Grecja
GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe
W S T E P N I A K
Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)
| <<<Strona: 2 / 2 strony: 1[2] |
Wielka głowa rodziny chce się wykazać więc organizuje wyjazd. | |
| | cArnidis | 17.06.2013 23:17:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 385 #1496618 Od: 2012-11-22
| wedle książki pewnej amerykańskiej psycholog, profesor Phyllis Chesler z Nowego Jorku, Polski są najbardziej agresywnymi kobietami na świecie. To widać, na tle innych nacji, które do Grecji przyjeżdżają, i temu Grecy się dziwią. Kiedyś dośc niepochlebnie się wyrażali o Polakach, pewnym słowem na "m", teraz raczej współczują.
Kobiety są sprytne, bardziej wyrafinowane w działaniu, więc, ciosają , kołki na głowie, podpuszczają zamęczają itp.
Generalnie, potem facet prowadzący wyjazd, jest coś jak ten architekt z filmu o Kleopatrze staje na głowie i jest przerażony, na mysl że coś nie wyjdzie, bo go wrzucą do jamy z krokodylami. A tu żeby nie wyjśc na pantofla przed innymi tłumaczy się dobrem dzieci a to guzik prawda. Albo czując się nic nie wartym ogłasza, jaki to jest wielki bo zbudował rodzinę, albo ma dzieci.
Jak to Maleńczuk mówił, statystyczny polski facet po prostu boi się żony, że na niego nakrzyczy, że poniży go słownie, albo się obrazi i będzie milczeć.
Tu nie wszyscy są statystyczni, bo kobiety szanują i bogatych i z pozycją i inteligetniejszych od siebie.
I tak jak widze po pracy z ludźmi największe problemy ma zawsze facet zaszczuty przez żonę. Facet nie zaszczuty umie swoją uspokoić, albo się nie przejmuje, a ten zaszczuty musi robić zadymę, bo go zona wypuszcza. Bo tak jej wygodnie.
Ileż razy widziałem panów, których żony nakrecały przed biurem, by ci, którzy na codzien normalni byli nagle wpadali z jakąs paranoiczną histerią.
Nejlepszy numer to pewien wyjazd starszych ludzi.
Jest impreza typu wieczór grecki, wiekszośc doskonale się bawi, ale kilka osób, cos tam burczy i chce zepsuć. Że niby za długo.
pije min w pewnym bardzo pozytywnym człowiekiem, lat chyba pod 70. jedni tancza inni opowiadają dawne dzieje zabawa jest. Gość, mówi , ze ci co chcą zepsuc zabawe to jakieś złośliwe buce.
Nagle wywołala go żona, zabrała na pięc minut i facet wpada z pretensją, żebym kończył impreze, bo ludzie chca spać...
albo ktoś jest facet albo ktoś jest malakas.
A mi sie wydaje, że to stąd, że w Polsce faceci są w wiekszości wykastrowani, a kobietom za to wolno wszystko. Takie mam wrażenie, a na poparcie tego całkiem, sporo ciekawych publikacji powstało min związanych ze zjawiskiem wykluczenia ojca z rodziny.
Teraz jest nowe zjawisko, czego dowiedziałem się hasając ze studentkami, o co ktoś tu ma wielkie żale (zapraszam przy okazji na wyjazdy, bo zawsze jest duzo wiecej studentek, a wiele z nich lubi starszych mezczyzn, szczególnie zonatych - bo nie jednemu jaja po takich wyjazdach odrosły), wielu z moich rówiesników albo ciut starszych, gnębi psychicznie córki, bo odgrywa się za to że ich gnębiła mam czy zona.
Draństwo przechodzi z pokolenia na pokolenie, bo jest na przyzwolenie społeczne.
Na szczescie w Skandynawii, można stracic przez to dzieci,
ale w Polsce, dzieci są własnością rodziców.
Nie jest wazne co chce dziecko, ważne co chcą rodzice, bo to ich dziecko. Bo wiedzą lepiej.
_________________ www.mojagrecja.com.pl | | | Electra | 22.11.2024 16:33:52 |
|
| | | ssaternu | 18.06.2013 00:10:33 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1496677 Od: 2013-4-24
| ogorek pisze:
Stąd może i ten temat zaczęty przez cArdnisa. Ideałem byłoby jakby cała rodzina uczestniczyła w planowaniu wakacji/trasy i cała czuła się współodpowiedzialna. A w przypadku problemów/awarii nie patrzyła na ojca rodziny "no zrób coś - to był twój pomysł" tylko wspólnie rozpatrywała opcje.
Zachodzę w głowę skąd u ciebie takie pokłady cierpliwości dla cArnidis. Nie wiem, ale wydaje mi się że ciosanie kołków na głowie faceta możliwe jest tylko gdy on jest pantoflarzem a ona faktyczną głową rodziny. U mnie po zatankowaniu w macedonii trefnego paliwa, gdy auto zaczeło gasnąć o 2:00 w nocy w wysokich górach albanii widziałem jedynie w oczach rodziny przerażenie, żadnego ciosania kołków. Ale wszyscy sie szybko zmobilizowali i dzieci zaczeły szukać po aucie kolejno netbooka, zasilacza i przetwornicy, żona nimi dyrygowała choć sama była przerażona to ich uspokajała. Sama szukała interfejsu. Czego mogłem od nich więcej oczekiwać? Resztę przecież i tak musiałem zdiagnozować sam. Nauczyłem żonę kasować błędy i jakoś dojechaliśmy do noclegu. Jako typowy tradycyjny facet wolę planowanie trasy (bawiąc się smartfonem na kibelku) i skanowanie forów zamiast przekazać to żonie a samemu wsiąść się za pranie, pakowanie i kanapki na drogę. Żona i tak się na planowaniu trasy nie zna wiec każdy robi to co umie najlepiej. | | | ssaternu | 18.06.2013 00:36:59 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1496687 Od: 2013-4-24
| Masa teorii wyssanej z palca, ojcowie znęcają sie nad córkami? Chyba tylko zboczeńcy. To właśnie ojciec zazwyczaj ma miękkie serce dla córci która może wszystko a syna skarci za byle bzdurę, chyba że w rodzinie są np 4 córki i jeden syn. Relacje matki oczywiście odwrotne, synuś najlepszy. Skandynawia jako ta lepsza? Masakra, nie słyszałeś o Breiviku? Albo o tym jak Rutkowski odbijał dzieci bo przyszły do szkoły smutne po śmierci babci? Połącz te fakty. Polki mogą z mężami pozwalać sobie na więcej z prostej przyczyny, są najładniejsze na świecie, czego nie można powiedzieć o nas misiaczkach. | | | cArnidis | 18.06.2013 01:51:52 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 385 #1496730 Od: 2012-11-22
| uderz w stół a nożyce się odezwą.... _________________ www.mojagrecja.com.pl | | | ogorek | 18.06.2013 08:27:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3050 #1496937 Od: 2012-7-15
|
Mój charakter plus praca, która wymagała znalezienia wspólnego mianownika osób z różnych kultur z różnymi potrzebami. Potwierdzam pewne spostrzeżenia @cArnidisa aczkolwiek nie popieram jego "generalizacji".
Co do "ciosania kołków" - mój błąd. Jestem pewien, że statystycznie nasze Panie nie odbiegają od innych rozwiniętych nacji (Włochy/Niemcy/....). Anglicy i Niemcy sprowadzają masowo żony z Tajlandii pewnie nie bez przyczyny ...
Podam przykład. Na dużej sali Pani narodowości X przyciąga uwagę zachowaniem, tańczy na stole, rozbiera się, szaleje. Ponieważ przyciąga uwagę to osoby postronne postrzegają, że nacja X tak się zachowuje (mimo, że znakomita większość pań z tej nacji tak się nie zachowuje).
Mnie chodzi o uzewnętrznianie agresji/nerwowości/krzyku na pograniczu histerii publicznie. Może jestem na to uczulony ale często spotykam się z takimi zachowaniami (jako ich świadek a nie ofiara). Odwołanie męża na bok (jak w przykładzie cArnidsa) postrzegam jako OK. Ale już publiczne "wrzeszczenie"/poniżanie NIE.
To dotyczy również braku cierpliwości i głośnym/wręcz na granicy histerii szarpaniu dziećmi - o co trudno gdzie indziej a u nas jest to częste. Ponieważ jestem na to wyczulony i co dzień publicznie zauważam taką nerwowość/agresję to z pewnymi spostrzeżeniami przedmówcy się zgadzam.
Jak już wspomniałem - nie zgadzam się z generalizacją. Ale (NIESTETY) pewne zachowania rzucają się w oczy.
| | | ssaternu | 18.06.2013 11:26:10 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1497125 Od: 2013-4-24
| ogorek pisze:
Anglicy i Niemcy sprowadzają masowo żony z Tajlandii pewnie nie bez przyczyny ...
To dotyczy również braku cierpliwości i głośnym/wręcz na granicy histerii szarpaniu dziećmi - o co trudno gdzie indziej a u nas jest to częste. Ponieważ jestem na to wyczulony i co dzień publicznie zauważam taką nerwowość/agresję to z pewnymi spostrzeżeniami przedmówcy się zgadzam.
W anglii i niemczech ładnych kobiet masz jak na lekarstwo. Metod wychowania jest bardzo wiele, każdy ma swoje ale wiem że trzeba to robić. Każde dziecko wymaga innej metody, mam trójkę i każde inne. Jedne tylko popatrze krzywo i wystarczy a najstarszego bym zatłukł a i tak by nie pomogło. Paradoksalnie, matka tak histerycznie wychowująca dziecko prawdopodobnie bardzo je kocha i robi to z miłości. Ja jej nie oceniam, skłaniam się do spokojniejszych metod ale moje dzieci nie mają tak dobrych ocen w szkole jak te od histeryczek. Można oczywiście ze stoickim spokojem patrzeć jak dziecko szaleje i zawołać "dziecko, nie kop dziadka bo się spocisz". Zobaczymy co nam z dzieci wyrośnie ale na pewno, ktoś stojący z boku (np. stary kawaler) nie powinien brać się za ocenę. Mam w rodzinie przypadek dzieci które takimi spokojnymi metodami zostały wychowane na niezdolnych do życia na własny rachunek inwalidów. | | | ogorek | 18.06.2013 11:44:16 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3050 #1497147 Od: 2012-7-15
| Dajmy spokój dzieciom Ja potwierdzam przypadki zauważone przez @cArdnisa ale uważam, że to nie reguła, tylko przez "rzucanie się w oczy" wyrabiają całej grupie/nacji opinię. Bycie idealnym tatą/mężem to ciężki kawałek chleba. W szkole powinni do tego przygotowywać
Co do głównego wątku to większość osób z forum wybiera auto z wielu przyczyn i ciężko będzie ich namówić na autokar. Chociaż z powodu kosztów autokar powinien być rozważany. Jak dobra firma, dbająca o pasażerów, dobry park maszynowy, CZYNNA W CZASIE JAZDY toaleta, regulacja nawiewów to mniejszym kosztem (na rodzinę) można komfortowo dojechać do Grecji.
Moje dzieci na wyjazdy ograniczają zabawki (to też zmienia się z wiekiem). Chłopaki biorą minimalny podzbiór Lego, córka książki. Ja (w tajemnicy) kupiłem książki o Origami, pływającą plastelinę (można zbudować łódkę, słonia a potem niech pływa w misce, morzu).
Najwięcej nam zajmują pianki, kamizelki asekuracyjne, płetwy, maski. Ale to też da radę spakować w dedykowaną torbę na tego typu sprzęt (jedną na 5 osób).
Niestety jedziemy do krajów, gdzie średnia płaca jest ciągle wyższa niż w PL i przeraża nas wynajęcie auta na tydzień za 300 EUR. Zaręczam, że wynajem odkrytego Suzuki to dla dzieci duuża frajda. | | | cArnidis | 19.06.2013 18:21:39 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 385 #1499078 Od: 2012-11-22
| ogorek pisze: Dajmy spokój dzieciom Ja potwierdzam przypadki zauważone przez @cArdnisa ale uważam, że to nie reguła, tylko przez "rzucanie się w oczy" wyrabiają całej grupie/nacji opinię. Bycie idealnym tatą/mężem to ciężki kawałek chleba. W szkole powinni do tego przygotowywać
Co do głównego wątku to większość osób z forum wybiera auto z wielu przyczyn i ciężko będzie ich namówić na autokar. Chociaż z powodu kosztów autokar powinien być rozważany. Jak dobra firma, dbająca o pasażerów, dobry park maszynowy, CZYNNA W CZASIE JAZDY toaleta, regulacja nawiewów to mniejszym kosztem (na rodzinę) można komfortowo dojechać do Grecji.
Moje dzieci na wyjazdy ograniczają zabawki (to też zmienia się z wiekiem). Chłopaki biorą minimalny podzbiór Lego, córka książki. Ja (w tajemnicy) kupiłem książki o Origami, pływającą plastelinę (można zbudować łódkę, słonia a potem niech pływa w misce, morzu).
Najwięcej nam zajmują pianki, kamizelki asekuracyjne, płetwy, maski. Ale to też da radę spakować w dedykowaną torbę na tego typu sprzęt (jedną na 5 osób).
Niestety jedziemy do krajów, gdzie średnia płaca jest ciągle wyższa niż w PL i przeraża nas wynajęcie auta na tydzień za 300 EUR. Zaręczam, że wynajem odkrytego Suzuki to dla dzieci duuża frajda.
tak z 10 lat temu, paliwa były dokładnie połowę tańsze niż dziś. A co ciekawe przeloty zazwyczaj droższe niż dzisiaj, za to przejazd autokarem czy liniowym czy z biura na tym samym poziomie _________________ www.mojagrecja.com.pl | | | ssaternu | 19.06.2013 19:10:51 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1499143 Od: 2013-4-24
| Ja tam nie wyobrażam sobie wczasów bez własnego auta pod ręką. Gorzej jak mi przyjdzie zwiedzać Krete ale to już pewnie dzieci będą duże i nie będą z nami chciały jechać więc polecimy sami z żoną przed/po sezonie i wypożyczymy sobie kabrioleta jak mówi ogorek. | | | ogorek | 19.06.2013 19:16:43 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3050 #1499150 Od: 2012-7-15
| Generalnie coś jest nie tak. Przewozy "grupowe" powinny być tańsze. Słynne hasła "Tiry na tory" ... i co ? Zlikwidowano pociągi kursujące z UK i Francji na które można było zapakować samochody, iść spać.
Tak samo uważam, że prom z kabiną dla rodziny powinien (bez łaski/promocji/przedsprzedaży) kosztować mniej niż przejazd na tej samej trasie plus tani hotel. A tak nie jest. Prom Triest-Patra dla 5 osobowej rodziny w obie strony to 3000 PLN. Zaoszczędzone paliwo to 2200 km mniej w obie strony i jakieś 200l paliwa czyli 2400 plus nocleg to daje tę samą kwotę. Ale już przy bardziej oszczędnym aucie różnica nie jest oczywista.
Generalnie taki prom w jedną stronę (kabina 4 os, auto) powinien kosztować 1000 PLN. No ale niestety nie kosztuje.
| | | ogorek | 19.06.2013 19:20:52 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3050 #1499158 Od: 2012-7-15
| ssaternu pisze:
Ja tam nie wyobrażam sobie wczasów bez własnego auta pod ręką. Gorzej jak mi przyjdzie zwiedzać Krete ale to już pewnie dzieci będą duże i nie będą z nami chciały jechać więc polecimy sami z żoną przed/po sezonie i wypożyczymy sobie kabrioleta jak mówi ogorek.
Ja od kilku lat "zaliczam" Kretę autem. Jadę do Triestu, tam prom do Patry, z Patry do Pireusu 2-3 godz jazdy.
Wersja hardkorowa: wyjazd w piątek, prom w sobotę z Triestu o 5 rano. W niedzielę o 15-tej Patra, z Pireusu prom o 22-giej. W poniedziałek rano (6 rano) jesteś w Chanii.
Pomiędzy promami można obejrzeć jeden z zabytków (rzut oka na Akropol lub Mykeny lub coś innego)
| | | Electra | 22.11.2024 16:33:52 |
|
| | | ssaternu | 19.06.2013 20:25:41 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1499217 Od: 2013-4-24
| Czyli oba promy tam i z powrotem 6000zl? Nie poszedlbym na taki układ i w tym wypadku rzeczywiście samolot+wypożyczone auto wydają się lepsza opcja od własnego woziku, tym bardziej że na takiej krecie i tak nie sprawdziła by się szybka duża limuzyna zapewne. | | | ogorek | 19.06.2013 20:35:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3050 #1499241 Od: 2012-7-15
| ssaternu pisze:
Czyli oba promy tam i z powrotem 6000zl? Nie poszedlbym na taki układ i w tym wypadku rzeczywiście samolot+wypożyczone auto wydają się lepsza opcja od własnego woziku, tym bardziej że na takiej krecie i tak nie sprawdziła by się szybka duża limuzyna zapewne.
3000 w obie strony Triest - Patra -> w normalnych cenach. W przedsprzedaży to było gdzieś koło 2200 (ale płaciłem koniec grudnia). Prom Piresu - Kreta: kabina 4 os, auto, 1 deck: około 1600 (obie strony).
Ja jeżdżę w objazdówkę. Kreta kilka tygodni, kontynent ze 2 tygodnie i jeszcze Europa (Austria, Węgry).
W przypadku 2 tygodni od dawna piszę, że Ryanerem 320 PLN w jedną stronę od osoby jest najlepszą opcją. I wynajęcie auta na tydzień a tydzień odpoczynku.
| | | ssaternu | 19.06.2013 21:08:21 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 657 #1499265 Od: 2013-4-24
| Orzesz ty, nieźle Też bym tak chciał 5-6 tygodni w grecji. Szwedzi tak odpoczywją, a ja pracuje w szweckiej firmie i dupa | | | Lidiam | 11.07.2013 08:46:43 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 33 #1532489 Od: 2013-2-17
| Panowie, to ja zazdroszczę Waszym żonom, ze jadą z Wami w sumie na gotowe. W naszym przypadku, to ja planuję, orgaznizuję i pakuję. Moi mężczyżni w zasadzie noszą walizki, płaca rachunki. Ale ja uwielbiam planować, i nie wyobrażam sobie nie wiedzieć gdzie jadę | | | Alias21 | 26.10.2013 00:59:37 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Deep Forest
Posty: 17 #1636488 Od: 2013-10-23
| cArnidis pisze:
wedle książki pewnej amerykańskiej psycholog, profesor Phyllis Chesler z Nowego Jorku, Polski są najbardziej agresywnymi kobietami na świecie. To widać, na tle innych nacji, które do Grecji przyjeżdżają, i temu Grecy się dziwią. Kiedyś dośc niepochlebnie się wyrażali o Polakach, pewnym słowem na "m", teraz raczej współczują.
Kobiety są sprytne, bardziej wyrafinowane w działaniu, więc, ciosają , kołki na głowie, podpuszczają zamęczają itp.
Generalnie, potem facet prowadzący wyjazd, jest coś jak ten architekt z filmu o Kleopatrze staje na głowie i jest przerażony, na mysl że coś nie wyjdzie, bo go wrzucą do jamy z krokodylami. A tu żeby nie wyjśc na pantofla przed innymi tłumaczy się dobrem dzieci a to guzik prawda. Albo czując się nic nie wartym ogłasza, jaki to jest wielki bo zbudował rodzinę, albo ma dzieci.
Jak to Maleńczuk mówił, statystyczny polski facet po prostu boi się żony, że na niego nakrzyczy, że poniży go słownie, albo się obrazi i będzie milczeć.
Tu nie wszyscy są statystyczni, bo kobiety szanują i bogatych i z pozycją i inteligetniejszych od siebie.
I tak jak widze po pracy z ludźmi największe problemy ma zawsze facet zaszczuty przez żonę. Facet nie zaszczuty umie swoją uspokoić, albo się nie przejmuje, a ten zaszczuty musi robić zadymę, bo go zona wypuszcza. Bo tak jej wygodnie.
Ileż razy widziałem panów, których żony nakrecały przed biurem, by ci, którzy na codzien normalni byli nagle wpadali z jakąs paranoiczną histerią.
Nejlepszy numer to pewien wyjazd starszych ludzi.
Jest impreza typu wieczór grecki, wiekszośc doskonale się bawi, ale kilka osób, cos tam burczy i chce zepsuć. Że niby za długo.
pije min w pewnym bardzo pozytywnym człowiekiem, lat chyba pod 70. jedni tancza inni opowiadają dawne dzieje zabawa jest. Gość, mówi , ze ci co chcą zepsuc zabawe to jakieś złośliwe buce.
Nagle wywołala go żona, zabrała na pięc minut i facet wpada z pretensją, żebym kończył impreze, bo ludzie chca spać...
albo ktoś jest facet albo ktoś jest malakas.
A mi sie wydaje, że to stąd, że w Polsce faceci są w wiekszości wykastrowani, a kobietom za to wolno wszystko. Takie mam wrażenie, a na poparcie tego całkiem, sporo ciekawych publikacji powstało min związanych ze zjawiskiem wykluczenia ojca z rodziny.
Teraz jest nowe zjawisko, czego dowiedziałem się hasając ze studentkami, o co ktoś tu ma wielkie żale (zapraszam przy okazji na wyjazdy, bo zawsze jest duzo wiecej studentek, a wiele z nich lubi starszych mezczyzn, szczególnie zonatych - bo nie jednemu jaja po takich wyjazdach odrosły), wielu z moich rówiesników albo ciut starszych, gnębi psychicznie córki, bo odgrywa się za to że ich gnębiła mam czy zona.
Draństwo przechodzi z pokolenia na pokolenie, bo jest na przyzwolenie społeczne.
Na szczescie w Skandynawii, można stracic przez to dzieci,
ale w Polsce, dzieci są własnością rodziców.
Nie jest wazne co chce dziecko, ważne co chcą rodzice, bo to ich dziecko. Bo wiedzą lepiej.
Tak czytam Te Twoje posty i dochodzę do wniosku że jesteś k...a idealny.....i masz farta w życiu...Nic tylko hasasz..a to ze studentkami..co bardzo i często podkreślasz...a to na imprezach studenckich...a to na jakiś planach zdjęciowych....Farciarz z Ciebie koleżko.. No i te Twoje głębokie przemyślenia, którymi się z nami raczysz podzielić... Polskie kobiety to zołzy..Polscy faceci to kastraci...rodzina i dzieci do dupy....Zazdroszczę Ci tego unikalnego zmysłu obserwacji i wyciągania słusznych wniosków.. Nurtuje mnie tylko jedno...Jesteś Polakiem -kastratem....? Czy może cudzoziemcem...to rozumiem wtedy....No i te studentki co to tak hasają z Tobą...to Polki? I jeszcze jedno...piszesz że jesteś rzutkim biznesmenem...a to współwłaścicielem,a to na wysokim szczeblu pracownikiem..a to scenarzystą czy organizatorem planów filmowych......(oczywiście w między czasie hasasz)... i kręci Cię koleżko buszowanie po tym forum i walenie po łbach biednych,sfrustrowanych a zarazem zafascynowanych Grecją tubylców..? Jak Ty to robisz że umiesz to pogodzić ze swoim bujnym życiem towarzysko-biznesowym..? Może podziel się ze mną tą wiedzą..chociaż odrobinkę..?Bo już nie daję rady jak czytam Ciebie..po prostu zajebiście Ci zazdroszczę i podziwiam Cię.. Od dzisiaj będziesz moim guru koleżko..
| | | niuniek | 26.10.2013 08:12:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kujawy
Posty: 1359 #1636519 Od: 2012-6-14
| Jego już tu nie ma na szczęście, więc nie ma się też co denerwować (zresztą nie byłeś odosobniony). Miłego dnia
| | | Alias21 | 26.10.2013 09:56:58 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Deep Forest
Posty: 17 #1636586 Od: 2013-10-23
| Ależ ja się wcale nie zdenerwowałem..Koleś doprowadził mnie po prostu do śmiechu i to powód mojego pisania... Mówisz że go już nie ma..sam poszedł? Dzięki i nawzajem.. | | | anitasz30 | 26.10.2013 11:11:22 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja: Krakow/Kreta/UK
Posty: 1947 #1636675 Od: 2009-2-17
| Alias21: sam poszedł...wcześniej miał bana przez tydzień, a potem się obraził i sobie poszedł z jednej strony było ciekawie za czasów jego bytności aczkolwiek język miał niewybredny i to doprowadzało ludzi do szału początkowo go broniłam, ale ileż można...gościu w tych swoich jazdach stał się po prostu...nudny I tyle w temacie... _________________ Kreta-marzenia w kolorze Blue
| | | pawelh | 26.10.2013 17:57:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: podkarpacie
Posty: 2155 #1637108 Od: 2011-3-24
| A ja się nawet zastanawiałem co jest,że gość ucichł bo faktycznie miał do powiedzenia we wszystkich tematach | | | Electra | 22.11.2024 16:33:52 |
|
|
| <<<Strona: 2 / 2 strony: 1[2] |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|