatni pełny dzień na Kubie. Część ekipy postanowiła spędzić leniwy dzień w Havanie, ja i trzech companieros ruszyliśmy na plażę Santa Maria - 30 km za Havanę.
Ponieważ do autobusu były kolejki (i nie wszyscy by się zmieścili) to zostaliśmy złapani przez naganiacza... i rozlatującą się Ładą pojechaliśmy na najlepszą plaże w rejonie Playas del Este
Santa Maria zajęła trzecie miejsce w moim wyjazdowym kubańskim rankingu - bardzo sympatycznie, przyjemna woda... ostatni dzień łapania słoneczka. Za plażą bary... ceny standardowe... na plaży raz na jakiś czas chicasy... palmy....
Karaiby....mmm.... to lubię...
Dobrze tam było... i tylko pani z amatorskiego baywatcha krępowała się nas ratować, gdy wzywaliśmy jej pomocy...
|
| |
dubaj | 02.03.2020 21:00:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #5433259 Od: 2014-4-23
| Dwie noce w Havanie szybko upłynęły. Jedna była mocniej imprezowa, druga była już zdroworozsądkowa - ostatnie zwiedzanie, dobre jedzenie, spacer aż na Malecon (deptak przy drodze przy morzu - tam Kubańczycy lubią przesiadywać wieczorami), ostatnie spojrzenia na kilka zamków/twierdz górujących nad zatoką.... bo w sobotę o 7 rano wylot (i dalej cały dzień na zwiedzaniowej przesiadki w Toronto) Najpierw jednak jeszcze kawka...
Informacyjnie: na południowo-wschodnim końcu Old Havany jest przy nadbrzeżu Almacenes San José Artisans' Market - wielka hala (czynna do 18:00) z dużym wyborem pamiątek... ceny najlepsze z tych jakie widziałem na Kubie.
Ogólnie na zakończenie jeszcze parę reprezentacyjnej części stolicy Kuby:
Moja ocena Old Havany? Nie może być jednoznaczna.
Na pewno jest tam inaczej - inaczej niż gdzie indziej. Wyluzowana bieda wałęsająca się nienachalnie w okolicach eleganckich restauracji.... Graffiti na starych murach, młodzież na placach z internetem na kartki szukająca państwowego WIFI, biegające dzieciaki i wszędzie stare samochody - nieco pięknie odnowionych, dużo po prostu... starych.
Romantyczna... ale i skuteczna antyreklama komunizmu.
Dziękuję wszystkim co przebrnęli przez zdjęcia - a już w ogóle szacun dla tych co tam coś doczytali
Pijcie, pijcie rum Havana Club - i tym optymistycznym akcentem.... kończymy te przydługie wypociny
ATF on tour |
| |
barqar | 04.03.2020 19:16:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: podkarpackie
Posty: 163 #5433942 Od: 2017-2-2
| Dzięki, fajna relacja. Facio z Bolkiem i Lolkiem … tego u nas nie zobaczysz . PS. Miałem żonę w przyszłym roku na rocznicę zabrać na Kubę, nic jeszcze nie rozpoznawałem tematu bo termin odległy ale połączenie z przesiadką w Kanadzie trochę mnie jakoś zniechęciło . Tak podświadomie myślałem, że to jak do stanów - wsiadasz ->, wysiadasz = jesteś Jak rozpoznawałeś temat to są jakieś szybsze połączenia ? |
| |
dubaj | 04.03.2020 19:33:34 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #5433948 Od: 2014-4-23
| Dzięki... Kolega poleciał via Amsterdam... U mnie najtaniej było via Kanadę... a i czas dla "facetów" akceptowalny - szczególnie, że na powrocie był zrealizowany plany pozwiedzania Toronto
Kuba nie jest tania - ma swój klimat, równocześnie tanio tam dla nawet niezależnych turystów nie jest. |
| |
Dan_78 | 05.03.2020 09:51:12 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 683 #5434082 Od: 2013-1-14
| Barqar...opcja wsiadasz i wysiadasz to chyba tylko z BP. Tylko wtedy wsadzą Cię do jakiegoś kompleksu na Vardero lub Cayo Coco, a tam prawdziwej Kuby nie zobaczysz...jeżeli myślisz też o ewentualnym zwiedzaniu.
Z tego co pamiętam (Dubaj popraw mnie jak się mylę) to w Varadero w hotelu który udostępniał nam kwatery wycieczka do Trynidadu (lokalizacja must bee)kosztowała chyba 120 CUC/osoba. To jest ponad 500 pln. My za osobę za 720 pln zrobiliśmy ponad 1400 km po Kubie. Więc naprawdę nie jest tanio. O wypożyczeniu auta raczej można zapomnieć, mało tego jest i dodatkowo kupa formalności podobno. Zawsze oczywiście zostaje podróż z el Cubanos na stopa, ale to jest już wg mnie obarczone zbyt dużym logistycznym ryzykiem.
|
| |
Electra | 18.12.2024 05:54:27 |
|
|